Wpisy archiwalne w kategorii

Wyprawa

Dystans całkowity:61874.99 km (w terenie 1090.17 km; 1.76%)
Czas w ruchu:3444:56
Średnia prędkość:17.96 km/h
Maksymalna prędkość:78.01 km/h
Suma podjazdów:862546 m
Liczba aktywności:727
Średnio na aktywność:85.11 km i 4h 44m
Więcej statystyk

Amici di Bici, dz. 305, miał być pociąg

Sobota, 7 lipca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Grastorp - Hunneberg (BIG), gdzie trochę zaczęło popadywać i zrobiło się chłodno (17 stopni) - Vanersborg - Oxnered. Tu mieliśmy wsiąść w pociąg do Kil i zaoszczędzić sobie 1,5 dnia pod wiatr. Niestety dwa kolejne pociągi stwierdziły, że w życiu nie zabiorą rowerów, więc po ok 2 godzinach czekania i szukania w necie jakiegoś rozwiązania (autobus? Bo na sporej stacji kolejowej nie ma mowy o kasie czy informacji, nawet maszyn z biletami nie ma!) jak niepyszni pojechaliśmy dalej. Gestad - Grinstad - Mollerud. Wiatr mocno dokuczał, ale jakoś poszło. Trasa.

Nocleg na mocno wypasionym (formalnie), ale niezbyt fajnym (faktycznie) kempingu nad jeziorem Wener, czyli bodaj drugim największym w Europie. Faktycznie jest olbrzymie - wielkości dwóch Luksemburgów! My śpimy na północno-zachodnim brzegu tego południowo-zachodniego Luksemburga :P


Amici di Bici, dz. 304

Piątek, 6 lipca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Skara - Gotene - Hogkullen (BIG) - Lidkoping - Grastorp.

Piękna pogoda i przyjemne płynięcie niemal bez wiatru. Tylko ruch spory, bo główne drogi, ale bez jakiegoś dramatu. Mnóstwo amerykańskich krążowników szos, mnóstwo! Szacuję, że ok 15% wszystkich aut na drogach to właśnie one! :o
O, takie paskudy. Warczą, ryczą i smrodzą. Ale przyznać trzeba, że dodają kolorytu. Ponoć Szwedzi nakupowali tysiące w latach '80, jak korona dobrze stała do dolara i wychodziły bardzo tanio. Tylko tak się zastanawiam (oczywiście oprócz tego PO CO?!?!), czy cło i transport do Europy też były płacone w dolarach...? Transport może tak, ale szwedzkie cło importowe? :P

Amici di Bici, dz. 303

Czwartek, 5 lipca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Jonkoping - Mullsjo fatalną drogą, wąską w remoncie i z mnóstwem TIRów, dlatego dalej zamiast tą samą drogą, to pociągiem do Falkoping i znów rowerami do Skara. Śpimy na kempingu Jula obok hotelu Jula i przy markecie Jula. Przypadek...? ^^

Trasa.

Amici di Bici, dz. 302

Środa, 4 lipca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Dwa poprzednie dni to kompletny rest. Mielismy ruwszyć już wczoraj, ale tak fajnie było... :)

Dziś przez Ulricehamn do Jonkoping, gdzie na koniec BIG Klevaliden. Trasa. Dobrze, bo już trochę tęskniłem za bigami ;)
Poza tym dzień ładny, niezbyt górzysty i z wiatrem (!). Byłby bez historii, gdyby nie wywrotka N. na szutrowej ścieżce rowerowej. Trochę się przeszlifowało biedactwo, ale nic poważnego na szczęście.

Amici di Bici, dz. 299

Niedziela, 1 lipca 2018 · Komentarze(1)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Od rana zwiedzanie Goetheborga. Bardzo przyjemne miasto. Trochę przypomina Łódź - zwłaszcza kamienicami. Oczywiście dużo bardziej zadbane. Wygląda na bardzo przyjemne miejsce do życia. Gdyby nie klimat i język...

Potem krótko i pod mocny wiatr: Molnlycke - Landvetter - Harryda - Hindas - Bollebygd. Tutaj pora na rest. Należy nam się jak pzu składka ;)

Poza tym wczoraj pod koniec dnia już kompletnie mi się rozwaliło prawe łożysko suportu (hałasowało od Rzymu, więc wytrzymało ponad 5600 km!) i najwyższa pora było je wymienić. Na szczęście mam przy sobie i zapas, i narzędzia (dzięki Rodzicom, którzy nam to wszystko przysłali jeszcze do Rzymu!). Więc już dziś się zebrałem i już jest wymienione, żeby jutro była wolna głowa :) Wymienione zresztą w bardzo przyjemnych okolicznościach: duży dom z wielkim tarasem, trawnik, szumiący strumień tuż obok, piękna pogoda, palmy, drinki, laski... Nic tylko łożyska wyciągać! ;P

Amici di Bici, dz. 298, no to cóż, żee do Szwecji?

Sobota, 30 czerwca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Norre Uttrup - Broderslev - Ostervra - Frederikshavn - (prom) - Goetheborg.

Cały dzień pod wiatr, ale już czuć było metę i koniec Danii, więc daliśmy radę. Po południu prom do Szwecji - oby była ciekawsza! :)
Śpimy w AirBnB w Goetheborgu, mieszkanie zajmuje jakiś pan z Bangladeszu (sądząc po haśle do Wifi i kolorze skóry), a nam podnajmuje pokoik :)

Amici di Bici, dz.297, pod wiatr

Piątek, 29 czerwca 2018 · Komentarze(1)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Ry - Voel - Kongensbro - Bjerringbro - Hobro - Rold - Stovring - Aalborg - Norre Uttrup

Silny wiatr NE, bardzo przeszkadzał. Nawet rozważaliśmy skrócenie trasy, ale w końcu wydłużyliśmy, ponieważ trafił się przez AirBnB nocleg pod dachem tańszy od kempingu. W zasadzie jak na tutejsze warunki śmiesznie tani (19 EUR) :P Mamy dla siebie całe mieszkanko, wprawdzie z mebli jest tylko blat kuchenny i łóżko (oraz skombinowane krzesła ogrodowe), ale za to jest ciepły prysznic, pralka, lodówka, kuchnia... :) Szkoda, że jutro zajęte, bo byśmy zostali

Jutro rano odbieram w Aalborgu w sklepie materacyk i lecimy na prom do Goteborga :)

PS. WRESZCIE! Po 9 latach rekord kilometrów w czerwcu pobity! :D

PPS. Te białe noce są niesamowite! Jesteśmy raptem 2,5 st. wyżej niż Rozewie, a jeszcze o północy jest dość widno, że latarka niepotrzebna! :o

Amici di Bici, dz.296, poDanie

Czwartek, 28 czerwca 2018 · Komentarze(1)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Byle jak najszybciej przelecieć, bo cała Dania jest jak ta (bogu ducha winna) miejscowość :P

Sporo czadu strawiliśmy na próbie kupna materacyka, bo stary coraz mocniej przepuszcza. Wreszcie załatwiliśmy, że jutro powinni nam go przywieźć do sklepu w Alborgu, w którym będziemy w sobotę przed południem. Oby, bo już zapłaciłem :P
O dziwo tyle samo co Niemczech. O dziwo, bo poza tym ceny w Danii kosmiczne, strach kupować jedzenie czy spać na kempingu! :o

Kolding - Vejle - Ostbirk - Ejer Bavnehöj (BIG) - Ry (żRYć?) - Himelbjerget (BIG) - Ry. Trasa dla wzrokowców.

Wiatr początkowo SE, potem W, potem silny NW. Jak ma tak wiać, to lepiej niech wcale nie wieje :P

Amici di Bici, dz. 295, Dania

Środa, 27 czerwca 2018 · Komentarze(8)
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Rano na dworzec główny, gdzie wsiedliśmy w pociąg do Flensburga. Kończymy z Niemcami i ruszamy szybko przelecieć Danię. Nie ma tam nic ciekawego (Jasiu?) oprócz bigów i drogich pociągów, więc jedziemy rowerami, ale jak najszybciej :P

Dziś jednak tylko do Kolding, bo start z Flensburga dopiero o 12:30.

Flensburg - Aabenraa - Haderslev - Kolding (prosta kreska to pociąg). Nuuuda. Na szczęście z początkowo bocznego później zrobił się wiatr w plecy, więc się jechało sympatycznie. I - uwaga! - dobre ścieżki rowerowe. Naprawdę (póki co) nadają się do jazdy! :o