Poniedziałek, 6 maja 2019
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
Amico di bico, dz. 0 - dojazdówka
Na pociąg w Łodzi, potem dwoma pociągami do Dzierżoniowa i stamtąd jednym samochodem (dostawczym) do Avellino (Campania), skąd na nocleg do Mercogliano. Dziś cały czas pada deszcz (a wczoraj w Alpach nawet napadało sporo śniegu!), więc mimo, że miałem czas, to cieszę się, że z powodu olbrzymiego niewyspania (przez dwie noce spałem w sumie ok 6 godzin) zdecydowałem się (jeszcze będąc w Polsce) zostać na nocleg na samym początku trasy. Ponoć od jutra pogoda ma się poprawić :)
Przy okazji - raz jeszcze wielkie dzięki dla pana Krystiana i jego pracownika Marcina - za nieocenioną pomoc w dotarciu do Campanii (na dodatek niemal za friko!) :)
Przy okazji - raz jeszcze wielkie dzięki dla pana Krystiana i jego pracownika Marcina - za nieocenioną pomoc w dotarciu do Campanii (na dodatek niemal za friko!) :)
- DST 5.26km
- Czas 00:21
- VAVG 15.03km/h
- VMAX 25.96km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 210m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Udanego bigowania. Ja jutro wyruszam na zlot. W planie 1100 km. Jeszcze nie wiem, co moja kondycja na to, ale spróbować trzeba.
transatlantyk - 11:04 wtorek, 7 maja 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!