Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222393.69 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1747398 m
  • Czas na rowerze: 449d 04h 29m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wypad

Dystans całkowity:43344.49 km (w terenie 1117.89 km; 2.58%)
Czas w ruchu:1966:20
Średnia prędkość:22.04 km/h
Maksymalna prędkość:82.50 km/h
Suma podjazdów:343044 m
Liczba aktywności:368
Średnio na aktywność:117.78 km i 5h 20m
Więcej statystyk
Czwartek, 18 lipca 2024 Kategoria !KTM, Wypad

Islandzkie bigi, dz. 8 i ostatni rowerowy

Hrafnseyrarheidi (szutrowy, tam i powrót)



i Halfdan (asfaltowy, przelotowy, dobrze mieć niebigającego kierowcę! ;)


Niestety/ na szczęście, to był ostatni islandzki big. Poza tym dziś MEGA widoki! Zdjęcia później. 

Otóż i "później". 











  • DST 35.07km
  • Teren 15.60km
  • Czas 02:20
  • VAVG 15.03km/h
  • VMAX 66.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 1077m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 lipca 2024 Kategoria !KTM, Wypad

Islandzkie bigi, dz. 7

Oxnadalsheidi. Tylko na górę, bo chociaż atomowy wiatr w plecy, ale zjazd bardzo płaski i aż 40 km, a nam się trochę spieszyło,więc pojechaliśmy ze szczytu autem.

  • DST 39.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 22.29km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 550m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 lipca 2024 Kategoria !KTM, Wypad

Islandzkie bigi, dz 6

Namaskaard. Start z góry, zjazd, podjazd, a potem znów zjazd na kemping nad jezioro. Jak się jest z niebigającym kierowcą, to można robić takie numery :-)







Oraz kilka zdjęć z godziny 23:05!







W nocy też widno. Nie wiem, po co zabraliśmy czołówkę :-P
  • DST 15.50km
  • Czas 00:44
  • VAVG 21.14km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 lipca 2024 Kategoria !KTM, Wypad

Islandzkie bigi, dz. 5

Helisheidi od SE, bez zjazdu.



Straszne zadupie, koniec świata, a nawet koniec Islandii! Dopsz, że pod biga nie musiałem dotrzeć rowerem :-P

Ale za to ładnie :-)





  • DST 8.76km
  • Teren 8.76km
  • Czas 00:59
  • VAVG 8.91km/h
  • VMAX 47.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 686m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lipca 2024 Kategoria !KTM, Wypad

Islandzkie bigi dz. 4

I zarazem pierwszy, kiedy uruchomiłem rower. I dobrze się złożyło, bo dotychczas non stop siąpilo, a dziś piękna pogoda :-)

Z auta:
1. Almannskard od zachodu i zjazd z drugiej strony (całość szuter).



2. Oddskard od zachodu i zjazd ta samą drogą,ostatnie 2 km to szuter. Na zjeździe wypadł mi GPS i musiałem się cofać 100m w pionie na szczyt. Już straciłem nadzieję, że go znajdę, ale jednak w niemal ostatniej chwili przed miejscem gdzie się zorientowałem, że go nie ma, podczas zjazdu pod słońce, go zauważyłem :-)



Do tego w ostatnią środę ok 5 km z domu na dworzec. Nie chciało mi się osobno wpisywać :-P
  • DST 27.13km
  • Teren 9.60km
  • Czas 02:19
  • VAVG 11.71km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 951m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 kwietnia 2024 Kategoria !Surlier, Wypad

Służbowo do Budy, dz. 2

Gyor - Tata - Budakeszi - Budapest. Zakakująco pagórkowata pod koniec. Niby było na profilu, ale nie spodziewałem się, że trochę da mi w kość :)



Dzś solidny wiatr SW, przeszkadzał mocno. Ale sztos pogoda, zjarałem się :) No, ale wreszcie jakoś po godz. 17 dotarłem z tarczą do Budapesztu. 


Parlament


Wzgórze, ale nie Gellerta ;-)


Most łańcuchowy. Na szczęście nie reagował ;-)


Dotarłem więc na czas, a jak wiadomo, każdy sukces ma wielu ojców :-)


  • DST 126.29km
  • Czas 06:05
  • VAVG 20.76km/h
  • VMAX 58.10km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 1246m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 kwietnia 2024 Kategoria !Surlier, Wypad

Służbowo do Budy, dz. 1

W poniedziałek rano muszę być w Budapeszcie. Miałem już kupiony bilet, ale wczoraj mnie olśniło, że pogoda sztos i bez sensu jeździć rowerem w weekend po okolicy, a w poniedziałek rano na pociąg. Czemuż by nie połączyć przyjemnego z obowiązkowym? :-)

Więc dziś, przy lekkim południowym wietrze (trochę przeszkadzał) i w nieomal upale:
Wien - Bruck - Parndorf - Mosonmagyarovar - Gyor. 



Węgierskie drogi nadal słabiutkie. Mnóstwo zakazów, trąbią, a ścieżka obok skacze wokół drogi i ma słabiutką nawierzchnię. Klasyka. 


Mazowsze zwieńczone Raxalpą 


Lepiej tydzień później niż wcale! 


Pod Billą nie było ławki, więc usiadłem na ziemi :-P


Gyor

  • DST 143.58km
  • Teren 0.30km
  • Czas 06:04
  • VAVG 23.67km/h
  • VMAX 48.36km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 313m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 kwietnia 2024 Kategoria !Surlier, Wypad

Alpejska Wielkanoc, dz. 4

Całą noc wiało jak gupie i od rana też, aż ledwo zwinąłem namiot! Ale poza tym pogoda ładna, a wiatr wydaje się sprzyjać, więc ruszam lekko przed 9. Z powodu braku śladu po zmianie trasy nawiguję etapami, a i tak dżipies proponuje mi takie warianty, że się chce płakać. Na szczęście we wsiach i miasteczkach nie tak trudno trafić na główną (bo Garmin bardzo chce bocznymi, najlepiej kurwaszutrami!), a ogólny kierunek w Garminie widać.

Dzień o dziwo dość wymagający, może to już zmęczenie, ale jednak 3 przełączki i kilka mniejszych czech czuć w nóżkach. Na szczęście wiatr z grubsza pomaga,  choć jak czasem zakołuje i zawieje z boku czy w ryj, to aż rzuca rowerem.

Końcówka winną trasą przez Zły Wrocław (Bad Voeslau) i Baden, a potem długo przez miasto. To akurat mało fajne, ale nie chciało mi się dokładać dziś więcej podjazdów i omijać miasta od zachodu. Pod koniec trasy (godz. 14) bardzo spada widoczność, może na 1,5 km coś widać z góry, ale o dziwo nic z tego nie wynika. Do końca dnia tylko wieje, ale nie pada. A, no i na dole upał. Nie kłamię, że 30 stopni. Formalnie w cieniu 25, ale ja nie jechałem w cieniu :p







Ogólnie wypad bardzo udany. Głównie ze względu na pogodę. Naprawdę, pod lub wręcz dobrze ponad 20 stopni o tej porze roku w Alpach to coś niesamowitego! Szkoda, że pył znad Sahary mocno pogorszył widoczność, bo widoki jak zwykle bike'owe.
Łącznie 406,26 km
Łącznie 4 583 m podjazdów
Średnio 1 128 m/100 km.
Bardzo spokojnie jak na Alpy, no ale tak miało być. Raz że forma o tej porze roku zerowa i chciałem się rozjeździć, a nie zarżnąć, a dwa że na wysokich przełęczach obawiałem się śniegu. Sądząc po pogodzie prawdopodobnie niesłusznie, ale kto wie...
Ale bardzo się cieszę, że wreszcie pełnoskalowy wielkanocny wypad doszedł do skutku, bo w poprzednich latach pogoda absolutnie nie pozwalała poszaleć (co mi nie przeszkodziło próbować ;)
  • DST 110.18km
  • Teren 0.30km
  • Czas 04:50
  • VAVG 22.80km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 1231m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 marca 2024 Kategoria !Surlier, Wypad

Alpejska Wielkanoc, dz. 3

Po zmianie czasu wstałem o świcie, ale było zaskakująco ciepło, 12 stopni! Start o 8:35. Na dzień dobry czecha 12%, rozgrzałem się jeszcze bardziej ;-)

Potem jeszcze dużo czech, właściwie cały dzień. Do tego ogólna inklinacja ku górze, bo niemal cały czas jechałem w górę doliny Salzy. To stąd Wiedeń ma swoją pyszną i totalnie bezkamienną wodę! 



Wiatr dzisiaj nadal szalony, ale znów przez większość czasu sprzyjał. Fart czy dobrze zaplanowana trasa? ;-)




Salza i jej różne oblicza 

25 km przed końcem była godzina 14:30, więc stwierdziłem, że nie ma opcji dzikować tam gdzie zaplanowałem. Za wcześnie. Sprawdziłem dalsze opcje, było ich kilka, ale żadna nie wyglądała na sztos. Był też kemping nieco dalej, nieco w bok od trasy, ale za to w kierunku Wiednia. Czynny? Większość jeszcze jest zamknięta... Zadzwoniłem, nie odebrali, ale się nagrałem.

Na ostatnim podjeździe zdecydowałem, że po prostu pojadę dalej i będę się rozglądał ok godz. 19. A jak nic nie będzie, to dojadę na znaną mi miejscówkę w Höllentalu. To wprawdzie aż 50 dodatkowych kilometrów oraz big 400m podjazdu, ale chyba w zasięgu do zmroku. 

Na tymże ostatnim planowym podjeździe zaczęło też... padać! No shit, miała być sztos pogoda!



Jak dotarłem na przełęcz, to akurat deszcz się kończył, ale morale mi nieco siadło. A że akurat wtedy oddzwonili z kempingu z informacją że czynny... Rachunek był prosty: ciepły prysznic, a jutro tylko stówa do Wiednia, prawdopodobnie z wiatrem. Co prawda z przełęczy trzeba wrócić 3 km, więc niepotrzebnie podjeżdżałem, ale ja przecież lubię podjazdy, nawet w deszczu :-P

Zjazd z powrotem, kolejna przełęcz (ok 200 m) i z niej atomowy zjazd z wiatrem, gdzie maksymalna prędkość wyjazdu :-)



Kemping spoko, są krzesła, a nawet świetlica :-) I bardzo miły pan gospodarz. Żeby oddzwaniać na polski numer? Chapeau bas! 
  • DST 100.28km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 20.19km/h
  • VMAX 71.10km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 1444m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 marca 2024 Kategoria !Surlier, Wypad

Alpejska Wielkanoc, dz. 2

Hallstatt - Bad Aussee - Liezen - Admont - Gesaeuse - Mooslandl



Dziś jeszcze bardziej szalony wiatr z południa. Miejscami aż miotało rowerem. Ale też miałem fart, bo w Gesaeuse akurat wiało z zachodu (a równie dobrze mogło ze wschodu), więc w plecy. 

Pogoda piękna (lekkie chmury, ciepło) i znów piękne widoki, ale niestety widoczność marna, ponoć to pył znad Sahary. 


. Dachstein, ein Mensch friert... 




Gesaeuse 


Przybij dziecku ósemkę! (nawet na palcach nie umieją liczyć! ;-)


  • DST 105.00km
  • Teren 0.50km
  • Czas 04:53
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 61.50km/h
  • Podjazdy 1055m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl