Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 2305.17 km (w terenie 17.50 km; 0.76%) |
Czas w ruchu: | 109:06 |
Średnia prędkość: | 21.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.00 km/h |
Suma podjazdów: | 14688 m |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 76.84 km i 3h 38m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 sierpnia 2011
Kategoria .Schwinn-arch, Użytkowo
Po mieście
- DST 13.13km
- Czas 00:40
- VAVG 19.70km/h
- VMAX 31.50km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 41m
- Sprzęt Schwinnka
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 16. i ostatnie - powrót z Węgier
Szeged - (pociąg) - Hidasnemeti - Koszyce - (pociąg) - Poprad - Keżmarok - Spisska Bela - Podspady - Jurgów - Nowy Targ - (pociąg) - Łódź
Kombinowany powrót pociągowo-rowerowy jak zwykle wymęczył okrutnie, więc z wielką ulgą dotarłem w domowe pielesze :)
Ogólnie wyprawa bardzo fajna. Bez jakichś straszliwych fajerwerków (może poza przepięknymi Bicazem i przełomem Dunaju), ale bardzo udana mimo trudności obiektywnych (wypadki kolejowe, opóźnienia, pęknięty bagażnik, nieistniejące kempingi, etc.). Oba kraje dośc wymagające dla rowerzystów (bardzo duży ruch na głównych drogach i fatalna nawierzchnia na bocznych), upały niekiedy cięzkie a niekiedy nie do zniesienia.
Dumny i nadęty jestem z postawy N., która "pod moim bokiem" tak się rozwinęła rowerowo, że czasami z trudem jej dotrzymywałem koła! Chapeau bas! :))
Statystyki:
- całkowity dystans: 2.018,70 km
- średnio 124,5 km dziennie
- suma podjazdów: 13.667 m
- średnio 850 m dziennie i 677 m/100 km, czyli relatywnie płasko.
Tym razem jednak nie ekstremalne podjazdy były celem, tylko wypoczynek i świetna zabawa, za którą N. niniejszym serdecznie dziękuję :*
Marathon Racer i Tubus Cargo przy stanie Surly 29.527 km
Kombinowany powrót pociągowo-rowerowy jak zwykle wymęczył okrutnie, więc z wielką ulgą dotarłem w domowe pielesze :)
Ogólnie wyprawa bardzo fajna. Bez jakichś straszliwych fajerwerków (może poza przepięknymi Bicazem i przełomem Dunaju), ale bardzo udana mimo trudności obiektywnych (wypadki kolejowe, opóźnienia, pęknięty bagażnik, nieistniejące kempingi, etc.). Oba kraje dośc wymagające dla rowerzystów (bardzo duży ruch na głównych drogach i fatalna nawierzchnia na bocznych), upały niekiedy cięzkie a niekiedy nie do zniesienia.
Dumny i nadęty jestem z postawy N., która "pod moim bokiem" tak się rozwinęła rowerowo, że czasami z trudem jej dotrzymywałem koła! Chapeau bas! :))
Statystyki:
- całkowity dystans: 2.018,70 km
- średnio 124,5 km dziennie
- suma podjazdów: 13.667 m
- średnio 850 m dziennie i 677 m/100 km, czyli relatywnie płasko.
Tym razem jednak nie ekstremalne podjazdy były celem, tylko wypoczynek i świetna zabawa, za którą N. niniejszym serdecznie dziękuję :*
Marathon Racer i Tubus Cargo przy stanie Surly 29.527 km
- DST 118.23km
- Teren 2.00km
- Czas 05:20
- VAVG 22.17km/h
- VMAX 63.50km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 702m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 15. - łabędzi śpiew
Feketić - Baćka Topola - Subotica - [HU] - Szeged
- DST 116.13km
- Czas 05:36
- VAVG 20.74km/h
- VMAX 34.50km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 174m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 14. - Ostatni BIG na Serbii ;)
Belgrad - Stara Pazowa - Ruma - Iriski Venac (BIG) - Novi Sad - Srbobran - Feketić
BIG łatwy, za to zjazd fantastyczny! Ok. 5%, wijący się, ale bez agrafek, w olbrzymim ruchu TIRów i osobówek, które można swobodnie wyprzedzać, bo w stronę południową wiedzie dwupasowa droga jednokierunkowa. No miodzio!! :))
A swoją drogą, o ile boczne drogi w Serbii południowo-wschodniej redefiniują pojęcie "czechy", o tyle cała Serbia północno-zachodnia redefiniuje pojęcie "stół". Np na ok. dwudziestokilometrowym odcinku z Nowego Sadu do Srbobrana wysokościomierz ani razu nie drgnął nawet o metr! :o
Poza tą jedną przełączką nudy więc było na pudy. Pól kukurydzy też :P
BIG łatwy, za to zjazd fantastyczny! Ok. 5%, wijący się, ale bez agrafek, w olbrzymim ruchu TIRów i osobówek, które można swobodnie wyprzedzać, bo w stronę południową wiedzie dwupasowa droga jednokierunkowa. No miodzio!! :))
A swoją drogą, o ile boczne drogi w Serbii południowo-wschodniej redefiniują pojęcie "czechy", o tyle cała Serbia północno-zachodnia redefiniuje pojęcie "stół". Np na ok. dwudziestokilometrowym odcinku z Nowego Sadu do Srbobrana wysokościomierz ani razu nie drgnął nawet o metr! :o
Poza tą jedną przełączką nudy więc było na pudy. Pól kukurydzy też :P
- DST 135.28km
- Czas 05:50
- VAVG 23.19km/h
- VMAX 64.00km/h
- Temperatura 36.0°C
- Podjazdy 626m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 13. - restowy w Belgradzie
Zwiedzanie brzydkiego i wielkiego a zatłoczonego miasta.
- DST 35.61km
- Czas 02:10
- VAVG 16.44km/h
- VMAX 34.50km/h
- Temperatura 37.0°C
- Podjazdy 163m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 sierpnia 2011
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
SeRumunia, dzień 12. - "czechy" do Belgradu
Veliko Gradiste - Smederevo - Grocka - Avala (BIG) - Belgrad
Nieziemski upał. Mój rekordowy. Dojechaliśmy wykończeni na amen. Zwłaszcza ja. Chyba dostałem lekkiego udaru cieplnego, a "czechy" przed BIGiem (skądinąd obiektywnie łatwym, a dla mnie tego dnia jednym z najtrudniejszych w życiu) mnie po prostu wykończyły.
Nieziemski upał. Mój rekordowy. Dojechaliśmy wykończeni na amen. Zwłaszcza ja. Chyba dostałem lekkiego udaru cieplnego, a "czechy" przed BIGiem (skądinąd obiektywnie łatwym, a dla mnie tego dnia jednym z najtrudniejszych w życiu) mnie po prostu wykończyły.
- DST 156.71km
- Czas 08:10
- VAVG 19.19km/h
- VMAX 59.00km/h
- Temperatura 44.0°C
- Podjazdy 1351m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 11. - prze(piękny)łom Dunaju
Tekija - Golubac - Veliko Gradiste
- DST 121.66km
- Czas 05:35
- VAVG 21.79km/h
- VMAX 64.50km/h
- Temperatura 36.0°C
- Podjazdy 702m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 10. - dojazdowy
Rano odkryłem, że popsuła mi się służbowa komórka. To oznacza koniec Internetu na wyprawie, bo prywatne nie została skonfigurowana po ostatniej naprawie. Klątwa elektroniczna trwa! ;)
A poza tym to nieprawda, że dziś prawdziwych Cyganów już nie ma :)
Horezu - Targu Jiu - Motru - Drobeta Turnu Severin - [SRB] - Tekija
A poza tym to nieprawda, że dziś prawdziwych Cyganów już nie ma :)
Horezu - Targu Jiu - Motru - Drobeta Turnu Severin - [SRB] - Tekija
- DST 182.40km
- Teren 0.50km
- Czas 08:11
- VAVG 22.29km/h
- VMAX 58.50km/h
- Temperatura 36.0°C
- Podjazdy 948m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 9. - przelom Oltu
Zrezygnowalismy z przeleczy Urdele,bo wszystko wskazywało na to,ze wciaz jest to terenowa przeprawa. Za to zaliczyliśmy przepiekny przełom Oltu. Szkoda,ze taki straszliwy ruch tirów ;)
Cisnadioara - Talmaciu - Ramnicu Valcea - Horezu
Cisnadioara - Talmaciu - Ramnicu Valcea - Horezu
- DST 144.53km
- Teren 1.00km
- Czas 06:45
- VAVG 21.41km/h
- VMAX 58.50km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 857m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 sierpnia 2011
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
SeRumunia, dzień 8. - czyli restowy BIG
miałem zdobyć Paltiniš z samego rana,potem zamierzaliśmy ruszać dalej,ale najpierw nie chciało mi się wstać,potem jechać i wyszło,że z Biga wróciłem o 11. Było juz za późno, żeby ruszać,więc zrobiliśmy dzień restowy :-P
Ten BIG okazał się najtrudniejszym (i właściwie jedynym obiektywnie dość trudnym) na całej wyprawie
Ten BIG okazał się najtrudniejszym (i właściwie jedynym obiektywnie dość trudnym) na całej wyprawie
- DST 63.91km
- Teren 2.80km
- Czas 03:24
- VAVG 18.80km/h
- VMAX 54.50km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 1132m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze