Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2023
Dystans całkowity: | 1046.45 km (w terenie 30.50 km; 2.91%) |
Czas w ruchu: | 53:06 |
Średnia prędkość: | 19.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.51 km/h |
Suma podjazdów: | 12686 m |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 52.32 km i 2h 39m |
Więcej statystyk |
Po mieście Wiedeń
z przeziębieniem :/
- DST 9.99km
- Czas 00:33
- VAVG 18.16km/h
- VMAX 24.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 72m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Wiedeń
- DST 11.01km
- Czas 00:38
- VAVG 17.38km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 58m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Wiedeń
- DST 20.05km
- Czas 01:13
- VAVG 16.48km/h
- VMAX 24.50km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 125m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Pożegnanie lata (?)
Tym razem wreszcie się udało przejechać całą trasę i to nawet bez nerwówki, żeby zdązyć przed zmrokiem.
Nie znaczy to, że bez niespodzianek, takich jak bukowa poręba wzdłuż jedynej ścieżki w okolicy i konieczność skakania z rowerem po pniach :)
Ale pięknie było! Szkoda, że pewnie już ostatni raz w tym roku w terenie...
Windows XP w Wienerwaldzie ;)
Więc na koniec pojechałem na myjnię :)
Nie znaczy to, że bez niespodzianek, takich jak bukowa poręba wzdłuż jedynej ścieżki w okolicy i konieczność skakania z rowerem po pniach :)
Ale pięknie było! Szkoda, że pewnie już ostatni raz w tym roku w terenie...
Windows XP w Wienerwaldzie ;)
Więc na koniec pojechałem na myjnię :)
- DST 60.07km
- Teren 30.00km
- Czas 04:08
- VAVG 14.53km/h
- VMAX 43.50km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 1225m
- Sprzęt HyperCube
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 października 2023
Po mieście Wiedeń
Niewiarygodnie wspaniała pogoda, ale lenistwo :p
- DST 10.06km
- Czas 00:34
- VAVG 17.75km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 51m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Wiedeń
Abnormalnie ciepło i szalony wiatr S z Afryki.
- DST 10.14km
- Czas 00:36
- VAVG 16.90km/h
- VMAX 25.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Wiedeń
Zimno! :/
- DST 25.75km
- Czas 01:28
- VAVG 17.56km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura 9.0°C
- Podjazdy 173m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Wiedeń
Zimno! Ale gorące emocje wyborcze. Poztywne! :)
- DST 10.07km
- Czas 00:35
- VAVG 17.26km/h
- VMAX 25.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 51m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Wiedeń
Na wybory 8-)
- DST 12.03km
- Czas 00:39
- VAVG 18.51km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 65m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót
Start z kempingu o 8:30, bardzo spokojnie pod górę aż do Tarvisio i zjazd jeszcze po włoskiej stronie, ale okolica wyglądała już austriacko. No i wreszcie było trochę widoków Karawanków, chociaż widoczność wciąż marna.
A potem już przez Austrię do Klagenfurtu. Częściowo wzdłuż Woerthersee.
Bilet miałem od Villach, ale miałem też sporo czasu, więc dojechałem trochę dalej. I całe szczęście, bo po powrocie zobaczyłem na służbowym (przez który kupowałem bilet) maile od oebb (austriackie koleje), że z powodu awarii innego pociągu w okolicy Villach, na trasie Villach-następna stacja była zastępcza komunikacja autobusowa! Kto wie, czy by zabrali rower! A tak, to pociąg był o czasie i o niczym nie miałem pojęcia aż do dotarcia do domu :)
Za to w wagonie bardzo gorąco, nie wiadomo czemu, bo nie było oczywistego źródła ciepła. Miałem trochę za mało picia ze sobą i musiałem popijać... mleko :)
Ogólnie wypad bardzo udany. Chociaż pogoda sporo gorsza niż miała być (okropny wiatr pierwszego dnia, niebłahy również drugiego i popadywanie drugiego plus cały czas znacznie chłodniej niż wskazywały prognozy w momencie planowania wypadu), to jednak znośna, okoliczności jak zwykle w Alpach, a zwłaszcza w Italii, przepiękne i żadnych niemiłych przygód.
Łącznie kilometrów 732,85
Łącznie podjazdów: 8730 m
Średnio podjazdów: 1191 m/ 100 km
Łącznie bigów: 3 (oczywiście wszystkie miałem już wcześniej zrobione)
A potem już przez Austrię do Klagenfurtu. Częściowo wzdłuż Woerthersee.
Bilet miałem od Villach, ale miałem też sporo czasu, więc dojechałem trochę dalej. I całe szczęście, bo po powrocie zobaczyłem na służbowym (przez który kupowałem bilet) maile od oebb (austriackie koleje), że z powodu awarii innego pociągu w okolicy Villach, na trasie Villach-następna stacja była zastępcza komunikacja autobusowa! Kto wie, czy by zabrali rower! A tak, to pociąg był o czasie i o niczym nie miałem pojęcia aż do dotarcia do domu :)
Za to w wagonie bardzo gorąco, nie wiadomo czemu, bo nie było oczywistego źródła ciepła. Miałem trochę za mało picia ze sobą i musiałem popijać... mleko :)
Ogólnie wypad bardzo udany. Chociaż pogoda sporo gorsza niż miała być (okropny wiatr pierwszego dnia, niebłahy również drugiego i popadywanie drugiego plus cały czas znacznie chłodniej niż wskazywały prognozy w momencie planowania wypadu), to jednak znośna, okoliczności jak zwykle w Alpach, a zwłaszcza w Italii, przepiękne i żadnych niemiłych przygód.
Łącznie kilometrów 732,85
Łącznie podjazdów: 8730 m
Średnio podjazdów: 1191 m/ 100 km
Łącznie bigów: 3 (oczywiście wszystkie miałem już wcześniej zrobione)
- DST 140.86km
- Czas 06:06
- VAVG 23.09km/h
- VMAX 60.10km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 1068m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze