Informacje

  • Wszystkie kilometry: 215812.17 km
  • Km w terenie: 5228.95 km (2.42%)
  • Czas na rowerze: 433d 08h 06m
  • Prędkość średnia: 20.75 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2021

Dystans całkowity:1540.48 km (w terenie 6.20 km; 0.40%)
Czas w ruchu:78:54
Średnia prędkość:19.52 km/h
Maksymalna prędkość:71.51 km/h
Suma podjazdów:31817 m
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:57.05 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Wtorek, 31 sierpnia 2021 Kategoria !Batawóz, Użytkowo

Po mieście Wiedeń

  • DST 5.35km
  • Czas 00:17
  • VAVG 18.88km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt Batavus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 sierpnia 2021 Kategoria !Batawóz, Użytkowo

Po mieście Wisdeń

  • DST 20.19km
  • Czas 01:07
  • VAVG 18.08km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt Batavus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 sierpnia 2021 Kategoria !Batawóz, Użytkowo

Po mieście Wiedeń

  • DST 10.17km
  • Czas 00:34
  • VAVG 17.95km/h
  • VMAX 29.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Batavus
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 sierpnia 2021 Kategoria !Surlier, Wypad

ChuJura dz. 12 i ostatni

Ostatnie trzy bigi z auta:
1. Hauta Chia - na dole szosa była w remoncie, długie wahadło pod górę i zakaz dla rowerów. Pachniało policją, gdybyśmy sprobowali tamtędy jechać. Więc musieliśmy ok 100m podjazdu oszukać autem, ale potem to odrobiliśmy, bo był kolejny zakaz i dla rowerów był objazd z większym podjazdem i dodatkowym zjazdem 90m. Więc wyszło uczciwie w kwestii metrów :-)


2. Gurnigel - ładna, dobrej jakości szosa z jedną długą prostą 9%. Tu maksymalna prędkość wyjazdu :-) Wyżej też było wahadlo, ale robotnicy kontrolujący ruch (nie było świateł) wręcz nas na nim hołubili i zatrzymali całą resztę aż przejechaliśmy :-)


3. Griesalp - długie czechy w dolinie, a na koniec kapitalnie wkomponowana w zbocze bardzo stromej kotliny szosa z nachyleniami do 18%. Wśród wodospadów. Przepięknie! :-D:-D





Na zjeździe próbowaliśmy skrótem, żeby uniknąć podjazdu, ale oczywiście musieliśmy wracać i podjazdu wyszło nawet więcej :p


Na koniec 5 godzin jazdy autem do Augsburga, gdzie nocleg u Serwecza. Koniec! :-(

EDIT: zapomniałem o podsumowaniu! :o
1. Łącznie 1 031,40 km, czyli średnio dziennie 86. Mało, ale nie o kilometry na tym wyjeździe chodziło ;)
2. Łącznie podjazdów:  24 835m, czyli 2070 m średnio dziennie i 2408m/100km. Tu już wstydu przed Ryśkiem nie ma, ale to też jeszcze nie było clou wypadu...
3. Łącznie zaliczonych bigów: 32, czyli 2,91 biga dziennie! Biorąc pod uwagę, ze były to okolice częściowo alpejskie, a częściowo jurajskie, czyli bigi raczej przeciętne oraz zacne niż luzackie, to wynik co najmniej godny uwagi :)

Wrażenia mieszane. Część rowerowa super! Pogoda dopisała, forma nie najgorsza, okolice ładne lub bardzo ładne (np. widok na masyw Mont Blanc z Col du Colombier wymiatał!). Część samochodowa natomiast męcząca, upierdliwa i w miarę możności wolałbym takich w przyszłości unikać. Co innego pewnie by było np. na Islandii, gdzie na powiedzmy dziesięciodniowym wypadzie (przemieszczając się autem) robi się dodatkowo łącznie 6 bigów, a co innego tutaj, gdzie wypadały 4 bigi dziennie, a jak trzeba było zrobić piąty, to brakowało czasu. Ciągłe wkładanie i wyciąganie wszystkiego z auta, jedzenie w biegu, zapieprzanie z biga na biga,  szukanie parkingu, brak czasu na cokolwiek... Nie, ta część była zdecydowanie źle zaplanowana i takich numerów trza raczej unikać. No, ale to właśnie dzięki temu wpadło aż tyle tych bigów, bo gdyby całość trasy chcieć zrobić rowerem, to brakłoby 3-4 dni ;)
  • DST 73.30km
  • Czas 04:16
  • VAVG 17.18km/h
  • VMAX 71.51km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 2269m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 sierpnia 2021 Kategoria !Surlier, Wypad

ChuJura dz. 11

Trzy bigi z auta:
1. Mont Tendre - stromo, zimno i mgliście


2. Col de Jaman - bardzo stromo (na zmianę z bardzo płasko), zimno i mogliście


3. Jaunpass - średnio stromo, ciepło i słonecznie.
(początek sladu, to jeszcze dojazd autem, nie chce mi się wycinać :P)



Montreux 


Jezioro Genewskie

Nocleg na kempingu w Broc szalenie drogi: 39chf.
  • DST 63.00km
  • Czas 04:04
  • VAVG 15.49km/h
  • VMAX 62.14km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 2521m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 sierpnia 2021 Kategoria !Surlier, Wypad

ChuJura dz. 10

Dziś była spina. Pobudka jak zwykle 6:30, ale wyjechaliśmy o 8, bo zostawiliśmy rozbity namiot i część bambetli. O 8:30 byliśmy pod Lidlem w Aigle, tamże bagietki na drogę.

No i potem zaczął się podjazd na Col de la Croix - z 400 na niemal 1800. Na szczycie byliśmy tuż przed 12. Po drodze ładne miasteczko Les Diablerettes i widoki na lodowce. 





Zjazd, luncz w Diabełkach, dalsza część zjazdu i tuż przed 13 zaczęliśmy biga Col des Mosses. A o 13:30 było po bigu :-)

Dłuuugi zjazd z powrotem na kemping, kawa, żarcie i dopakowywanie obozu. W dalszą drogę ruszamy o 16. Oczywiście wiatr w pysk. Po 5 km Lidl, bo na miejscu będziemy za późno na zakupy (sklepy czynne do ok. 19).

Zjedliśmy po minipizzy, wypili radlera na pół i obładowani kolacją ruszamy. Ładnie. Montreux przypomina Monaco, a potem też ładnie, z widokami na jezioro i góry. A potem wyprzedził nas szosowiec, któremu siedliśmy na koło i tak połowę trasy przelecieliśmy ze średnią ok. 30 pod wiatr :-)

Potem szosowiec skręcił, ale my cięliśmy dalej i w Morges byliśmy o 18:20 :-) Jeszcze zdążyliśmy kupić w Aldim winogrona na deser :-)



Auto stało nienaruszone, nasze poprzednie miejsce również. Dobry, solidny dzień :-)


  • DST 130.13km
  • Czas 05:56
  • VAVG 21.93km/h
  • VMAX 64.84km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 2222m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 23 sierpnia 2021 Kategoria Wypad, !Surlier

ChuJura dz. 9

No i nie było zlewy. Trochę popadało, ale niewiele. Niemniej i tak zrobiliśmy rest, trzeba było odpocząć.

Natomiast dziś od rana na lekko big Avoriaz (jak śmietana!),





a potem z bagażem przez Col du Colbert



do doliny Abondance, gdzie ostatnie zakupy we Francji



i przez biga Col de Morgins do Aigle w Szwajcarii. Dotarliśmy wcześnie, bo przed 17 i w dobrej formie. A teraz sobie kontynnujemy rest :-)


  • DST 101.25km
  • Czas 04:56
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 65.37km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 2055m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 sierpnia 2021 Kategoria !Surlier, Wypad

ChuJura dz. 7

Od rana piękna pogoda, ale ma jutro zapowiadają ciężką zlewę, więc kombinujemy, jak niedrogo zrobić rest pod dachem. Niestety nic nie znajdujemy, ale tak bardzo nam się nie chce spędzać dnia w lekko przeciekakącym namiocie, że w końcu bierzemy drogi hotel (i tak najtańszy!) w Morzine. Oby ten deszcz jutro był! ;-)

Potem przez Taninges na biga Col de Ramaz i zaraz potem drugiego, Col d'Encrenaz.


Taninges

Zjazd do Morzine, jemy lancz i o 15 się meldujemy w hotelu Le Soly. Upał. 

Zrzucamy bety i dyla na biga Col du Joux. Męczący podjazd, nachylenia trzymają długimi odcinkami po 10%, a nam już bardzo potrzebny jest rest. Ale widoki na górze wiele wynagradzają: Masyw Mont Blanc w pełnej krasie! 





Potem zjazd, pranie w pralni samoobsługowej, wieszanie na hotelowym balkonie, zakupy i już można zacząć restować z cydrem. Bosko! 




Morzine

Oby tylko jutro lało... 
  • DST 75.82km
  • Czas 04:53
  • VAVG 15.53km/h
  • VMAX 58.84km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 2529m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 sierpnia 2021 Kategoria !Surlier, Wypad

ChuJura dz. 6

Rano pochmurno, ale bez opadów. Ruszamy przed 9, zakupy chleba, zostawiamy sakwy w krzakach i lecimy na Col des Arces. Mimo zjazdu na podjeździe (i podjazdu na zjeździe!) wszedł dobrze.

W drodze powrotnej nieco większe zakupy i 30 km w dół doliny na kemping w Cluses. Trochę meliniasty - takie najbardziej lubimy! B-)

Rozbijamy się, jemy i po 14 ruszamy na biga Col de la Colombiere. To chyba jedyny podjazd alpejskiej klasy na naszej trasie (1200m), a na pewno pierwszy. Końcówka dała w kość, 11-12%, ale na górze jesteśmy o 16:25 i w dobrym stanie :-)



Zjazd szybki i przyjemny, potem zakupy mrożonki na kolację i arbuza (upał!) i już o 19 jesteśmy po myciu i praniu. Idzie żyć! :-)


  • DST 103.25km
  • Czas 05:04
  • VAVG 20.38km/h
  • VMAX 56.59km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 2184m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 sierpnia 2021 Kategoria !Surlier, Wypad

ChuJura dz. 5

Saint-Claude - Champfromier - Cirque des Avalanches (big) - Bellegarde - Annemasse - Saint-Jeoire. 




Champfromier 

Rano pochmurno z opcją deszczu, ale nas oszczędził. Dwa podjazdy na dzień dobry, potem zjazd do Champfromier i na lekko big. Dobrze, że na lekko, bo zacny był, rzadko poniżej 12% schodził :-)
Potem zjazd do Bellegarde i solidne czechy w dolinie Rodanu. Za to pogoda się wyklarowała :-)




Dalej już dość nudno główną szosą aż do końca. Kemping l'Oasis okazał się już nie istnieć, ale na szczęście znaleźliśmy inny. Co prawda 80m dodatkowego podjazdu i też nieczynny, ale pani nas przyjęła. Osobiście załatwiłem to przez telefon (po francusku!). 

Zacny dzień, ale o dziwo forma dopisuje i bynajmniej nie mamy dość :-)
Chociaż dziś pod koniec byłem tak zmęczony, że wyglądałem jak cień człowieka ;-)


  • DST 129.73km
  • Czas 06:37
  • VAVG 19.61km/h
  • VMAX 57.10km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 2471m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl