ChuJura dz. 7
Od rana piękna pogoda, ale ma jutro zapowiadają ciężką zlewę, więc kombinujemy, jak niedrogo zrobić rest pod dachem. Niestety nic nie znajdujemy, ale tak bardzo nam się nie chce spędzać dnia w lekko przeciekakącym namiocie, że w końcu bierzemy drogi hotel (i tak najtańszy!) w Morzine. Oby ten deszcz jutro był! ;-)
Potem przez Taninges na biga Col de Ramaz i zaraz potem drugiego, Col d'Encrenaz.
Taninges
Zjazd do Morzine, jemy lancz i o 15 się meldujemy w hotelu Le Soly. Upał.
Zrzucamy bety i dyla na biga Col du Joux. Męczący podjazd, nachylenia trzymają długimi odcinkami po 10%, a nam już bardzo potrzebny jest rest. Ale widoki na górze wiele wynagradzają: Masyw Mont Blanc w pełnej krasie!
Potem zjazd, pranie w pralni samoobsługowej, wieszanie na hotelowym balkonie, zakupy i już można zacząć restować z cydrem. Bosko!
Morzine
Oby tylko jutro lało...
Potem przez Taninges na biga Col de Ramaz i zaraz potem drugiego, Col d'Encrenaz.
Taninges
Zjazd do Morzine, jemy lancz i o 15 się meldujemy w hotelu Le Soly. Upał.
Zrzucamy bety i dyla na biga Col du Joux. Męczący podjazd, nachylenia trzymają długimi odcinkami po 10%, a nam już bardzo potrzebny jest rest. Ale widoki na górze wiele wynagradzają: Masyw Mont Blanc w pełnej krasie!
Potem zjazd, pranie w pralni samoobsługowej, wieszanie na hotelowym balkonie, zakupy i już można zacząć restować z cydrem. Bosko!
Morzine
Oby tylko jutro lało...
- DST 75.82km
- Czas 04:53
- VAVG 15.53km/h
- VMAX 58.84km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 2529m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!