Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222456.66 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1748099 m
  • Czas na rowerze: 449d 06h 57m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Surly-arch

Dystans całkowity:80462.30 km (w terenie 1049.48 km; 1.30%)
Czas w ruchu:3886:08
Średnia prędkość:20.70 km/h
Maksymalna prędkość:82.50 km/h
Suma podjazdów:763770 m
Liczba aktywności:991
Średnio na aktywność:81.19 km i 3h 55m
Więcej statystyk
Piątek, 8 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici di Bici, dz.276

Piękna dolina środkowej Mozy (oczywiście we Francji, a nie w Belgii :P) i w ogóle idylliczne klimaty plus trzy bigi i zakupy niedrogich pyszności we francuskim Intermarche :D

Viroinval - Barrage du Ry de Rome (BIG) - zamknięta droga wzdłuż autostrady w budowie - przedzieranie się przez budowę ;) - Revin (FR) - Mont Tranet (BIG) - Revin - dolina Mozy - Thilay - Col du Loup (BIG) - Thilay - dolina Semois - Hautes Rivieres - Bohan (BE). Dla wzrokowców.

Kemping kiepski i dość drogi jak na ostatnie standardy (18,5 EUR z prysznicem, prysznic ekspresowy, trzeba naprawdę się spieszyć, żeby zdążyć na jeden żeton...)
  • DST 98.64km
  • Teren 4.50km
  • Czas 05:51
  • VAVG 16.86km/h
  • VMAX 59.10km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 1340m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici di Bici, dz.275, wujowa Belgia i tania (!) Francja! :D

Dziś miało padać od godz. 11, więc byliśmy przygotowani na skracanie trasy. Jakoś nie padało, ale i tak skróciliśmy nieco - zmęczenie daje znać o sobie.

Profondeville - Yvoir - La Gayolle (BIG) - Yvoir - Dinant - Montagne de la Croix (BIG) - Dinant (dotąd kiepska szosa i wiatr w pysk) - Givet (Francja! Tanie zakupy! Pyszne jedzenie! CYDR!!! :DDD) - Doische (znów Belgia, ale jak zobaczyła, że potrafimy się odgryźć, to zaraz się w niej zrobiła nowiutka, równa szosa i wiatr w plecy. I tak właśnie grzecznie ma być :P A jutro i tak uciekamy do Francji na dłużej :P) - Mazee - Treignes - Viroinval. Dla wzrokowców.

Pod koniec nas nieco zlało, ale bez szału. Kemping znów dziwny: recepcja nieczynna w środy i czwartki (to dziś), a prysznic na żetony i nie ma skąd ich wziąć. Ale ponoć i tak jest tylko zimna woda, więc się w całości umyliśmy w umywalkach, w których akurat ciepła woda wyjątkowo była. A to, że cała łazienka zalana, to już ich problem - trzeba było mieć czynną recepcję lub dystrybutor żetonów :P A w ogóle czemu te prysznice nie są na monety? Taka galopująca inflacja w tej Belgii? No, sadząc po cenach, to może i tak :P
Zresztą ładnie po sobie starliśmy, i o! :)

PS. W Belgii 0,75l cydru za 2,70 EUR (w jednym jedynym sklepie - nie kupiliśmy), we Francji 1,5l tego samego cydru za 1,99 :P

PPS. Dziś opracowaliśmy ranking Europejskiej Osi Zła, czyli najbardziej wujowych krajów Europy, w których byliśmy. Kolejność od najmniej wujowego:
5. Holandia ex aequo z Ukrainą
4. Chorwacja
3. Węgry
2. Serbia
1. Belgia
RIP.
  • DST 73.98km
  • Teren 0.50km
  • Czas 04:34
  • VAVG 16.20km/h
  • VMAX 59.88km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 1171m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici di Bici, dz.274, ładna Belgia :p

Barvaux - Durbuy (miał być piękny, a był plastikowy, nieledwie licheński - jakby ktoś chciał zrobić włoskie miasteczko, ale 10 lat temu, zamiast 300 :p) - Mean - Chardeneux - Bois - Modave - Huy (i tu wreszcie zrobiło się ładnie, a myślałem,że nie ma Huya w Belgii :P) - Mur de Huy (BIG) - Namur (z Huya piękną doliną Mozy - wśród skał i ładnych wioseczek) - Triple Mur Monty (BIG) - Profondeville. Dla wzrokowców.

Ładny dzień, ale nie daliśmy rady dojechać do końca śladu. W sumie nie wiadomo czemu. A jutro ponoć ma padać :/

PS. Ale zdania o Belgii nie zmieniamy, tym bardziej, ze ceny nadal kosmiczne. W jednym z tańszych marketów puszka coli kosztuje 1,52 EUR, dla porównania w Holandii: 0,49 EUR.
  • DST 96.89km
  • Czas 05:18
  • VAVG 18.28km/h
  • VMAX 53.88km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 906m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici di Bici, dz.273, Belgia sucks

Vielsalm - próba zdobycia biga Les Hezalles od południa (zakończona porażką ze względu na rozpadlinę zamiast drogi) - Trois Ponts - Lez Hezalles (BIG) - Trois Ponts - Coo - Col du Rosier (BIG) - Stoumont - Remouchamps - Cote de la Redoute (BIG) - Aywaille - Awan - Ferrieres - Ozo - Heyd - Col de Rideux (BIG) - Barvaux. Dla wzrokowców.

Belgia nam się nie podoba. Krajobrazy raczej polskie (w najlepszym razie beskidzkie, w najgorszym mazowieckie), drogi też jak polskie (przeważnie słabe, niekiedy dobre), kierowcy jak w Polsce (przeważnie mądrzy, ale niekiedy wariaci), a ceny jak kurna w Szwajcarii! Zwykły napój litrowy 1,7 EUR, na dodatek niedobry! Ser dwa razy droższy niż w Niemczech, chleb i radler ze cztery razy. Cydru nie ma, dobrych ciastek w Lidlach też nie. O piekarniach nawet nie wspominam, bo tam mały bochenek kiepskiego chleba kosztuje 3 EUR, bagietka 2 EUR, a o cenę ciastek nawet strach spytać! Ale najgorzej z tym piciem, nie ma co pić w trasie! Chyba trzeba będzie pić Coca Colę (2 EUR za litr!!)*.

* Wnioski końcowe po przejechaniu całej Belgii: najlepszy napój to sok "Multivitamines" z Lidla po 1,99 EUR za 2 litry (6 butelek po 0,33!). Można go rozcieńczać wodą 1:1, więc jest wydajny i tani, a smakuje bardzo dobrze. Występuje też (w innych opakowaniach) w Lidlach we Francji, Holandii i Luksemburgu i jest w każdym z tych krajów jedną z najlepszych opcji przy niskiej cenie ok 1 eur za litr (plus możliwość rozcieńczania). Napoje "SPA" - do wylania (ocena 1), napoje "Finley" - smakowo 3+, ew. 4-, ale drogo (1,7 EUR za litr), Orangina (czasem się trafi, ocena to oczywiście 5) 1,7 EUR za litr. Napój gazowany "Agrumes" z Aldiego ujdzie w ostateczności (ocena 3) i kosztuje kilkadziesiąt centów za 1,5 litra. Napój gazowany SUMOL z Aldiego i innych - smakuje jak osłodzona woda, ocena 2+ (mimo wszystko lepszy niż SPA, bo SPA wali chemią).
  • DST 97.35km
  • Teren 1.00km
  • Czas 05:32
  • VAVG 17.59km/h
  • VMAX 51.77km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 1595m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici di Bici, dz.272, bigamy dalej! :)

Dziś piękny dzień, bez ani jednej ścieżki poza obrysem szosy! No i pogoda piękna. I pięć pięknych bigów! :)

Aachen - Eupen - Mutzenich (BIG, droga szczelnie zagrodzona, bo w remoncie, ale juz całkiem gotowa, więc po przedarciu się przez barierke elegancko jechałem w samotności :) - Eupen - Signal de Botrange (BIG) - Beverce - Ferme Libert (BIG) -  Malmedy - Stavelot - Col du Stockeu (BIG) - Wanneranval - Cote de Wanne (BIG) - Grand-Halleux. Dla wzrokowców.

Śpimy na dziwnym kempingu, który wygląda na czynny, ale nikogo nie ma na recepcji i w ogóle mało kto jest (a nikt z obsługi). Mimo to wszystko działa oprócz ciepłej wody. Umyliśmy się w zimnej, w końcu był upał :)
  • DST 103.07km
  • Teren 0.50km
  • Czas 05:35
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 61.86km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Podjazdy 1808m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wycieczka

Amici di Bici, dz.271, po mieście Aachen (bez Oochen)

Trochę pozwiedzaliśmy, ale szału ni ma. Ze stolicy imperium Karola Wielkiego i rzekomo najwspanialszego (swego czasu) miasta na północ od Alp niewiele zostało. Liczyłem na więcej ;)

Dla wzrokowców trasa z wczoraj i z dziś łącznie.
  • DST 10.45km
  • Czas 00:46
  • VAVG 13.63km/h
  • VMAX 33.62km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Użytkowo

Amici di Bici, dz.270, Aachen (i Oochen ;)

Dziś dzień restowy, ale spraw różnych mnóstwo. Przede wszystkim musieliśmy "się poprać", co oznaczało małą (pieszą) wycieczkę do sąsiedniej pralni samoobsługowej (dwa prania, 60 i 95 st, i jedno suszenie za 5 EUR - tanio) oraz większą do pralni chemicznej, która upierze śpiwory z soboty na poniedziałek rano. Nie było łatwo taką znaleźć, ale czwarta czy piąta przyjęła i nawet się wywiązała, śpiwory odebraliśmy już po dwóch godzinach. Niestety cena to aż 40 EUR, ale w sumie to nie jakoś drastycznie drożej niż w Polsce (100-120 zł). Pewnie nawet szło stargować, bo to była taka niesieciowa pralnia prowadzona przez obcokrajowców słabo mówiących po niemiecku, pewnie Turków, ale za późno mi to przyszło do głowy ;)

Potem zaś większe zakupy (żeby pojeść coś fajnego oraz mieć żarcie na niedzielę, bo w Niemczech każda niedziela jest bez handlu) - nawet fajne ceny żarcia w sklepach w tych Niemczech, w zasadzie podobne jak w Polsce :)

No i na koniec większa wyprawa po sklepach turystycznych, bo trzeba było kupić materacyk. Otóż w piątek rano okazało się, że częściowo śpię na glebie - jedna komora puściła powietrze do zera. Początkowo myśleliśmy, że się przebiła jakimś kolcem, ale po sprawdzeniu w wannie (akurat mamy wannę a nie prysznic! ;) okazało się, że jest pełno malutkich wycieków wzdłuż zgrzewu. Prawdopodobnie powoli rozkleja się ze starości. W końcu ma już chyba około 10 lat... Rozważaliśmy nawet sklejenie, ale takie rozwiązania nigdy nie są trwałe, poza tym pewnie będą puszczać kolejne szwy... Rada w radę i po długich naradach i poszukiwaniach czegoś tańszego (wybór sklepów w Aachen oraz asortyment w samych sklepach całkiem szeroki!) kupiliśmy za 60 EUR Robens Vapour Airbed. Leciutki, malutki, porównywalnie wygodny - zobaczymy, jak się będzie sprawował. Pierwsza testowa noc na podłodze już za mną, póki co wszystko gra* :)

No i tak zszedł praktycznie cały dzień restowy. Dobrze, że jutro drugi ;)

*Drugie wrażenie po kilku tygodniach: ciut mniej wygodny od starego, ale jednak okej, a to że znacznie lżejszy nie jest jakąś wadą ;)
  • DST 17.84km
  • Czas 00:58
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 119m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 czerwca 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amigi di Bigi, dz. 269

Od rana lało i jeszcze okazało się, że mam z tyłu gumę, więc wyjechaliśmy dopiero w południe, na szczęście nie musieliśmy się spieszyć - dziś krótki dzień. Aczkolwiek cały mniej lub bardziej w deszczu.

Eys - Simpelveld - Oude Huls (BIG) - Vijlen - Vijlenbos (BIG) - Vaals - Drielandenpunt (BIG, ledwo wjechałem, bo były zawody kolarskie i nie wpuszczali żadnych pojazdów, nawet rowerów, ale się przedarłem w przebraniu uczestnika :P) - Vaals - Aachen. Trasa dla wzrokowców.

Tu mamy dwa dni restowe - należy nam się :)
  • DST 38.12km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 16.57km/h
  • VMAX 47.32km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 563m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 maja 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amigi di Bigi, dz. 268

Dziś trochę lżej. Najpierw dłuuugo po płaskim, z pokropieniem raz czy dwa i dalszym wkurzaniem się na ścieżki, w tym osobistym atakiem fizycznym na mnie (dwukrotnym) przez robotników drogowych, którzy nie chcieli nas puścić przez wahadło o długości kurwa może 20 metrów, bo gdzieś tam daleko jest objazd ścieżką! I najpierw jeden, a potem drugi wyraźnie mnie szturchnęli, kiedy ich zignorowaliśmy i przejeżdżałem. Wydarłem się, że wzywam policję i się chyba przestraszyli, bo odpuścili.

Potem zaś to, co tygrysy lubią najbaardziej, czyli dużo łatwych bigów - konkretnie cztery. Do tego piękna pogoda (poza porannym kropieniem) i świetny kemping Trintelen (na wzgórzu, w spokojnej okolicy, z super milutką trawką i przyzwoitym zapleczem) na koniec. Żyć nie umierać! Poza tym oczywiście (słaby) wiatr w ryj:)
Trasa dla wzrokowców.
  • DST 89.72km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:53
  • VAVG 18.37km/h
  • VMAX 59.32km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 590m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 maja 2018 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici de Bici, dz. 267, nienawidzę jeździć po Holandii! :P

Ścieżki, ścieżki, wszędzie jebane ścieżki. Wcale nie takie znów lepsze niż w Polsce (czasami owszem, ale zazwyczaj podobne), ale za to WSZĘDZIE! Wystarczy zahaczyć kołem o drogę (bo ścieżka się nie nadaje do płynnej jazdy, a co najwyżej na przejażdżkę z bachorem lub do pracy), a te debile zaraz trąbią. Wszystkie. Masakra!

De Steeg - Velp - Bemmen - Beek - Oude Holleweg (BIG) - Groesbeek - Gennep - Well - Venlo - Baarlo.
Znów wiatr w ryj, bo się odwrócił. Słaby, ale jednak.


  • DST 104.90km
  • Teren 2.00km
  • Czas 05:14
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 49.43km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 340m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl