Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222524.97 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1748519 m
  • Czas na rowerze: 449d 09h 34m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Surly-arch

Dystans całkowity:80462.30 km (w terenie 1049.48 km; 1.30%)
Czas w ruchu:3886:08
Średnia prędkość:20.70 km/h
Maksymalna prędkość:82.50 km/h
Suma podjazdów:763770 m
Liczba aktywności:991
Średnio na aktywność:81.19 km i 3h 55m
Więcej statystyk
Czwartek, 3 września 2015 Kategoria Surly-arch, Użytkowo

Po mieście Wiedeń

  • DST 18.03km
  • Czas 00:58
  • VAVG 18.65km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 61m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 września 2015 Kategoria Użytkowo, Surly-arch

Po mieście Wiedeń

  • DST 10.14km
  • Czas 00:32
  • VAVG 19.01km/h
  • VMAX 27.50km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 14m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 sierpnia 2015 Kategoria Surly-arch, Wypad

Nabigodonozor, dz. 3

Muhlbach - Dientner Sattel - Muhlbach

Radstadt - Rossbrand - Radstadt - Tauernpass - Radstadt
Pod koniec znów mi się fatalnie jechało. Co jest grane? :(

Ale za to rekord podjazdów sierpnia pobity na głowę! :) A i z kilometrami nie taki straszny wstyd przed R. Najmocniejszy miesiąc w tym roku :)
  • DST 81.45km
  • Teren 1.10km
  • Czas 05:15
  • VAVG 15.51km/h
  • VMAX 78.05km/h
  • Temperatura 36.0°C
  • Podjazdy 2483m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 sierpnia 2015 Kategoria Surly-arch, Wypad

Nabigodonozor, dz. 2

Salzburg - Gaisberg - Salzburg. Stromo (do 12%), ale na świeżo, więc dobrze wszedł.

Hallein - Rossfeld - Hallein. Dużo ciężej. 1 100 m przewyższenia plus zaniedbanie jedzenia równa się odcięcie na ostatnich 300 metrach. Mimo że zjadłem, ledwo dojechałem. Za to widoki przefantastyczne, jeden z najbardziej spektakularnych bigów w historii! :) Zdjęcia później :P

Bischofshofen - Arthurhaus - Bischofshofen. Na dole dobrze podjadłem, więc początkowo szło nieźle. Ale po ok 500 m podjazdu miałem potężny kryzys. Chyba nie odcięcie, sam nie wiem, co. Na 6% jechałem 6 km/h... W dalszej częsci postoje co 150 metrów, bo więcej nie byłem w stanie. Do tego full lampa, a od 1 300 do 1 500, czyli do końca, non-stop 10-12%. Nie wiem, jak dojechałem, ale nie było opcji, żeby jechać jeszcze na Dientner Sattel, która jest tuż obok i startuje z tego samego miejsca. Nie dziś. Trzeba będzie jutro od niej zacząć...

Ogólnie jestem nieco podłamany. Spodziewałem się niezłej górskiej formy po 2 tygodniach odpoczynku, a tymczasem zaliczam ponowny start z poziomu -10 do formy :/
  • DST 91.31km
  • Czas 05:34
  • VAVG 16.40km/h
  • VMAX 72.13km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 2890m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 sierpnia 2015 Kategoria Surly-arch, Wypad

Nabigodonozor, dz. 1

Ulrichsberg - Moldaublick - Ulrichsberg

Podjazd okropny, bo stromy i prosty (i mocno nasłoneczniony) zjazd fantastyczny, bo stromy i prosty :)
  • DST 20.08km
  • Teren 0.10km
  • Czas 00:56
  • VAVG 21.51km/h
  • VMAX 80.58km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 451m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 sierpnia 2015 Kategoria Surly-arch, Wypad

Woogezy, dz. 8 i ostatni :(

Ostatni big (większość spoko, końcówka 16%!) rano i powrót na kemping w Haguenau po auto i autem do Łodzi. Niestety sobota we Francji też była świętem (cholerne katole!), wszystkie sklepy pozamykane i z dużych zakupów francuskich pyszności, na które z N. ostrzyliśmy sobie zęby, wyszły nici :((( A specjalnie w poprzednich dniach patrzyliśmy na kartki i markety MIAŁY być czynne w sobotę, tylko krócej. Jedne do 13, inne nawet do 18. Byłem w trzech, żadnych kartek nie było i zamknięte na głucho. No żeż shit!

Niederbronn - Grand Wintersberg (BIG) - Niederbronn - Haguenau.



Podsumowanie:
Łączny dystans: 916,68 km, co daje 122,5 km średnio dziennie, bez dni zero i ostatniego
Suma podjazdów: 16 450 m, co daje 2 234 m średnio dziennie (bez dni zero i ostatniego) i 1 794,5 m/100 km trasy (z wszystkich dni, a bez skrajnych 1 820 m/ 100km), czyli chyba druga najbardziej górska trasa w historii :) Mogło być jeszcze bardziej górsko, ale nie bardzo było jak oszukać pociągiem płaskich odcinków :P
Wypad bardzo udany. Udało się zrealizować 100% planu (tj. 20 bigów) nawet w nieco krótszym czasie, dzięki czemu mam całą niedzielę, żeby odsapnąć w domu, zamiast wracać autem :)
Górsko bardzo solidnie (patrz statystyki), kilometrowo bez wstydu przed R. ;) forma bez rewelacji, ale po pierwszych dwóch słabiutkich dniach było OK. nawet pogoda nie dała w kość, bo miały być straszliwie upały, a było całkiem znośnie i nawet trochę (ale nie za dużo) deszczu :)

Namiot się sprawdził, tym razem również w deszczu, a mały kartusz gazu wystarcza bez oszczędzania dla 2 osób na 6 dni :)
Nowe garnki tytanowe bardzo dobre, aczkolwiek największy nieco przymały na 2 osoby, ale idzie się przyzwyczaić :)
  • DST 37.87km
  • Czas 01:49
  • VAVG 20.85km/h
  • VMAX 63.18km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 464m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 sierpnia 2015 Kategoria Surly-arch, Wypad

Woogezy, dz. 7


Wczorajszy scenariusz: dwa bigi, a potem puste kilometry. Pole Ognia nietrudne i w chłodzie po nocnej burzy. Donon jeszcze łatwiejsza, aczkolwiek pierwszy raz byłem na bigu, za którym był... podjazd (z przełęczy dalej w kierunku szczytu). Bardzo inteligentnie wyznaczony big, jak ktoś jechał z przeciwnej strony, to musiał na niego zjechać, a potem wracać pod górę :P).
Potem waliliśmy "na średnią" z krótkim deszczykiem pod koniec dnia. Sam kemping w Niederbronn na solidnej górce, podjazd ok 100 metrów i miejscami do 14%! Niezbyt wybitny kemp, ale też nic strasznego. Ponownie mieliśmy 3 zmrożone cydry, więc to może dlatego :P

Champ du Feu - La Broque - Col du Donon - Abreschviller - Severne - Pffaffenhoffen - Niederbronn-les-bains

  • DST 147.09km
  • Teren 0.50km
  • Czas 06:38
  • VAVG 22.17km/h
  • VMAX 64.02km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 2226m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 sierpnia 2015 Kategoria Surly-arch, Wypad

Woogezy dz.6

Dziś dwa bigi z rana jak śmietana, a potem dojazdówka. Schlucht wszedł nieźle, co prawda na podjeździe dopadł nas na postoju traktor koszący pobocze i musieliśmy dwukrotnie uciekać przed byciem zasypanymi pyłem (bo nawrócił, skubany, prosto na nas!), ale sam podjazd w cieniu i fajny. Na górze oczywiście knajpy.
Przełecz Grubego Kamienia śmiesznie łatwa, właściwie nie wiadomo, czemu to big. Trzeci podjazd bardzo łagodny, choć dość długi. Daniel dłuższy czas finiszował z prędkością 21-22 km/h na dwu- trzyprocentówce, a ja mu nawet usiedziałem na kole. Jest moc! ;)
Kemping z atrakcjami dla bachorów, więc cicho nie było, ale szczęśliwie wieczorem zagłuszyła ich burza. No i mieliśmy 3 flaszki cydru :)

Col de la Schlucht - La Bresse - Col de Grosse Pierre - St. Die  - Bassemberg


  • DST 112.06km
  • Czas 05:10
  • VAVG 21.69km/h
  • VMAX 67.30km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 1630m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 sierpnia 2015 Kategoria Wypad, Surly-arch

Woogezy dz.5

Pierwszy big w przyjemnym chłodzie. Na trasie ciekawy chalet z jadalnią na dole i sypialnią na górze. Do użytku dla każdego, oczywiście za darmo. Woda w pobliżu, nie wiem jak z toaletą ;)
Duży Balon dał się we znaki, bo znów zrobiło się gorąco, a na podjeździe rozwalił mi się ekspres w trójkącie pod ramę, więc część drobiazgów musiałem odtąd wozić w sakwie luzem. Ale za to byłem na górze pierwszy :) Długi i przyjemny zjazd, a potem Mały Balon bardzo boczną dróżką, dróżeczką z kiepskim, chropawym asfaltem, który mocno spowalniał. Na szczęscie jakoś się forma w miarę odbudowała i nawet znów byłem pierwszy na szczycie :)
W Munster zakupy w Super U i w miarę fajny kemping za naście euro. Prąd, woda, kibelki, kultura.

Petit Drummond - Grand Ballon - Petit Ballon - Munster


  • DST 100.28km
  • Teren 0.50km
  • Czas 05:45
  • VAVG 17.44km/h
  • VMAX 72.26km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 2357m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 sierpnia 2015 Kategoria Surly-arch, Wypad

Woogezy, dz. 4

Miluza beznadziejnie nudna i niezbyt ładna, poza ryneczkiem. Potem też płasko i nudno, na szczęście raczej z wiatrem. Pierwszy Ballon w upale i z niedoborem wody, ale na szczycie była knajpa z kranikiem.
Zjazd na najlepszy kemping wypadu. Kulturalne sanitariaty, równe pole, cień. Zrzuciliśmy bety i pojechaliśmy na drugiego Ballona. Pod koniec jakoś osłabłem, ale i tak było zarąbiście. Potem zakupy w Aldim i najlepsza mrożonka wypadu. No i nareszcie cydr! :)

Bantzenheim - Mulhouse - Massevaux - Ballon d'Alsace - St. Maurice - Ballon de Servance - St. Maurice



  • DST 121.89km
  • Teren 0.50km
  • Czas 06:09
  • VAVG 19.82km/h
  • VMAX 64.75km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 1816m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl