Wtorek, 8 marca 2011
Kategoria Użytkowo, .Author-arch
Po mieście
- DST 16.62km
- Czas 00:47
- VAVG 21.22km/h
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 60m
- Sprzęt Author
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Hmmm, Wy chyba będziecie zaliczać tę trasę w odwrotnym kierunku. Z tego co widzę Trollstigen i Geiranger chcecie zaliczać w drodze powrotnej, ja zamierzam to zrobić jadąc na północ. Terminy też są ciut inne, ale to mógłbym przełożyć aby z Wami choć te kilka dni pośmigać.
Wy lecicie samolotem, ja się raczej nie będę w lotnictwo zabawiał, mam trochę więcej dni do wykorzystania więc skorzystam z promu do Szwecji i dojadę do Norwegii w ciągu 5/6 dni. Chcę płynąć tym promem w pierwszą stronę, a w drugą wracać już przez Finlandię i kraje bałtyckie rowerem. W ten sposób nie będę zobowiązany do jakiegoś terminu typu konkretny samolot, prom itd. W pracy też problemów robić mi nie będą jak zejdzie mi kilka dni dłużej. Pomyślę jeszcze co by tu wykombinować aby się zgrać na trasie. Fajnie byłoby spotkać Was w realu tym bardziej w Norweskich klimatach ;-). Przed Kristiansund (widzę, że tam będziecie jechać jest bodajże 6 km tunel pod morzem, rowerem tam raczej nie wjedziecie. Sprawdzę swoje notatki sprzed 2 lat i napiszę Ci dokładniej jak to wyglądało na trasie bo już nie pamiętam teraz (my tam mieliśmy zapewniony transport samochodowy, bo mieszka tam moja koleżanka z liceum).
Te flagi na Twojej mapce to mam rozumieć podjazdy z tej Bigowej klasyfikacji? Mijacie bokiem Valdresflya (1389 m.n.p.m), dwa lata temu była to nasza najwyższa wysokość na jaką w wjechaliśmy w Norwegii. Podjazd nie był najtrudniejszy, ale sporo tam wiało. Ogólnie dużo bardziej wyczerpujące są podjazdy wzdłuż fiordów niż te, że tak powiem w "centrum" tego kraju. Dają bardziej w dupę niż podjazdy w Alpach (przynajmniej austriackich i słoweńskich bo tylko te miałem przyjemność zaliczyć). Ja drogę trolli pokonywałem od strony południowej, podjazd jest tam sporo dłuższy niż opcja północna (ma około 30 km), tak samo chcę podjeżdżać w tym roku. Wy będziecie mieć trudniejszą przeprawę jeśli chcecie pokonać go od północy. Te słynne serpentyny ciągną się "zaledwie" 10-12 km ale są bardziej wymagające niż podjazd od południowej strony. Ja z kolegą wyjeżdżałem tam w gęstej mgle a zjeżdżaliśmy w cholernie zimnym deszczu. Ogólnie na szczycie nic nie było widać, dlatego chcę tę trasę zaliczyć ponownie.
W sumie dla Ciebie skarbnicą wiedzy może być Wilk, który był tam kilka lat temu. Ja również ostatnio z uwagą czytam jego relacje.
Na dniach poprzeglądam ten swój notatnik i jeśli znajdę w nim coś istotnego to Ci o tym napiszę, może przyda się Wam to na trasie.
Ja na razie luźno planuję taką oto trasę (sorki za przydługaśnego linka ale nie wiem ja go się skraca ;-p):
http://www.google.com/maps?f=d&source=s_d&saddr=Karlskrona,+Szwecja&daddr=58.64321,14.95613+to:59.2323,14.4335+to:60.02334,13.89358+to:61.73726,10.78673+to:62.0522,7.2558+to:Geiranger,+Norge+to:62.411239,7.6355702+to:62.78798,7.6792+to:63.2329,9.46123+to:63.73705,9.71059+to:Bangsund,+Norge+to:65.64652,12.37971+to:66.8688,13.70588+to:Moskenes,+Norge+to:Nordkapp,+Finnmark,+Norwegia+to:64.89232,25.97768+to:Suwa%C5%82ki,+Polska&hl=pl&geocode=FTDyWAMdmtXtACkdfeSmWxJWRjFAeORB8_4ABA%3BFQrTfgMdYjbkACmXRIS8m-lbRjFgLsAY8_4AEw%3BFSzQhwMd3DzcACkXgfSRfYhcRjExK58X8_4AEw%3BFSzikwMdzP_TACn1KmToEC5dRjGBLQIJeJABEw%3BFSwJrgMdqpekACn7cMVxGaprRjFIGxW91OTavg%3BFWjXsgMd-LZuACmpjWjfNy8URjEW1TzsIMzqOQ%3BFayQswMd3_ZtACnJfDEObSYURjETcz-dkUBb7g%3BFedRuAMdcoJ0AClrWvpc6hEURjGAqT9Xl_kR8g%3BFYwRvgMd4Cx1ACm5f1x-OvATRjH7B0NLW2zFNQ%3BFYTbxAMd7l2QAClrUThpJSATRjHHNqdiAEVYFQ%3BFdqMzAMd_iuUACmXOHHq2r0SRjH849QqkhmCnQ%3BFW2W1gMdJ-KtACmnCdS9w-lyRjGvRU8PqBbefQ%3BFbiv6QMdPua8ACmL4lavH5J0RjE6sx8x4ZqFbQ%3BFUBW_AMdmCLRACnFMl0A237fRTEkrdDkLBmHcw%3BFaobDAQdcAbHAClt4JxEUDveRTHPz-_haN_woQ%3BFRXmPQQdBKqJASmducTYC03IRTFwVHGa0MaK9w%3BFaAt3gMdUGOMASlZD7Xbv8SBRjEgpUkK1kYBEw%3BFSKtOQMdZOVdASlbjkfPOQLhRjGgnqnEvfgvkg&mra=dvme&mrsp=16&sz=8&via=1,2,3,4,5,7,8,9,10,12,13,16&sll=65.178418,26.976929&sspn=1.07004,5.410767&ie=UTF8&ll=61.396719,8.173828&spn=19.740812,86.572266&z=4
Pozdrower
stamper - 22:10 środa, 9 marca 2011 | linkuj
Wy lecicie samolotem, ja się raczej nie będę w lotnictwo zabawiał, mam trochę więcej dni do wykorzystania więc skorzystam z promu do Szwecji i dojadę do Norwegii w ciągu 5/6 dni. Chcę płynąć tym promem w pierwszą stronę, a w drugą wracać już przez Finlandię i kraje bałtyckie rowerem. W ten sposób nie będę zobowiązany do jakiegoś terminu typu konkretny samolot, prom itd. W pracy też problemów robić mi nie będą jak zejdzie mi kilka dni dłużej. Pomyślę jeszcze co by tu wykombinować aby się zgrać na trasie. Fajnie byłoby spotkać Was w realu tym bardziej w Norweskich klimatach ;-). Przed Kristiansund (widzę, że tam będziecie jechać jest bodajże 6 km tunel pod morzem, rowerem tam raczej nie wjedziecie. Sprawdzę swoje notatki sprzed 2 lat i napiszę Ci dokładniej jak to wyglądało na trasie bo już nie pamiętam teraz (my tam mieliśmy zapewniony transport samochodowy, bo mieszka tam moja koleżanka z liceum).
Te flagi na Twojej mapce to mam rozumieć podjazdy z tej Bigowej klasyfikacji? Mijacie bokiem Valdresflya (1389 m.n.p.m), dwa lata temu była to nasza najwyższa wysokość na jaką w wjechaliśmy w Norwegii. Podjazd nie był najtrudniejszy, ale sporo tam wiało. Ogólnie dużo bardziej wyczerpujące są podjazdy wzdłuż fiordów niż te, że tak powiem w "centrum" tego kraju. Dają bardziej w dupę niż podjazdy w Alpach (przynajmniej austriackich i słoweńskich bo tylko te miałem przyjemność zaliczyć). Ja drogę trolli pokonywałem od strony południowej, podjazd jest tam sporo dłuższy niż opcja północna (ma około 30 km), tak samo chcę podjeżdżać w tym roku. Wy będziecie mieć trudniejszą przeprawę jeśli chcecie pokonać go od północy. Te słynne serpentyny ciągną się "zaledwie" 10-12 km ale są bardziej wymagające niż podjazd od południowej strony. Ja z kolegą wyjeżdżałem tam w gęstej mgle a zjeżdżaliśmy w cholernie zimnym deszczu. Ogólnie na szczycie nic nie było widać, dlatego chcę tę trasę zaliczyć ponownie.
W sumie dla Ciebie skarbnicą wiedzy może być Wilk, który był tam kilka lat temu. Ja również ostatnio z uwagą czytam jego relacje.
Na dniach poprzeglądam ten swój notatnik i jeśli znajdę w nim coś istotnego to Ci o tym napiszę, może przyda się Wam to na trasie.
Ja na razie luźno planuję taką oto trasę (sorki za przydługaśnego linka ale nie wiem ja go się skraca ;-p):
http://www.google.com/maps?f=d&source=s_d&saddr=Karlskrona,+Szwecja&daddr=58.64321,14.95613+to:59.2323,14.4335+to:60.02334,13.89358+to:61.73726,10.78673+to:62.0522,7.2558+to:Geiranger,+Norge+to:62.411239,7.6355702+to:62.78798,7.6792+to:63.2329,9.46123+to:63.73705,9.71059+to:Bangsund,+Norge+to:65.64652,12.37971+to:66.8688,13.70588+to:Moskenes,+Norge+to:Nordkapp,+Finnmark,+Norwegia+to:64.89232,25.97768+to:Suwa%C5%82ki,+Polska&hl=pl&geocode=FTDyWAMdmtXtACkdfeSmWxJWRjFAeORB8_4ABA%3BFQrTfgMdYjbkACmXRIS8m-lbRjFgLsAY8_4AEw%3BFSzQhwMd3DzcACkXgfSRfYhcRjExK58X8_4AEw%3BFSzikwMdzP_TACn1KmToEC5dRjGBLQIJeJABEw%3BFSwJrgMdqpekACn7cMVxGaprRjFIGxW91OTavg%3BFWjXsgMd-LZuACmpjWjfNy8URjEW1TzsIMzqOQ%3BFayQswMd3_ZtACnJfDEObSYURjETcz-dkUBb7g%3BFedRuAMdcoJ0AClrWvpc6hEURjGAqT9Xl_kR8g%3BFYwRvgMd4Cx1ACm5f1x-OvATRjH7B0NLW2zFNQ%3BFYTbxAMd7l2QAClrUThpJSATRjHHNqdiAEVYFQ%3BFdqMzAMd_iuUACmXOHHq2r0SRjH849QqkhmCnQ%3BFW2W1gMdJ-KtACmnCdS9w-lyRjGvRU8PqBbefQ%3BFbiv6QMdPua8ACmL4lavH5J0RjE6sx8x4ZqFbQ%3BFUBW_AMdmCLRACnFMl0A237fRTEkrdDkLBmHcw%3BFaobDAQdcAbHAClt4JxEUDveRTHPz-_haN_woQ%3BFRXmPQQdBKqJASmducTYC03IRTFwVHGa0MaK9w%3BFaAt3gMdUGOMASlZD7Xbv8SBRjEgpUkK1kYBEw%3BFSKtOQMdZOVdASlbjkfPOQLhRjGgnqnEvfgvkg&mra=dvme&mrsp=16&sz=8&via=1,2,3,4,5,7,8,9,10,12,13,16&sll=65.178418,26.976929&sspn=1.07004,5.410767&ie=UTF8&ll=61.396719,8.173828&spn=19.740812,86.572266&z=4
Pozdrower
Czołem :)
Sądzę, że jeśli tylko uda się zgrać, to pomysł jest fajny :)
My wylatujemy 8 lipca do Stavanger i wracamy 31 lipca z Oslo. Trasa wygląda mniej więcej tak:
http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&msa=0&msid=215802304661656353089.00049a76a5a999548c800&ll=61.122019,7.954102&spn=8.442891,18.435059&z=6
i będziemy robić ok 120 km dziennie. jeśli stwierdzisz, że gdzieś się możemy spasować, to daj znać :)
aard - 20:14 środa, 9 marca 2011 | linkuj
Sądzę, że jeśli tylko uda się zgrać, to pomysł jest fajny :)
My wylatujemy 8 lipca do Stavanger i wracamy 31 lipca z Oslo. Trasa wygląda mniej więcej tak:
http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&msa=0&msid=215802304661656353089.00049a76a5a999548c800&ll=61.122019,7.954102&spn=8.442891,18.435059&z=6
i będziemy robić ok 120 km dziennie. jeśli stwierdzisz, że gdzieś się możemy spasować, to daj znać :)
Witam,
Z Wilkowego bloga bądź też z forum podróże rowerowe wpadła mi w oko informacja, że wybierasz się w tym roku do Norwegii, ja też mam planach taki wypad. Będzie to moja druga rowerowa eksploracja Skandynawii a czwarta wizyta w ogóle w tamtych rejonach. Planuję z Karlskrony dojechać na Nordkapp oczywiście mam zamiar jechać wzdłuż norweskiego wybrzeża, w okolice fiordów planuję wjechać gdzieś w rejonie Geiranger (byłem tam rowerem dwa lata temu) a później drogą troli skierować się w stronę drogi nr 17 i tamtędy właśnie dotrzeć na Lofoty skąd uderzę na przylądek północny (byłem tam autem w 2004 r. ale to oczywiście nie to samo) skąd zamierzam również rowerem wracać przez Finlandię i państwa nadbałtyckie do Polski.
Do czego zmierzam, chciałbym się dowiedzieć w jakim okresie macie zamiar się tam wybrać (Wilk pisał, że jedziesz z Serweczem)? Chętnie bym się z Wami przejechał ze 2/3 dni byłaby to dla mnie jakaś miła odmiana ponieważ planuję tę trasę przejechać samotnie. Moja trasa będzie miała około 5500-6000 km, osobiście znam tylko jedną osobę, która byłaby skłonna wyjechać ze mną na tak długi okres. Jednakże w tym roku raczej się na to nie zgodzi, więc nawet za bardzo jej tego nie proponuję, a z kimś kogo nie jestem do końca pewien nie wybiorę się po moich zeszłorocznych alpejskich doświadczeniach na tak długi okres.
Planuję jechać w okresie między 8-10 czerwca a 18-22 lipca. Więcej czasu nie jestem w stanie wygospodarować a sumie ten okres najbardziej mi pasuję, ponieważ wtedy w Skandynawii będą najdłuższe dni i pogoda będzie bardziej stabilna niż na przełomie lipca i sierpnia. Mój poprzedni rowerowy wypad w tamte rejony z 2009 roku (z Ystad do Kristiansund i powrót do Ystad inną drogą) odbyłem z kolegą Adapterem z bikestats w okresie od bodajże 7 lipca do 3/4 sierpnia i niestety pogoda nam nie dopisała za bardzo, ponieważ tylko przez jeden dzień (pierwszy) nie padało w ogóle. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie ciut lepiej. Daj znać jaką mniej więcej planujecie trasę, i czy w ogóle pasowałoby Wam towarzystwo kogoś obcego przez 2/3 dni na trasie. Prawdopodobnie jeśliby udało się zgrać terminy spotkalibyśmy się gdzieś na trasie bo Ty zapewne masz zamiar zaliczać tamtejsze bigi więc wyruszalibyście z Norwegii a nie tracili czas na Szwecję.
Jeśli niepotrzebnie zawracam Ci dupsko takimi pytaniami to przepraszam, jeśli jednak znajdziesz chwilę czasu czy też byłbyś zainteresowany tym co napisałem to odpisz mi na swoim blogu.
Pozdrower i wiatru w plecy życzę.
Pozdrowerstamper - 11:04 środa, 9 marca 2011 | linkuj
Z Wilkowego bloga bądź też z forum podróże rowerowe wpadła mi w oko informacja, że wybierasz się w tym roku do Norwegii, ja też mam planach taki wypad. Będzie to moja druga rowerowa eksploracja Skandynawii a czwarta wizyta w ogóle w tamtych rejonach. Planuję z Karlskrony dojechać na Nordkapp oczywiście mam zamiar jechać wzdłuż norweskiego wybrzeża, w okolice fiordów planuję wjechać gdzieś w rejonie Geiranger (byłem tam rowerem dwa lata temu) a później drogą troli skierować się w stronę drogi nr 17 i tamtędy właśnie dotrzeć na Lofoty skąd uderzę na przylądek północny (byłem tam autem w 2004 r. ale to oczywiście nie to samo) skąd zamierzam również rowerem wracać przez Finlandię i państwa nadbałtyckie do Polski.
Do czego zmierzam, chciałbym się dowiedzieć w jakim okresie macie zamiar się tam wybrać (Wilk pisał, że jedziesz z Serweczem)? Chętnie bym się z Wami przejechał ze 2/3 dni byłaby to dla mnie jakaś miła odmiana ponieważ planuję tę trasę przejechać samotnie. Moja trasa będzie miała około 5500-6000 km, osobiście znam tylko jedną osobę, która byłaby skłonna wyjechać ze mną na tak długi okres. Jednakże w tym roku raczej się na to nie zgodzi, więc nawet za bardzo jej tego nie proponuję, a z kimś kogo nie jestem do końca pewien nie wybiorę się po moich zeszłorocznych alpejskich doświadczeniach na tak długi okres.
Planuję jechać w okresie między 8-10 czerwca a 18-22 lipca. Więcej czasu nie jestem w stanie wygospodarować a sumie ten okres najbardziej mi pasuję, ponieważ wtedy w Skandynawii będą najdłuższe dni i pogoda będzie bardziej stabilna niż na przełomie lipca i sierpnia. Mój poprzedni rowerowy wypad w tamte rejony z 2009 roku (z Ystad do Kristiansund i powrót do Ystad inną drogą) odbyłem z kolegą Adapterem z bikestats w okresie od bodajże 7 lipca do 3/4 sierpnia i niestety pogoda nam nie dopisała za bardzo, ponieważ tylko przez jeden dzień (pierwszy) nie padało w ogóle. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie ciut lepiej. Daj znać jaką mniej więcej planujecie trasę, i czy w ogóle pasowałoby Wam towarzystwo kogoś obcego przez 2/3 dni na trasie. Prawdopodobnie jeśliby udało się zgrać terminy spotkalibyśmy się gdzieś na trasie bo Ty zapewne masz zamiar zaliczać tamtejsze bigi więc wyruszalibyście z Norwegii a nie tracili czas na Szwecję.
Jeśli niepotrzebnie zawracam Ci dupsko takimi pytaniami to przepraszam, jeśli jednak znajdziesz chwilę czasu czy też byłbyś zainteresowany tym co napisałem to odpisz mi na swoim blogu.
Pozdrower i wiatru w plecy życzę.
Pozdrower
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!