Wpisy archiwalne w kategorii
Surly-arch
Dystans całkowity: | 80462.30 km (w terenie 1049.48 km; 1.30%) |
Czas w ruchu: | 3886:08 |
Średnia prędkość: | 20.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 82.50 km/h |
Suma podjazdów: | 763770 m |
Liczba aktywności: | 991 |
Średnio na aktywność: | 81.19 km i 3h 55m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Kategoria Surly-arch, Wypad
Powrót z dedelegacji via dwie gminy ;)
Ostrowiec - Waśniów - Nowa Słupia - Bodzentyn - Więcka - Łączna - S7 - Kielce - (pociąg) - Kraków.
Najpierw zarąbisty upał, potem bardzo silny wiatr w pysk (SW), wreszcie burza i kiedy już człowiek myślał, że się uspokoiło, to zaczęły się niesamowite czechy (10-12%!) na serwisówce przy S7 między Łączną a Wiśniówką. A potem serwisówka stała się rozkopaną gruntówką. Wreszcie wymiękłem i przez opłotki wydostałem się na właściwą ekspresówkę. Od razu lepiej! :)
W pociągu pan konduktor niemiły jak zawsze. Czyli wszystko w normie :) A nie, nie wszystko - pociąg dojechał planowo :ooo
Najpierw zarąbisty upał, potem bardzo silny wiatr w pysk (SW), wreszcie burza i kiedy już człowiek myślał, że się uspokoiło, to zaczęły się niesamowite czechy (10-12%!) na serwisówce przy S7 między Łączną a Wiśniówką. A potem serwisówka stała się rozkopaną gruntówką. Wreszcie wymiękłem i przez opłotki wydostałem się na właściwą ekspresówkę. Od razu lepiej! :)
W pociągu pan konduktor niemiły jak zawsze. Czyli wszystko w normie :) A nie, nie wszystko - pociąg dojechał planowo :ooo
- DST 87.04km
- Teren 1.50km
- Czas 03:50
- VAVG 22.71km/h
- VMAX 57.00km/h
- Temperatura 37.0°C
- Podjazdy 779m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 sierpnia 2012
Kategoria Surly-arch, Wypad
"Mamo, czy ten pan rozdaje mapy Polski?" :DDD
Trzeba było się tym razem służbowo dostać do Ostrowca Świętokrzyskiego. Bingo! Okazja spotkać się z Transatlantykiem! No to w drogę! :)
Kraków - Kocmyrzów - Proszowice - Klimontów - Skalbmierz - Gaik - Kozubów (tu się skończyła pierwsza fala solidnych pagórków, których miałem już nieco dość) - Pińczów (tu obiad w barze, po którym stałem na chodniku z fajkiem i oglądałem mapę, a dzieciak siedzący w ogródku baru zaserwował tekst tytułowy) - Kije - Morawica (tu spotkałem Transatlantyka i zaliczyliśmy pierwszy deszcz) - Radomice - Komórki - Borków - Daleszyce - Ociesęki - Bardo - Sadków - Jastrzębska Wola - Iwaniska - Piskrzyn - Modliborzyce (tu pierwsza burza przeczekana na ganku jakiejś starowinki) - Opatów - Sadowie - Ostrowiec, w którym złapała nas druga burza i jechaliśmy w strugach deszczu i wśród okazjonalnych, bolesnych gradzin. Ale że temperatura powyżej 20 stopni, więc było super się tak utaplać. Uwielbiam to! :)))
Kraków - Kocmyrzów - Proszowice - Klimontów - Skalbmierz - Gaik - Kozubów (tu się skończyła pierwsza fala solidnych pagórków, których miałem już nieco dość) - Pińczów (tu obiad w barze, po którym stałem na chodniku z fajkiem i oglądałem mapę, a dzieciak siedzący w ogródku baru zaserwował tekst tytułowy) - Kije - Morawica (tu spotkałem Transatlantyka i zaliczyliśmy pierwszy deszcz) - Radomice - Komórki - Borków - Daleszyce - Ociesęki - Bardo - Sadków - Jastrzębska Wola - Iwaniska - Piskrzyn - Modliborzyce (tu pierwsza burza przeczekana na ganku jakiejś starowinki) - Opatów - Sadowie - Ostrowiec, w którym złapała nas druga burza i jechaliśmy w strugach deszczu i wśród okazjonalnych, bolesnych gradzin. Ale że temperatura powyżej 20 stopni, więc było super się tak utaplać. Uwielbiam to! :)))
- DST 207.64km
- Teren 0.20km
- Czas 08:02
- VAVG 25.85km/h
- VMAX 63.50km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 1548m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 sierpnia 2012
Kategoria Wycieczka, Surly-arch
Podkrakowo
Kraków - Skała - Minoga - Wysocice - Iwanowice - Żerkowice - Zielonki - Kraków oraz trochę po mieście.
Strasznie fajne te północne rubieże Krakowa. Pagórki, rzeczki, ładne i jak na polskie warunki zadbane wsie... No i wreszcie znowu jest sens się wybrać na krótką wycieczkę :)
Strasznie fajne te północne rubieże Krakowa. Pagórki, rzeczki, ładne i jak na polskie warunki zadbane wsie... No i wreszcie znowu jest sens się wybrać na krótką wycieczkę :)
- DST 101.06km
- Czas 04:15
- VAVG 23.78km/h
- VMAX 57.50km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 662m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 sierpnia 2012
Kategoria Surly-arch, Użytkowo
Po mieście Kraków
Do pracy na Kapelankę, na stare miasto, do domu, a wieczorem na Bronowice i z powrotem.
- DST 21.89km
- Czas 01:06
- VAVG 19.90km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 49m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 sierpnia 2012
Kategoria Surly-arch, Wypad
Służbowo do Krakowa
Wyjechałem trochę za późno, a resztę zrobił dość silny przeciwny wiatr. Dojechałem już bardzo późno i to do Miechowa, gdzie wsiadłem w pociąg :/
Ale najważniejsze, że brakujące gminy padły ;)
Łódź - Piotrków - Przygłów - Przedburz - Włoszczowa - Secemin - Szczekociny - Zarnowiec - Charsznica - Miechów.
Ale najważniejsze, że brakujące gminy padły ;)
Łódź - Piotrków - Przygłów - Przedburz - Włoszczowa - Secemin - Szczekociny - Zarnowiec - Charsznica - Miechów.
- DST 203.52km
- Teren 0.20km
- Czas 08:51
- VAVG 23.00km/h
- VMAX 51.50km/h
- Temperatura 33.0°C
- Podjazdy 811m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 lipca 2012
Kategoria Surly-arch, Wypad
Powrót
Malbork - Tczew - (pociąg) - Łódź
- DST 30.83km
- Teren 0.40km
- Czas 01:39
- VAVG 18.68km/h
- VMAX 30.50km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 94m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 lipca 2012
Kategoria Wypad, Surly-arch, rekordy i hardkory
No to po Malborku ;)
Wybraliśmy się po rekord dla N. i znów wymiotła na maksa! ;D
Kierunek jazdy zdeterminował wiatr (czekaliśmy do ostatniej chwili z decyzją), a że wiało z południa, więc padło na Malbork (do Gdańska ciut za daleko ;)
Mimo sprzyjających warunków łatwo nie było. Jednak prawa strona Wisły znacznie mocniej pofalowana niż lewa i pod koniec te pagórki dawały już w kość. Chociaż zarazem było zaskakująco ładnie. Zwłaszcza zachwyciła mnie dolina Osy w okolicach Rogóźna, to jest miejsce wyraźnie ładniejsze niż Roztocze! :) Aczkolwiek wyjazd z doliny ośmioprocentówką wśród roju gzów do przyjemności nie należał ;)
Z ciekawostek jeszcze bardzo malownicze ruiny zamku w Radzyniu Chełmińskim :)
oraz guma u N. przed Kowalem i wypadający koszyk na bidon. W sumie kosztowało nas to chyba z godzinę (wliczając postój na stacji w Kowalu na umycie rąk).
Dojechaliśmy o 23, zmęczeni niewąsko, aczkolwiek wystarczyło sił na umycie się
i upranie spodenek ;)
Łódź - Włocławek - Lipno - Golub-Dobrzyń - Radzyń Chełmiński - Rogóźno - Gubiny - Kwidzyn - Sztum - Malbork
Kierunek jazdy zdeterminował wiatr (czekaliśmy do ostatniej chwili z decyzją), a że wiało z południa, więc padło na Malbork (do Gdańska ciut za daleko ;)
Mimo sprzyjających warunków łatwo nie było. Jednak prawa strona Wisły znacznie mocniej pofalowana niż lewa i pod koniec te pagórki dawały już w kość. Chociaż zarazem było zaskakująco ładnie. Zwłaszcza zachwyciła mnie dolina Osy w okolicach Rogóźna, to jest miejsce wyraźnie ładniejsze niż Roztocze! :) Aczkolwiek wyjazd z doliny ośmioprocentówką wśród roju gzów do przyjemności nie należał ;)
Z ciekawostek jeszcze bardzo malownicze ruiny zamku w Radzyniu Chełmińskim :)
oraz guma u N. przed Kowalem i wypadający koszyk na bidon. W sumie kosztowało nas to chyba z godzinę (wliczając postój na stacji w Kowalu na umycie rąk).
Dojechaliśmy o 23, zmęczeni niewąsko, aczkolwiek wystarczyło sił na umycie się
i upranie spodenek ;)
Łódź - Włocławek - Lipno - Golub-Dobrzyń - Radzyń Chełmiński - Rogóźno - Gubiny - Kwidzyn - Sztum - Malbork
- DST 304.72km
- Teren 1.00km
- Czas 11:40
- VAVG 26.12km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 34.0°C
- Podjazdy 1188m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 lipca 2012
Kategoria Surly-arch, Użytkowo
Po mieście
Do rodziców, w tym mycie rowerów po wyprawie.
- DST 23.64km
- Teren 0.10km
- Czas 01:06
- VAVG 21.49km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 98m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2012
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
Bałkański kocioł, dz. 24, powrót
Potamos - Saloniki, dalej samolotem do Berlina (mój debiut na pokładzie z rowerem, nie było tak źle ;) i autobusem do Łodzi, gdzie już było xle. Kierowca nieomal nas nie zabrał. Jednak polskibus ma takie samo podejście do rowerzystów jak inne linie autobusowe. Jesteś na łasce i niełasce kierowcy. Chyba więcej nie zaryzykuję...
Relacja N.
Podsumowanie
- całkowity dystans: 2.426,63 km
- średnio 97,06 km dziennie
- suma podjazdów: 26.022 m
- średnio 1.041 m dziennie i 1.072 m/100 km, czyli wyraźnie bardziej górzyście niż rok temu i tak naprawdę całkiem sporo (porównywalnie z Balkalpin 2009!)
Trasa sama w sobie zatem dość trudna (choć przede wszystkim przepiękna!), ale pierwsze skrzypce grały potworne upały, które sprawiły, że wydawała się (i była!) znacznie trudniejsza. Kilkakroć tyłek uratował nam deszcz pod koniec dnia, który powodował wyraźne ochłodzenie, ale zazwyczaj nie było przeproś. Dlatego pod koniec już odpuściliśmy część górską. Po prostu w tym upale to było nazbyt wiele.
Relacja N.
Podsumowanie
- całkowity dystans: 2.426,63 km
- średnio 97,06 km dziennie
- suma podjazdów: 26.022 m
- średnio 1.041 m dziennie i 1.072 m/100 km, czyli wyraźnie bardziej górzyście niż rok temu i tak naprawdę całkiem sporo (porównywalnie z Balkalpin 2009!)
Trasa sama w sobie zatem dość trudna (choć przede wszystkim przepiękna!), ale pierwsze skrzypce grały potworne upały, które sprawiły, że wydawała się (i była!) znacznie trudniejsza. Kilkakroć tyłek uratował nam deszcz pod koniec dnia, który powodował wyraźne ochłodzenie, ale zazwyczaj nie było przeproś. Dlatego pod koniec już odpuściliśmy część górską. Po prostu w tym upale to było nazbyt wiele.
- DST 33.76km
- Czas 01:55
- VAVG 17.61km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 223m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 23, ostatni
Do miasta ws.kartonów na rowery i na lotnisko z nimi. Upal potworny. Jednak Grecja to straszny kraj :-P
Relacja N. z tego i poprzedniego dnia
Relacja N. z tego i poprzedniego dnia
- DST 61.17km
- Czas 03:03
- VAVG 20.06km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 44.0°C
- Podjazdy 411m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze