Poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Kategoria Surly-arch, Wypad
Powrót z dedelegacji via dwie gminy ;)
Ostrowiec - Waśniów - Nowa Słupia - Bodzentyn - Więcka - Łączna - S7 - Kielce - (pociąg) - Kraków.
Najpierw zarąbisty upał, potem bardzo silny wiatr w pysk (SW), wreszcie burza i kiedy już człowiek myślał, że się uspokoiło, to zaczęły się niesamowite czechy (10-12%!) na serwisówce przy S7 między Łączną a Wiśniówką. A potem serwisówka stała się rozkopaną gruntówką. Wreszcie wymiękłem i przez opłotki wydostałem się na właściwą ekspresówkę. Od razu lepiej! :)
W pociągu pan konduktor niemiły jak zawsze. Czyli wszystko w normie :) A nie, nie wszystko - pociąg dojechał planowo :ooo
Najpierw zarąbisty upał, potem bardzo silny wiatr w pysk (SW), wreszcie burza i kiedy już człowiek myślał, że się uspokoiło, to zaczęły się niesamowite czechy (10-12%!) na serwisówce przy S7 między Łączną a Wiśniówką. A potem serwisówka stała się rozkopaną gruntówką. Wreszcie wymiękłem i przez opłotki wydostałem się na właściwą ekspresówkę. Od razu lepiej! :)
W pociągu pan konduktor niemiły jak zawsze. Czyli wszystko w normie :) A nie, nie wszystko - pociąg dojechał planowo :ooo
- DST 87.04km
- Teren 1.50km
- Czas 03:50
- VAVG 22.71km/h
- VMAX 57.00km/h
- Temperatura 37.0°C
- Podjazdy 779m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!