Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222456.66 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1748099 m
  • Czas na rowerze: 449d 06h 57m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:750.35 km (w terenie 14.00 km; 1.87%)
Czas w ruchu:37:06
Średnia prędkość:20.23 km/h
Maksymalna prędkość:69.00 km/h
Suma podjazdów:11248 m
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:27.79 km i 1h 22m
Więcej statystyk
Wtorek, 7 października 2014 Kategoria !KTM, Użytkowo

Big Bang, dz. 4 - służbowy

Z Krzysiem H. po mieście Monachium, a właściwie po jednym jego fragmencie, bo jak na razie nie było czasu pozwiedzać.
Dziwne jest to, że miasto bardzo wysoko położone (ponad 500 m npm), a płaskie jak stół! No po prostu NIC, nawet najmniejszej pochyłości. Nie wiem skąd te 8 m podjazdów :P
  • DST 11.25km
  • Czas 00:38
  • VAVG 17.76km/h
  • VMAX 24.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 8m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 października 2014 Kategoria !KTM, Wypad

Big Bang, dz. 3

10. Steinbach - Donnersberg - Steinbach. Okazało się, że podjazd prowadzi tuż obok hotelu, w którym spałem, więc mogłem nie ruszać auta rano, ale tak to jest, jak się nie ma mapy, tylko GPS, którego polecenia się jak owca w stadzie posłusznie spełnia ;) Sam big niezbyt trudny, choć w końcówce ponad 10%. Pogoda od rana kiepska, mżawka i mgła, aczkolwiek na szczęście w miarę ciepło (10 st.)

11. Annweiler - Trifels - Annweiler. Dojazd mnie dobił, bo na drodze był olbrzymi objazd i prawie się zgubiłem wśród nawoływań Krzysztofa H., bym koniecznie zawrócił na drogę, która przecież była zamknięta :P Nadłożyłem chyba z 50 km, ale wreszcie dotarłem do Annweilera i warto było, bo poprawiła się pogoda, a sam big nietrudny, a za to widokowy. Z daleka niezbyt, bo słaba przejrzystość powietrza, ale na samym szczycie był ładny zamek wbudowany w niesamowitą skałę. Godne lepszego aparatu niż w komórce, ale co zrobić ;)


Skała


Drzewo


Zamek

Perfect ;)

12. Neckargerach - Lauerskreuz - Schollbrunn - Oberdielbach - Waldkatzenbach - Katzenbuckel i z powrotem. Tym razem całe szczęście, że miałem Krzysia H., bo w życiu bym nie trafił. Tak skomplikowanego orientacyjnie biga chyba jeszcze nie robiłem ;) Sam podjazd łatwy, a na szczycie fajna wieża widokowa, ale niestety przejrzystość powietrza nadal marna, więc widoki słabe.

Zdjęcia z wieży na Katzenbuckel:








13. Gerolfingen - Hesselberg - Gerolfingen. Daleko od poprzednich i już mocno w stronę Monachium, więc dotarłem tam o zmroku. Podjazd w szarówce, zjazd po ciemku. Stork jak zwykle dał czadu. Poza tym bez historii, bo big łatwiutki :)

Wreszcie o 22 docieram do Monachium. Teraz kilka dni restowych, tzn. służbowych ;)

  • DST 62.22km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 19.34km/h
  • VMAX 66.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 1609m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 października 2014 Kategoria !KTM, Wypad

Big Bang, dz. 2

6. Poppenhausen - Wasserkuppe i z powrotem. Zimno i mgliście, na górze dość silny wiatr. Ale big dość łatwy.
7. Ilbeshausen-Hochwaldhausen - Hoherodskopf. Znów błędnie podane współrzędne na stronie bigów, ale tym razem pomyłka niewielka, najwyżej można wcześniej skończyć podjazd, nie docierając do szczytu, który zresztą nie bardzo jest po co odwiedzać - jeden wielki parking.
8. Schmitten - Großer Feldberg - Schmitten. Nic szczególnego, a na górze znów parking :P No dobra, kilku chłopaków na przepięknych fullach też było :)
9. Wiesbaden - Hohe Wurzel - Wiesbaden. Solidne nachylenia, przez większość czasu 9-11%. A na górze... kompletnie nic! :) Znaczy przy szosie był niewielki parking (a jakże!), ale na samym szczycie środek niczego (i lasu) i pustka :)

Tym razem nocleg znalazł się nieco łatwiej (choć kilka odmów najpierw dostałem), więc wreszcie można trochę odpocząć :)
  • DST 65.07km
  • Czas 03:09
  • VAVG 20.66km/h
  • VMAX 61.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 1719m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 października 2014 Kategoria !KTM, Wypad

Big Bang, dz. 1

Wypad bigowy przy okazji służbowego wyjazdu do Monachium. Jazda w systemie: samochód - podjazd rowerem na big - zjazd - samochód, etc. Będę więc wpisywał tylko trasę dla odcinków rowerowych.

1. Treseburg - Rosstrappe - Treseburg - śmiesznie łatwy, wręcz kiszkowaty big bez historii. Dobry na rozgrzewkę ;) A nie, przepraszam, była historia! Padła mi bateria w liczniku (też se moment wybrała), więc na tym odcinku dystans i podjazdy wzięte z samochodowego GPSa. Na szczęście po zjeździe udało się kupić baterię dwie wsie dalej (chociaż oczywiście w domu mam 3 nówki...)
2. Elend - Brocken (gps zgłupiał, a miejscowi źle mnie pokierowali i stąd teren) - Elend (powrót już właściwą drogą). Fajny podjazd na najwyższy szczyt gór Harzu, ładne widoki, tylko ludu mnóstwo. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, dlaczego...A no i na sam szczyt (inna trasą) jeździ prawie zwyczajny pociąg, tylko ciągnięty przez... parowóz! Widziałem dwa składy :)


Brocken - widma nie było ;)

3. Braunlage - Sonnenberg - Braunlage - łatwy, niezbyt długi, choć miejscami (zwłaszcza na początku) dość stromy - ok 10%.
4. skrzyżowanie nad Vockerode - Vockerode (rowerem na dół, bo droga była czasowo zamknięta dla samochodów, a podjazd zaczyna się w Vockerode) - Hoher Meissner - skrzyżowanie nad Vockerode. Nachylenia bardzo zacne - dominowało 12-13%. Szkoda tylko, że na  na  stronie bigów są podane całkowicie błędne współrzędne szczytu (odchylenie ze 3 km w linii prostej). Gdybym wcześniej nie przejechał fragmentu trasy samochodem na dojeździe i w związku z tym NIE wiedział, że w tamtą stronę na 100% jest dłuuuuugi zjazd a nie żaden big, to nieźle bym się urządził...
5. Tabarz - Großer Inselsberg - Tabarz. Znów zacne nachylenia, z reguły było 10-12%. Jako że po podroży samochodem z Łodzi spałem raptem niecałe 5h, to na tym ostatnim bigu byłem już setnie zmęczony i kiepsko mi się jechało.

Na koniec autem do Poppenhausen, gdzie (jak również nigdzie w promieniu 20km) nie było wolnych miejsc noclegowych. Okazało się, że w Niemczech trwa długi weekend i stąd również te tłumy na Brocken. W końcu musiałem się oddalić ponad 20 km gór by znaleźć jakiekolwiek miejsce (w drogim hotelu!)...

Ale ogólnie pierwszy dzień wypadu bardzo udany :)
  • DST 91.56km
  • Teren 4.20km
  • Czas 04:26
  • VAVG 20.65km/h
  • VMAX 68.50km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 2219m
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 października 2014 Kategoria Użytkowo, .Schwinn-arch

Po mieście rankiem

  • DST 13.10km
  • Czas 00:30
  • VAVG 26.20km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt Schwinnka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 października 2014 Kategoria Użytkowo, .Schwinn-arch

Po mieście

  • DST 23.14km
  • Czas 01:01
  • VAVG 22.76km/h
  • VMAX 32.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Schwinnka
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 października 2014 Kategoria .Schwinn-arch, Użytkowo

Po mieście

  • DST 10.84km
  • Czas 00:28
  • VAVG 23.23km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 32m
  • Sprzęt Schwinnka
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl