Wpisy archiwalne w kategorii
Surly-arch
Dystans całkowity: | 80462.30 km (w terenie 1049.48 km; 1.30%) |
Czas w ruchu: | 3886:08 |
Średnia prędkość: | 20.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 82.50 km/h |
Suma podjazdów: | 763770 m |
Liczba aktywności: | 991 |
Średnio na aktywność: | 81.19 km i 3h 55m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 5 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 12
Peje - Gyakove - Prizren - przełęcz 1550 - Shterpce
N. Znów dala czadu na podjeździe i musiałem nieźle się starać, żeby mi nie uciekła! B-)
Nocleg na dziko pod orzechem, ale z dużą liczbą meszek ;)
Relacja N.
N. Znów dala czadu na podjeździe i musiałem nieźle się starać, żeby mi nie uciekła! B-)
Nocleg na dziko pod orzechem, ale z dużą liczbą meszek ;)
Relacja N.
- DST 119.50km
- Teren 1.10km
- Czas 06:20
- VAVG 18.87km/h
- VMAX 58.00km/h
- Temperatura 31.0°C
- Podjazdy 1334m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 11
Kolasin - przełęcz 1573 - Andrijevica - Murino - przełęcz Cakor (1849, majwyższy punkt wyprawy, N. dała czadu! :) - Peje (Kosowo).
Przed i na Czakorze kołowała wokół nas burza. Brzmiało to co prawda dość groźnie, ale tak naprawdę było błogosławieństwem, bo upał nagle zniknął i nawet zrobiło się zimno! :)
Relacja N.
Przed i na Czakorze kołowała wokół nas burza. Brzmiało to co prawda dość groźnie, ale tak naprawdę było błogosławieństwem, bo upał nagle zniknął i nawet zrobiło się zimno! :)
Relacja N.
- DST 122.50km
- Teren 2.80km
- Czas 07:07
- VAVG 17.21km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 1762m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 10
Smokovac - przel. Crkvine - Kolasin.
Lekki dzień i upal tez bardziej znośny, bo zdążyliśmy uciec dość wysoko, nim się rozkręcił :)
Na podjeździe N. zaczęło boleć kolano. Muszę przyznać, że byłem mocno zmartwiony i już mi się lęgły w głowie wizje końca wyprawy. Za przełęczą wymoczyliśmy się więc do woli w lodowatym górskim strumieniu i wkrótce potem zakończyliśmy dzień na kwaterze w Kolasinie. Krioterapia wraz z odpoczynkiem najwyraźniej pomogła, bo kolano więcej o sobie nie dało znać :)
Relacja N.
Lekki dzień i upal tez bardziej znośny, bo zdążyliśmy uciec dość wysoko, nim się rozkręcił :)
Na podjeździe N. zaczęło boleć kolano. Muszę przyznać, że byłem mocno zmartwiony i już mi się lęgły w głowie wizje końca wyprawy. Za przełęczą wymoczyliśmy się więc do woli w lodowatym górskim strumieniu i wkrótce potem zakończyliśmy dzień na kwaterze w Kolasinie. Krioterapia wraz z odpoczynkiem najwyraźniej pomogła, bo kolano więcej o sobie nie dało znać :)
Relacja N.
- DST 67.66km
- Teren 0.20km
- Czas 04:17
- VAVG 15.80km/h
- VMAX 50.50km/h
- Temperatura 31.0°C
- Podjazdy 1047m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 9
Morinj - Risan - Kotor - Budva - Petrovac - Canj - najdłuższy tunel Czarnogóry (oczywiście z zakazem :))) - jez. Szkoderskie - Podgorica - Smokovac.
Widoki nieziemskie! Jeszcze lepsze niż wczoraj! Upal koszmarny :(
Relacja N.
Widoki nieziemskie! Jeszcze lepsze niż wczoraj! Upal koszmarny :(
Relacja N.
- DST 133.63km
- Teren 0.20km
- Czas 06:50
- VAVG 19.56km/h
- VMAX 62.00km/h
- Temperatura 39.0°C
- Podjazdy 1138m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 8, półrestowy ;)
Slansko Jezero - Podbożur - Grahovo - Morinj.
Widoki na Bokę Kotorską niewiarygodne! :) Upal na dole tez :-P
Relacja N. i moje małe sprostowanie: morze zobaczyliśmy dopiero po przejechaniu ok. 50 km i kilku stosunkowo niewysokich przełęczy. Może to one sprawiły, że N. wyparła cały ten odcinek z pamięci ;)
Widoki na Bokę Kotorską niewiarygodne! :) Upal na dole tez :-P
Relacja N. i moje małe sprostowanie: morze zobaczyliśmy dopiero po przejechaniu ok. 50 km i kilku stosunkowo niewysokich przełęczy. Może to one sprawiły, że N. wyparła cały ten odcinek z pamięci ;)
- DST 71.91km
- Teren 0.20km
- Czas 03:48
- VAVG 18.92km/h
- VMAX 62.50km/h
- Temperatura 37.0°C
- Podjazdy 666m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 czerwca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 7
Kanion rzeki Piva ;) - Pluzine - wielkie pofalowane pustkowie - Niksić - Slansko Jezero. Trochę wyschłe, ale umyć się dało z przyjemnością :)
Relacja N.
Relacja N.
- DST 92.50km
- Teren 0.40km
- Czas 05:13
- VAVG 17.73km/h
- VMAX 59.00km/h
- Temperatura 37.0°C
- Podjazdy 1326m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 czerwca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 6
"Skrótem" do Scepan Polje.
Znaleźliśmy skrót, żeby nie zjeżdżać 10km do mostu w Brod. Nasz most ledwo dyszał. Mnóstwo emocji przy przeprawie! :) I ta lecąca w przepaść lampka od roweru N... Chyba nigdy tego nie zapomnę :)
Ale niestety "nie mieliśmy głowy" do zdjęć. No i skrót nas rzecz jasna opóźnił. Mieliśmy dojechać aż pod Niksić, a skończyliśmy niemal 100 km wcześniej ;)
Relacja N.
Znaleźliśmy skrót, żeby nie zjeżdżać 10km do mostu w Brod. Nasz most ledwo dyszał. Mnóstwo emocji przy przeprawie! :) I ta lecąca w przepaść lampka od roweru N... Chyba nigdy tego nie zapomnę :)
Ale niestety "nie mieliśmy głowy" do zdjęć. No i skrót nas rzecz jasna opóźnił. Mieliśmy dojechać aż pod Niksić, a skończyliśmy niemal 100 km wcześniej ;)
Relacja N.
- DST 37.64km
- Teren 4.00km
- Czas 02:23
- VAVG 15.79km/h
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 36.0°C
- Podjazdy 578m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 czerwca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 5
Blagaj - przełęcz Grebak (1093) - Nevesinje - niesamowity płaskowyż, potem równie niesamowita dolina (rzeka sobie płynęła, aż... znikła. Postanowiliśmy to zbadać. Po krótkim spacerze w przyjemnie chłodzącej wodzie okazało się, że rzeka kończy się bajorem, gdzie z wielu miejsc unoszą się bąbelki, ale nie wygląda na to, by coś gniło. Obstawiłem taki jakby "rozproszony" ponor - czy słusznie...?) - Gacko - Cemerno (BIG) - Tjentiste.
Relacja N.
Relacja N.
- DST 134.98km
- Teren 0.40km
- Czas 07:20
- VAVG 18.41km/h
- VMAX 53.50km/h
- Temperatura 32.0°C
- Podjazdy 1711m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 czerwca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 4
Właściwie nie wiem, czemu nie wziąłem serio możliwości pojechania na BIGa rano. Chyba obojgu nam się wydawało, że przez ten pociąg mamy jakieś opóźnienie. Później się okaże, ze niesłusznie, ale spora część wyprawy upłynie pod znakiem tego niepotrzebnego, psychologicznego pośpiechu...
Ilidża - Konjic - dolina Neretvy (piękna!) - Jablanica - kanion Neretvy (trochę rozczarował, jakoś zapamiętałem go jako ciekawszy) - Mostar - Blagaj. Cudowny wiatr w plecy :)
Relacja N.
Ilidża - Konjic - dolina Neretvy (piękna!) - Jablanica - kanion Neretvy (trochę rozczarował, jakoś zapamiętałem go jako ciekawszy) - Mostar - Blagaj. Cudowny wiatr w plecy :)
Relacja N.
- DST 131.67km
- Teren 0.40km
- Czas 05:32
- VAVG 23.80km/h
- VMAX 73.50km/h
- Temperatura 32.0°C
- Podjazdy 759m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 czerwca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 3
Kotorsko - Doboj.
Stamtąd miał być szybki przelot pociągiem do Sarajewa, a po południu długi podjazd na big (Jahorina), ale bardziej stojące niż jadące bośniackie koleje zapewniły nam całodzienną podroż, więc z biga wyszły nici i na kemping w Ilidży dotarliśmy już po zmroku :(
Do atrakcji tego dnia dodajmy, że przez chyba pół godziny byliśmy pewni, że zostawiliśmy szpilki od namiotu na poprzednim noclegu, że czeka nas płącenie za (jakoś idiotycznie drogi) domek na kempingu i nazajutrz szukanie sklepu turystycznego w Sarajevie...
Szpilki się jednak jakimś cudem znalazły ;)
No i była to pierwsza noc, kiedy nie rozłożyliśmy tropiku. Do końca wyprawy pod tropikiem spaliśmy jeszcze może raz...? Albo ewentualnie wcale :P
Relacja N.
Stamtąd miał być szybki przelot pociągiem do Sarajewa, a po południu długi podjazd na big (Jahorina), ale bardziej stojące niż jadące bośniackie koleje zapewniły nam całodzienną podroż, więc z biga wyszły nici i na kemping w Ilidży dotarliśmy już po zmroku :(
Do atrakcji tego dnia dodajmy, że przez chyba pół godziny byliśmy pewni, że zostawiliśmy szpilki od namiotu na poprzednim noclegu, że czeka nas płącenie za (jakoś idiotycznie drogi) domek na kempingu i nazajutrz szukanie sklepu turystycznego w Sarajevie...
Szpilki się jednak jakimś cudem znalazły ;)
No i była to pierwsza noc, kiedy nie rozłożyliśmy tropiku. Do końca wyprawy pod tropikiem spaliśmy jeszcze może raz...? Albo ewentualnie wcale :P
Relacja N.
- DST 32.39km
- Czas 01:50
- VAVG 17.67km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 82m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze