Szczecin - Police - gmina Nowe Warpno - Police - gmina Kolbaskowo - Szczecin - Chlebowo - jezioro Binowskie. Dość silny wiatr NW. Start dopiero o 16, bo tyle jedzie pociąg z Lodzi do Szczecina ;-)
Szczecin
Odra Wschodnia na południowych rubieżach Szczecina
Świetna miejscówka na dziko, z myciem w jeziorze i koncertem żab teraz :-)
Pochmurno, czasem pokropywało. Wiatr nadal sprzyjający, aczkolwiek na odcinku Piątek-Emilia była taka nawała TIRów z naprzeciwka, że wiatr miałem praktycznie w pysk.
O mały wrzos bym nie zdążył! (czy cokolwiek to są za kwiatki)
Start dopiero o 15:15, bo ktoś wpadł pod pociąg (!) i ten spóźnił się o blisko 2 godziny. Do ok godz. 18 średni, a potem słaby wiatr NNE. Zazwyczaj pomagał :-)
Nocleg na dziko niestety w słabej miejscówce (bo widoczne z szosy), ale przynajmniej nie pada ;-) Miejscówka widziana z szosy
Wiatr nadal dość silny i sprzyjający, ale czasem pokropywało, a przez ostatnie 10 km regularnie siąpiło. Nocleg tym razem pod dachem (50 zł w "Gościńcu", polecam!) , bo trzeba się podładować i uprać. Ostrzyłem sobie zęby na ładną okolicę, nadbużańskie łąki, wschodnie klymaty, etc, ale tak naprawdę była nuda jak cholera. Sam Kodeń w miarę zadbany, ale nic na kolana nie rzuca, jedyny godny uwagi budynek to cerkiewka.
A w Kodniu sam się wbija białoruski zasięg! Trzeba uważać jak cholera, żeby się nie naciąć na wysoki rachunek za telefon i net!
Szczytno - jakaś gmina na zachodzie (nie jakaś tylko dwie: Jedwabno i Pasym!) - Zgon (oj tak!) - Ruciane oraz Nida - Pisz - gmina Biała Piska - Pisz - Nowe Guty - Okartowo - Woźnice.
Śniardwy z Nowych Gut(ów)
Dziś jeszcze większy upał, pod koniec chyba miałem lekki udar :-) W planach robionych przed wyjazdem z Łodzi dziś miałem dotrzeć do Olsztyna, ale w tym stanie organizmu sprawa była niewykonalna. A w pokoju w Strażnicy Komtura mam przyjemny chłodek: 25st :-P