Wpisy archiwalne w kategorii
Użytkowo
Dystans całkowity: | 54257.25 km (w terenie 337.94 km; 0.62%) |
Czas w ruchu: | 2664:13 |
Średnia prędkość: | 20.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.70 km/h |
Suma podjazdów: | 208531 m |
Maks. tętno maksymalne: | 163 (0 %) |
Maks. tętno średnie: | 145 (0 %) |
Suma kalorii: | 28503 kcal |
Liczba aktywności: | 3391 |
Średnio na aktywność: | 16.00 km i 0h 47m |
Więcej statystyk |
Alpaga solo, dz. 17, restowy
Dzień restowy co się zowie! Miałem tyle spraw do załatwienia, że głowa mała! Ale wszystko się udało! :)
Rano udało mi się podrzucić jakiejś miłej starszej pani (oczywiście Włoszce nie Szwajcarce :p) na kempingu ręcznik do prania (reszta ciuchów czysta, ale zwykłego ręcznika nie da się sensownie uprać ręcznie, a już zaczynał śmierdzieć, a pralka okazało się, że jednak jest), więc pierwszy problem z głowy.
Potem wyruszyłem w poszukiwaniu opony. Łatwo nie było. Od rana czynny był tylko jeden sklep (w typie Decathlonu) i mieli wyłącznie Marathon Plus Tour za 50 CHF albo jakiś nołnejm za 25. Plus toura nie chcę, bo strasznie ciężki i drogi, a nołnejma strach kupić. Więc zrobiłem tylko jeszcze zakupy pyszności w Aldim i wróciłem na kemping na lunch. Resztę sklepów otwierali o 13:30-14 (a niektóre są w ogóle nieczynne w poniedziałki!). Dziwny zwyczaj, ale na szczęście miałem czas poczekać.
Po południu odwiedziłem jeszcze 5 sklepów. O Marathon Supreme nigdzie nawet nie słyszeli (!!). Oferowali mi różne Maxxisy, Vittorie i inne dziwne rzeczy, ewentualnie Schwalbe Delta Cruiser za 25 CHF. Te ostatnią z bólem bym wziął, ale postanowiłem sprawdzić wszystkie sklepy. Kiedy zostały mi już tylko dwa w szerokiej okolicy, w piątym (!) sklepie dostałem... zwykły Marathon. Nie jest to szczyt marzeń, ale jednak solidny numer dwa po Supreme, więc jak się nie ma co się lubi... Plus taki, że chociaż trochę tańszy niż byłby Supreme gdyby był dostępny, bo zwykły Marathon jest drutowy. Cena 36 CHF. W sumie chyba porównywalna z resztą świata, a że na tej oponie można ujechać daleko, więc nie narzekam. Założyłem, działa. Jutro rano w drogę! :)
Rano udało mi się podrzucić jakiejś miłej starszej pani (oczywiście Włoszce nie Szwajcarce :p) na kempingu ręcznik do prania (reszta ciuchów czysta, ale zwykłego ręcznika nie da się sensownie uprać ręcznie, a już zaczynał śmierdzieć, a pralka okazało się, że jednak jest), więc pierwszy problem z głowy.
Potem wyruszyłem w poszukiwaniu opony. Łatwo nie było. Od rana czynny był tylko jeden sklep (w typie Decathlonu) i mieli wyłącznie Marathon Plus Tour za 50 CHF albo jakiś nołnejm za 25. Plus toura nie chcę, bo strasznie ciężki i drogi, a nołnejma strach kupić. Więc zrobiłem tylko jeszcze zakupy pyszności w Aldim i wróciłem na kemping na lunch. Resztę sklepów otwierali o 13:30-14 (a niektóre są w ogóle nieczynne w poniedziałki!). Dziwny zwyczaj, ale na szczęście miałem czas poczekać.
Po południu odwiedziłem jeszcze 5 sklepów. O Marathon Supreme nigdzie nawet nie słyszeli (!!). Oferowali mi różne Maxxisy, Vittorie i inne dziwne rzeczy, ewentualnie Schwalbe Delta Cruiser za 25 CHF. Te ostatnią z bólem bym wziął, ale postanowiłem sprawdzić wszystkie sklepy. Kiedy zostały mi już tylko dwa w szerokiej okolicy, w piątym (!) sklepie dostałem... zwykły Marathon. Nie jest to szczyt marzeń, ale jednak solidny numer dwa po Supreme, więc jak się nie ma co się lubi... Plus taki, że chociaż trochę tańszy niż byłby Supreme gdyby był dostępny, bo zwykły Marathon jest drutowy. Cena 36 CHF. W sumie chyba porównywalna z resztą świata, a że na tej oponie można ujechać daleko, więc nie narzekam. Założyłem, działa. Jutro rano w drogę! :)
- DST 17.10km
- Teren 0.40km
- Czas 00:55
- VAVG 18.65km/h
- VMAX 32.17km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 84m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Alpaga na dwóch, dz. 10, restowy
Tylko do Lidla i z powrotem :)
- DST 3.64km
- Czas 00:12
- VAVG 18.20km/h
- VMAX 35.75km/h
- Temperatura 35.0°C
- Podjazdy 24m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Alpaga, dz. 0, szewcy (nie Witkacego)
Wczoraj wieczorem zauważyłem, że mi się prują sandały (!) Z jednej strony pech, że nie zauważyłem w domu, a z drugiej fart, że nie gdzieś w głuszy, tylko w cywilizacji i to w dniu wolnym. Na pewno są tu jacyś szewcy! ;)
No i byli, znalazłem z 8 punktów zarówno w Niemczech jak i w Szwajcarii, tylko we Francji posucha. Więc rano w drogę.
O dziwo już w pierwszym punkcie pan Frank Stengel (47.593189, 7.622121, polecam!) nie tylko zrobił super-profesjonalnie, nie tylko na poczekaniu, ale też bardzo tanio (tak mi się zdaje), bo za raptem 5,80 EUR. Rewelacja! :)
Oprócz tego jeszcze tylko malutkie zakupy w Aldim.
Huningue - Weil am Rhein i z powrotem
No i byli, znalazłem z 8 punktów zarówno w Niemczech jak i w Szwajcarii, tylko we Francji posucha. Więc rano w drogę.
O dziwo już w pierwszym punkcie pan Frank Stengel (47.593189, 7.622121, polecam!) nie tylko zrobił super-profesjonalnie, nie tylko na poczekaniu, ale też bardzo tanio (tak mi się zdaje), bo za raptem 5,80 EUR. Rewelacja! :)
Oprócz tego jeszcze tylko malutkie zakupy w Aldim.
Huningue - Weil am Rhein i z powrotem
- DST 17.90km
- Czas 00:55
- VAVG 19.53km/h
- VMAX 36.02km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 60m
- Aktywność Jazda na rowerze
Alpaga*, dz. -1
Po przylocie na lotnisko Basel-Mulhouse-Freiburg trochę się pokręciłem po okolicy w sprawach różnych (typu zakupy francuskich pyszności! :)
Nocleg na kempingu Au Petit Port tuż przy trójstyku granic, ale po francuskiej stronie. Niestety bardzo słaby ten kemping jest, a jeszcze jutro muszę tu zostać, bo czekam aż Serwecz dotrze tu pociągiem po pracy :/
*Dzisiaj akurat nie alpaga, tylko prawdziwy francuski cydr! :D
Nocleg na kempingu Au Petit Port tuż przy trójstyku granic, ale po francuskiej stronie. Niestety bardzo słaby ten kemping jest, a jeszcze jutro muszę tu zostać, bo czekam aż Serwecz dotrze tu pociągiem po pracy :/
*Dzisiaj akurat nie alpaga, tylko prawdziwy francuski cydr! :D
- DST 26.11km
- Teren 0.50km
- Czas 01:19
- VAVG 19.83km/h
- VMAX 37.84km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 77m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Ostatnie sprawunki przed wyprawą :-)
- DST 4.00km
- Czas 00:14
- VAVG 17.14km/h
- VMAX 23.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 8m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 20.26km
- Czas 00:59
- VAVG 20.60km/h
- VMAX 27.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 65m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 10.61km
- Czas 00:29
- VAVG 21.95km/h
- VMAX 29.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 27m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 16.95km
- Czas 00:49
- VAVG 20.76km/h
- VMAX 30.50km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 55m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
- DST 10.47km
- Czas 00:30
- VAVG 20.94km/h
- VMAX 26.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 35m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Napisałem podsumowanie wyprawy Amico di Bico, gdyby kogoś interesowało.
- DST 10.05km
- Czas 00:29
- VAVG 20.79km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 47m
- Sprzęt Batavus
- Aktywność Jazda na rowerze