Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222409.15 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1747635 m
  • Czas na rowerze: 449d 05h 04m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 21 kwietnia 2012 Kategoria Surly-arch, Wycieczka

Po gminy wyścig z burzami

Gminowycieczka przy okazji wyjazdu służbowego. Przez pierwsze 50 km słaby wiatr mniej-więcej w plecy i piękna pogoda. Potem zaczęły się burze. Z pierwszą ścigałem się do Miłakowa. Złapała mnie tuż przed, na szczęście była wiata przystankowa. Spod daszku obserwowałem jak kompletnie przemacza dwójkę motorowerzystów, którym nawaliła maszyna. Potem pchali ją do Miłakowa...

Druga dopadła mnie raptem 10 km dalej. Znów trafiła się wiata przystankowa, więc ogólnie miałem więcej szczęścia niż rozumu, bo z samochodu nie zabrałem ochraniaczy na buty (przecież taka piękna pogoda) i trochę mi podmoczyło stopy, ale nie tyle, żebym przemarzł, zwłaszcza, że nawet po deszczu było 12 stopni. Potem się rozpogodziło i natychmiast zrobiło się 20. Pociągnąłem więc do Dobrego Miasta, ale przez to przeczekiwanie kompletnie wypadłem z rytmu i jechało mi się fatalnie. Chyba też mnie odcięło, bo miałem ze sobą tylko dwie małe kanapeczki.

W Dobrym mieście kupiłem ciastka, ale było już za późno, czułem, że jestem "do umycia". A tymczasem zrobił się wiatr. Silny, południowo-wschodni. Czując się bardzo zmęczony, postanowiłem skrócić zaplanowaną trasę i odpuścić gminy Jeziorany, Biskupiec, Barczewo i Purda. Trudno, innym razem, przynajmniej dziura nie została ;)

Mimo to powrót przez Olsztyn był koszmarem. Wiatr mnie najpierw bardzo spowalniał, a potem, jak skręciłem lekko na SSW, zaczął mną miotać w prawo. Za Olsztynem znów zaczęła mi grozić burza. Przycisnąłem, ile mogłem (czyli niewiele) i jakoś się dotoczyłem na leśny parking, gdzie zostawiłem auto, akurat jak zaczynało padać.

Burze wygrały 2:1, ale ja pozostałem suchy, czyli tak naprawdę 3:0 dla mnie. Masakra ;)

Wymój - Mańki - Łukta - Boguchwały - Miłakowo - Dobre Miasto - Olsztyn - Stawiguda - Wymój

PS. Piąty megametr wyszedł niby sam, ale jego ostatni akord mnie nieco ogłuszył ;)
  • DST 121.90km
  • Teren 7.00km
  • Czas 04:52
  • VAVG 25.05km/h
  • VMAX 48.50km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Fuckt, ale widać przyszła pora na zmianę warty :)
aard
- 21:46 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj
Byłem mało precyzyjny - miałeś więcej ode mnie ;)
serwecz
- 09:23 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj
uuu...25... uuu :p ;)
huann
- 16:49 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
O, teraz widzę, że się pomyliłem w czasie wycieczki! :P
Średnia się "nieco" zawyżyła. Prawdziwa, to ok. 25. Zaraz poprawię :P
aard
- 08:25 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Serwecz: Bynajmniej. 5 Mm jest spóźnione zaledwie o dwa dni w stosunku do mojego rekordowego sezonu :)

Huann: Wczoraj chyba 11. W tym roku już dobrze ponad 100. Naprawdę nie chce mi się tego liczyć. Jak lista na zaliczgminę da się sortować po dacie, to będę wiedział ;)
aard
- 08:24 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Brawo! To ile nowych gmin? :) Średnia naprawdę powyżej średniej! Ja też wczoraj troszku w temacie burzowo-gminnym poszalałem ;)
huann
- 05:23 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Kręć, kręć, bo o tej porze zawsze miałeś już więcej kilometrów.
serwecz
- 22:14 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl