Informacje

  • Wszystkie kilometry: 231207.38 km
  • Km w terenie: 5477.21 km (2.37%)
  • Czas na rowerze: 465d 16h 19m
  • Prędkość średnia: 20.69 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 3 września 2025 Kategoria !Surlier, Wyprawa

Pirenoja, dz. 23

Skończyły się bigi, więc dzisiaj turystyka. Na początek Andora La Vella. W tamtą stronę tylko przejechałem główną, więc tym razem bardziej na luzie.

Mosty paryski i madrycki




Rzeźba Salvadora Dali (powtarza się chłopak ;-)



Place Poetów i Ludu







I muzeum rowerów :-)




Pierwszy motocykl parowy! 




Creepy... 


Chociaż rzucisz przynętę, nigdy nie wiesz
I ukryty helikopter masz w rowerze... 

W Sant Julia kupiłem w Leclercu trzy mega ciacha i to był dobry ruch, bo mega churro całkiem dobre, a pozostałe pyszne :-)



Potem pożegnanie z Andorą... 

"Żegnajcie mi dziś Andorskie wyżyny,
żegnajcie mi dziś marzenia ze snów 
Ku brzegom hiszpańskim juz ruszać mi pora
I nigdy zapewne nie wrócę tu znów.
Heja! 
I blask waszych gor, Andorskie wyżyny 
W noc ciemną i złą mi będzie się śnił 
Leniwie popłyną w siodełku godziny
Wspomnienie gór waszych przysporzy mi sił.
Heja! 
 
I dalej pod wiatr, ale za szosowcem do La Seu d'Urgell, gdzie zerknąłem na katedrę. 



O tyle ciekawa sprawa, że biskup Urgell jest jedną z dwóch współ-głów państwa Andora (drugą jest prezydent Francji). 

Dalej nadal głównie lekko w dół do Organyi, gdzie zaczyna się ładny przełom El Segre i długie jezioro zaporowe. 







Niestety, wiatr cały czas w pysk, co odbierało nieco przyjemności. Za to pogoda wreszcie ładna, ok 30 stopni i full lampa. Opaliłem się! ;-)



Jak wreszcie odbiłem na wschód, to się zrobiło lekko pod górę, ale wiatr prawie w plecy :-) Potem jeszcze przełączka niecałe 500m przed Solsoną (zrobiłem w pół godziny!), Lidl w tejże i na kemping w Sant Ponc. 



Niestety to 3 km w bok i 110m w dół od trasy, więc jutro na dzień dobry trzeba będzie to podjechać ;-)


  • DST 110.33km
  • Teren 0.50km
  • Czas 04:55
  • VAVG 22.44km/h
  • VMAX 61.60km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 145
  • HRavg 110
  • Kalorie 1520kcal
  • Podjazdy 904m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl