Informacje

  • Wszystkie kilometry: 226628.26 km
  • Km w terenie: 5432.31 km (2.40%)
  • Czas na rowerze: 456d 10h 06m
  • Prędkość średnia: 20.69 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 19 kwietnia 2025 Kategoria !Surlier, Wypad

WN 2025, dz. 2

Rano zimno, 4 stopnie i niskie chmury. Ale nie wyglądało, jakby miało padać i faktycznie cały dzień bez deszczu, ze słońcem zza chmur i dość silnym, zmiennym wiatrem.

Start o 8:45, jeszcze chleb z Hofera i od razu zaczynam podjazd na Obertauern (big, oczywiście już go robiłem). Jechało się nieźle, chociaż podjazd w drugiej połowie wymagający, trzymał 10% długimi odcinkami. Z czasem zaczęły się też pojawiać widoki. 





Pod koniec już silny wiatr w pysk, a na górze pełno narciarzy :-)



Lancz, stromy zjazd do Sankt Michael i tu ostatnie zakupy w Hoferze. Będą musiały wystarczyć az do Wiednia. No, a potem Katschberg, czyli rzeźnia, która mnie zaskoczyła w 2020 pierwszego dnia wyprawy. I oczywiście big. Całość trzyma 11-15%, jest co podjeżdżać! Zwłaszcza, że nadal wieje w pysk :-/

Potem dłuuuugi zjazd aż do Seeboden. Większość pod wiatr, ale w końcówce zjazdu niespodziewanie się odwraca i odtąd jedzie się już elegancko :-)

Przez kurorty nad jeziorem Mittersee jadę i nie mogę się nadziwić, jak tu pusto! Ludzi na ulicach prawie wcale, aut niewiele, większość knajp zamknięta. Że o sklepach przez grzeczność nie wspomnę. Jest dopiero 16:30, może wieczorem będzie ruch? A może wszyscy wyjechali na święta :-P

Długi odcinek wzdłuż jeziora, raczej z wiatrem, a potem ostatnie 500 podjazdu. Idzie dość opornie, czuć nóżki, ale jednak formę jakąś zdołałem zrobić, bo dzisiejszy dzień naprawdę wymagający, a ja jadę bez problemu, tylko już troszkę wolniej niż rano. Ale utrzymuję min 600 m/h, jest nieźle! 

Końcówka lekko w dół i w Gnesau okazuje się, że kemping jest prawie nieczynny, ale gospodyni filuje z okna i zgadza się mnie przyjąć. Jest nawet ciepła woda, pralka i stoliki. Hurra! :-)
  • DST 131.97km
  • Czas 06:56
  • VAVG 19.03km/h
  • VMAX 68.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 149
  • HRavg 125
  • Kalorie 3073kcal
  • Podjazdy 2311m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl