Informacje

  • Wszystkie kilometry: 226081.09 km
  • Km w terenie: 5432.31 km (2.40%)
  • Czas na rowerze: 455d 10h 32m
  • Prędkość średnia: 20.68 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 18 kwietnia 2025 Kategoria !Surlier, Wypad

WN 2025, dz. 1, w deszczu

W nocy padało, rano kropiło. Pakowałem się normalnie, a jak tylko byłem gotowy, czyli o 8:40, to znowu zaczęło padać. Nie jakoś bardzo, ale wystarczająco żeby się nie chciało jechać.
Siedzę w namiocie i myślę. Motywem dzisiejszego dnia miało być oglądanie Dachsteina z różnych stron. No to mogę sobie co najwyżej chmury obejrzeć i kroplą w oko dostać :-P
Prognoza mówi, że ma przestać ok. południa, ale chmury do końca dnia. A trasa ma 130 km i 2k podjazdów, więc startując w południe i tak nie zdążę. Czyli trzeba zmienić trasę. Miałem gotowy wariant 85 km, też do Radstadt. No to tak właśnie zrobię. A tymczasem przejdę się na spacer :-P

Po powrocie ze spaceru mam zgrabiałe dłonie, nadal pada i zmieniła się prognoza. Teraz ma przestać o 17 😂 No więc robię drugie śniadanie, zwijam namiot w deszczu i ruszam o 11:30 wzdłuż Salzach. W mieście kupa remontów, a potem fajna ścieżka wzdłuż rzeki. Ale jak jej zabrakło, to szosa niezbyt fajna, bo taki ruch, że w każdej wsi tworzą się korki! A ścieżki są między wsiami, a we wsiach już nie :-P

Jeszcze male zakupy w Normie (nie wiedziałem, że jest w Austrii!) i wreszcie w Gollingen z ulgą opuszczam szosę na Bischofshofen i skręcam w Lammerską Dolinę ;-)

Leciutko w górę rzeki, potem ostra hopa i widzę, że jest tu atrakcja w postaci gorża Lammerklamm. Mam czas, mogę zwiedzić. Co prawda 9 euro, ale niech tam! ;-)







Gorż fajny, z godzinka mi w sumie schodzi. W tym czasie z grubsza ustaje też deszcz. Już tylko czasem jakaś samotna kropla kapnie. Potem jeszcze 150m podjazdu, Leberkasesemmel w Billi w Abentau, zjazd, jeszcze jedna przełączka i jestem o 18:30 w Radstadt. Bardzo rowerowe miasto :-)



Kemping spoko, jest prąd, ale dżizasa niet. Ale przynajmniej jest ławka, no i NIE PADA :-)
  • DST 85.96km
  • Czas 04:03
  • VAVG 21.22km/h
  • VMAX 59.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 151
  • HRavg 122
  • Kalorie 1748kcal
  • Podjazdy 979m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl