Informacje

  • Wszystkie kilometry: 220239.27 km
  • Km w terenie: 5407.61 km (2.46%)
  • Suma podjazdów: 1720038 m
  • Czas na rowerze: 445d 05h 54m
  • Prędkość średnia: 20.61 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 30 sierpnia 2024 Kategoria !Surlier, Wyprawa

Bilbao Biggins, czyli w Pireneje i z powrotem, dz. 23

W nocy padało i burza, ale rano ładnie, większość nieba bez chmur. Start o 8:50 i o 9 jestem pod właśnie otwartym netto. Kupuje chleb i mleko (w nocy się popsuło i rano nie było kawy :-/) i ruszam. Od razu konkretnie pod górę. Sikustop udaje mi się zrobić dopiero po 100 metrach podjazdu, bo wcześniej miasteczko. Śniadanie też było bardzo skromne, jedna kromka wczorajszej bagietki, więc rozglądam się też za suchym dżizasem. Po deszczu nie jest łatwo, ale po 300m podjazdu znajduje się kamienny dzizas w miasteczku. Super! Niestety nie ma kraniku (a ja mam w butelce sok, a nie wodę), więc z kawy nadal nici. Ale i tak fajnie, bo trochę słońca, niegorąco i wbrew prognozom zapowiada się przyjemny dzień.



Podjazd na Col d'Aubisque to aż 30km, po drodze jest jeszcze jedna mniejsza przełęcz, a po niej 150m zjazdu, wiec na bigu (1709) melduję się krótko przed godz. 14. Biorę wodę z baru i długa, żeby mnie deszcz nie złapał na zjeździe. 


Widok w pośredniej przełęczy na dalszą drogę na biga


Col d'Aubisque





Dopiero na wysokości 800 decyduję się na solidny lancz, z kawą i PBJami na kolejnym dżizasie, w miasteczku. Potem zjazd się robi łagodny i pod wiatr, a ja przegapiam skręt, ale chyba dobrze wyszło, bo chociaż nadłożyłem kilometrów, to zjazd był mniej stromy i główną (a tamta zapewne miała słabą nawierzchnię). 

Za Laruns zaś zaczyna się drugi big, Col de la Marie Blanque. Niby tylko 600m podjazdu, ale nagle z niczego robi się full lampa i 37 stopni! A nachylenia oscylują wokół 10%. Ciężko. Ewidentnie należy mi się rest. 

Blanqua podjeżdżam z jednym krótkim postojem (przy strumieniu, ale bez dostępu do wody, szkoda, bo chciałem zmoczyć bandane), a na szczycie nawet się nie zatrzymuje. I dobrze, bo wkrótce zaczyna kropić i moczy bandane ;-) Więc zasuwam na dół i uciekam przed deszczem. Udaje się, zjazd długi i szybki (max dnia i wyprawy), więc sporo mu odskakuje. Na dole wysokość zaledwie 350m. Chyba od drugiego dnia wyprawy nie byłem tak nisko! 

Biorę wodę z kulturalnej toalety z umywalką na przystanku autobusowym (w mikrowiosce!) i ruszam na ostatnie 12 km czesko w górę doliny. Po 6 km widzę, że zaraz będzie stromo, więc sprawdzam mapę pod kątem objazdu główną (i dnem doliny), ale niestety łączą się sporo dalej niż mój kemping. A podjazd okazuje się mieć aż 9%, ale jest krótki, tylko 30m. Potem już płasko, a 1,5 km od kempingu zaczynają padać wielkie krople. Oho, zaraz będzie oberwanie chmury! Rozważam "przeciekanie" pod drzewem, ale to pomoże na bardzo krótko. Lepiej chyba dociągnąć nawet kosztem przemoczenia (i tak jestem mokry od potu :-P). Tymczasem o dziwo krople po chwili ustają. Fart! 





Kemping w Accous bardzo fajny, jest prąd (w namiocie!), fajne sanitariaty, stół, krzesła, cień, cena 11,30 ... I jeszcze zaledwie kilkadziesiąt metrów do Intermarche! Co prawda ma sjeste od 12 do 15, ale i tak będzie ciężko o lepsze miejsce na rest. Byle tylko pogoda pojutrze nie odwaliła numeru... Zdecyduję jutro rano, ale korci... 

A póki co po wszystkich pracach obozowych (w trakcie których jednak deszcz) siedzę sobie wygodnie i urzęduję z cydrem B-) 
  • DST 93.17km
  • Teren 0.20km
  • Czas 06:04
  • VAVG 15.36km/h
  • VMAX 70.60km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 2261m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl