Testowanie namiotu dzień 2
Dziś oczywiście pod wiatr. Jak to przy powrocie do Wiednia. Nie wiem, jak to działa, ale zawsze jest pod wiatr (a z Wiednia rzadko kiedy z wiatrem, więc nie jest tak, że po prostu zawsze wieje w stronę gór).
Wróciłem solidnie zmachany. Forma przez zimę siadła koszmarnie.
Góry Świętokrzyskie ;-)
Wróciłem solidnie zmachany. Forma przez zimę siadła koszmarnie.
Góry Świętokrzyskie ;-)
- DST 80.06km
- Czas 03:56
- VAVG 20.35km/h
- VMAX 52.56km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 1259m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Albo nie wiem ;))
Ale to samo zjawisko zauważam, gdy wracam do Łodzi późnymi popołudniami z Jamboru. Zwłaszcza na odcinku Sanitariuszek-Retkinia. huann - 16:13 poniedziałek, 28 marca 2022 | linkuj
Ale to samo zjawisko zauważam, gdy wracam do Łodzi późnymi popołudniami z Jamboru. Zwłaszcza na odcinku Sanitariuszek-Retkinia. huann - 16:13 poniedziałek, 28 marca 2022 | linkuj
Zjawisko jazdy pod wiatr w stronę położonego w dole miasta jest całkowicie zrozumiałe: miasto, nagrzewając się w dzień tworzy wyspę ciepła, a ciepłe powietrze się wznosi, zwłaszcza popołudniami i wieczorem. A pewnie wtedy przeważnie wracasz.
Wyjeżdżając z miasta masz pod wiatr, bo zapewne robisz to zazwyczaj zapewne wcześnie, więc miasto nie jest jeszcze nagrzane i sytuacja jest odwrotna :)
Albo nie wiem ;) huann - 21:52 niedziela, 27 marca 2022 | linkuj
Wyjeżdżając z miasta masz pod wiatr, bo zapewne robisz to zazwyczaj zapewne wcześnie, więc miasto nie jest jeszcze nagrzane i sytuacja jest odwrotna :)
Albo nie wiem ;) huann - 21:52 niedziela, 27 marca 2022 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!