Alpi mio amore, dz. 51, przelotowy
Dziś miałem spokojny dzień, więc i spokojnie go rozegrałem. Wyjazd dopiero o 9:30, ale że początek generalnie lekko w dół, więc leciałem zdrowo i na pierwszym postoju o 11:30 miałem już nabite dobrze ponad 40 km. Postój solidny, bo aż 45 minut, z jedzonkiem, kawą mrożoną i konkretnym odsapunkiem. Niestety bez bani. Ale to świetna nazwa dla baru :-)
Potem czeski odcinek, który na profilu wyglądał dość groźnie, ale okazało się to wyłącznie kwestią skali - kiedy na profilu brak 1,5 kilometrowej góry, to kilkudziesięciometrowy ząbek robi wrażenie :) A były to czechy niewiele większe niż pod Łodzią, za to z dużo ładniejszymi widokami :)
Jak się przyjrzeć, to lewej stronie zdjęcia widać czerwony parasol, a pod nim siedzą ludzie. To daje pojęcie skali tej wyschniętej rzeki :)
No i zdążyłem nawet zahaczyć o Front ;-)
Drugi dłuższy postój dopiero w Cuorgne, gdzie przyszła pora na zakupy na 2 dni (jutro dzień na lekko z kwatery bez sklepu w okolicy) oraz zjedzenie "obiadu" w postaci 3 kromek chleba z serem "Nodino" - w sumie niczym oprócz kształtu nie różnił się od mozzarelli, ale kolejny gatunek zaliczony :)
O godz. 16 ruszam na ostatni odcinek - 20 km w górę doliny. Poszło bardzo ładnie, bo było z wiatrem (jak to w górę doliny) i łagodnie, więc 20 km zasiekałem w godzinę i o godz. 17 byłem na kwaterze. Luksus! :D
O dziwo bardzo fajny dzień :) Okazuje się, że warto raz na jakiś czas wziąć wolne od bigów i przejechać się po (niemal) płaskim :)
I jeszcze taka refleksja mnie naszła (jak luźny dzień, to myśli swobodniej błądzą). Na flagach jest napisane "NO TAV" - jest to protest przeciwko budowie szybkiej kolei (Treno Alta Velocita - TAV) z Turynu do Lyonu. Cała dolina obwieszona tymi flagami. I teraz refleksja: jak to możliwe, że na Zachodzie powstała w ogóle jakakolwiek infrastruktura (a we Włoszech jest jej naprawdę mnóstwo i to świetnej jakości, mam na myśli głownie drogi i koleje, ale też choćby tamy - bo np. elektrowni wiatrowych czy słonecznych o dziwo nie widuje się prawie wcale), skoro gdziekolwiek próbuje się coś zbudować, to zaraz są protesty. Nawet kiedy buduje się coś tak fajnego i niegroźnego, a wręcz korzystnego, jak kolej...?
Potem czeski odcinek, który na profilu wyglądał dość groźnie, ale okazało się to wyłącznie kwestią skali - kiedy na profilu brak 1,5 kilometrowej góry, to kilkudziesięciometrowy ząbek robi wrażenie :) A były to czechy niewiele większe niż pod Łodzią, za to z dużo ładniejszymi widokami :)
Jak się przyjrzeć, to lewej stronie zdjęcia widać czerwony parasol, a pod nim siedzą ludzie. To daje pojęcie skali tej wyschniętej rzeki :)
No i zdążyłem nawet zahaczyć o Front ;-)
Drugi dłuższy postój dopiero w Cuorgne, gdzie przyszła pora na zakupy na 2 dni (jutro dzień na lekko z kwatery bez sklepu w okolicy) oraz zjedzenie "obiadu" w postaci 3 kromek chleba z serem "Nodino" - w sumie niczym oprócz kształtu nie różnił się od mozzarelli, ale kolejny gatunek zaliczony :)
O godz. 16 ruszam na ostatni odcinek - 20 km w górę doliny. Poszło bardzo ładnie, bo było z wiatrem (jak to w górę doliny) i łagodnie, więc 20 km zasiekałem w godzinę i o godz. 17 byłem na kwaterze. Luksus! :D
O dziwo bardzo fajny dzień :) Okazuje się, że warto raz na jakiś czas wziąć wolne od bigów i przejechać się po (niemal) płaskim :)
I jeszcze taka refleksja mnie naszła (jak luźny dzień, to myśli swobodniej błądzą). Na flagach jest napisane "NO TAV" - jest to protest przeciwko budowie szybkiej kolei (Treno Alta Velocita - TAV) z Turynu do Lyonu. Cała dolina obwieszona tymi flagami. I teraz refleksja: jak to możliwe, że na Zachodzie powstała w ogóle jakakolwiek infrastruktura (a we Włoszech jest jej naprawdę mnóstwo i to świetnej jakości, mam na myśli głownie drogi i koleje, ale też choćby tamy - bo np. elektrowni wiatrowych czy słonecznych o dziwo nie widuje się prawie wcale), skoro gdziekolwiek próbuje się coś zbudować, to zaraz są protesty. Nawet kiedy buduje się coś tak fajnego i niegroźnego, a wręcz korzystnego, jak kolej...?
- DST 107.06km
- Czas 04:53
- VAVG 21.92km/h
- VMAX 60.60km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 923m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!