Informacje

  • Wszystkie kilometry: 216332.20 km
  • Km w terenie: 5271.65 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1653201 m
  • Czas na rowerze: 434d 12h 30m
  • Prędkość średnia: 20.74 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 4 września 2020 Kategoria !Surlier, Wyprawa

Alpi mio amore, dz. 42

Wyjechać udało nam się o 8:30, ale nic to nie dało, bo najpierw było 10 km lekko w dół, potem konieczne zakupy (jedyny market na dziś i pół jutra), a potem kilkanaście kilometrów lekko pod górę i drugie śniadanie. Efekt był taki, że biga zaczęliśmy o 11:30 :/

Podjazd na Colle di Tenda widokowy, bo bardzo boczna szoska idzie zakosami po zboczu z ekspozycją na dolinę. Potem trawersem na przełęcz w widokami na drugą dolinę.


Zetka

A potem jest przełęcz i po francuskiej stronie... szuter. No tego się nie spodziewaliśmy, szuter miał być dziś, ale później! Co więcej szuter mocno kamienisty i o sporym nastromieniu. W zjeździe jeszcze jak Cię mogę, ale późniejszy podjazd po czymś takim będzie koszmarem...


Stairway from heaven 


Tende

Zjechaliśmy do szosy, potem szosą do Tende, zjedliśmy w miasteczku i zrobiła się godz. 15. Czy my naprawdę chcemy jeszcze dziś podjeżdżać 1300 metrów po szutrze...? Hmm, nie chcemy. Jest wkrótce kemping. A czy jak odpuścimy, to Serwecz zdąży jutro wieczorem na pociąg do Turynu...? Wyszło nam że zdąży. Więc od godz 16 laba w La Brigue, większe pranie i suszenie ciuchów w pięknym słońcu. Bardzo nam był potrzebny taki półrest :)

PS. Nazajutrz się okazało, że trafiliśmy w dziesiątkę! Raz, że raczej nie dalibyśmy rady wykonać planu, droga była zbyt okropniasta, by zdążyć przed zmrokiem, a dwa, że i tak nie było gdzie spać, bo miejscówka, która wynalazłem na dziko była bezwodna, podobnie jak cała okolica :/
  • DST 64.76km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:13
  • VAVG 15.36km/h
  • VMAX 54.55km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 1366m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl