Bałkany, dz. 25
Dzień nudny i płaski, dojazdówka. Szabla - Durankulak (tu przypadkiem za ostatnie lewy kupiłem najlepszy jogurt w Bułgarii, chyba nawet lepszy niż greckie (!) - granica rumuńska - Mangalia - Tuzla - Constanta - (pociąg) - Tulcea.
Ale za to pierwszy raz w życiu przekroczyłem 2Mm we wrześniu oraz natrzaskałem kilka moim zdaniem zabawnych lub ciekawych zdjęć. O:
Ciekawe o kim mowa... ;)
Trochę dziwne, że na Saturna i Wenus w tę samą stronę. Czyżbym był na Merkurym?!
Spalony las, jeszcze w Bułgarii
Park Archeologiczny w Constancy
Jutro ostatni big wyprawy i Rumunii w ogóle. Na całych Bałkanach zostaną mi tylko dwa - nad samym morzem w Czarnogórze, niestety ;)
Ale za to pierwszy raz w życiu przekroczyłem 2Mm we wrześniu oraz natrzaskałem kilka moim zdaniem zabawnych lub ciekawych zdjęć. O:
Ciekawe o kim mowa... ;)
Trochę dziwne, że na Saturna i Wenus w tę samą stronę. Czyżbym był na Merkurym?!
Spalony las, jeszcze w Bułgarii
Park Archeologiczny w Constancy
Jutro ostatni big wyprawy i Rumunii w ogóle. Na całych Bałkanach zostaną mi tylko dwa - nad samym morzem w Czarnogórze, niestety ;)
- DST 84.83km
- Czas 03:54
- VAVG 21.75km/h
- VMAX 40.15km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 506m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No i 10 tysi w tym roku padło. Te planetarne nazwy to kurorty poczauczeskowe. Będąc tam, gdzie jesteś, z pewnością zapuściłbym się w Deltę Dunaju - oczywiście rowerem wodnym :)
huann - 20:12 niedziela, 22 września 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!