Bałkany, dz. 12
Dziś sobie postanowiłem ułatwić życie i skorzystać z udogodnień cywilizacji. Start o godz. 8, przed 9 byłem w Lidlu w Blagojewgradzie, gdzie zrobiłem zakupy na najbliższe dwa dni. A na wjeździe do miasta widziałem takie coś.
Jak dla mnie euroentuzjastyczna dusza w socrealistycznych szatach. Hmm...
A potem przyszła pora na frukta mojego pomysłu, czyli pociąg. Za około 13 zł przejechałem 70 km, które bez tego prowadziłyby główną szosą z TIRami i bez atrakcji, za to w upale, który już się zaczynał robić i pod wiatr. Same zyski! :)
Wysiadłszy w Damjanicy miałem już tylko kilkanaście kilometrów na dzisiejszą kwaterę w Melniku. A tu akurat zrobiło się ładnie :)
Te skarpy są zrobione z... czystego piasku! Gdybym nie zobaczył, to bym nie uwierzył, że piasek może się tak trzymać kupy! :)
Na koniec jeszcze krótki skok na lekko na biga Rożen Manastir.
Tym razem konkretne nachylenia, ale za to czechy: 200 metrów podjazdu, 100 zjazdu, 100 podjazdu i z powrotem tak samo. A wszystko w zakresie 10-12%. No, ale przecież krótko, nawet z podjazdami w drodze powrotnej. O 15:30 bylem w hotelu i od tego czasu się cziluję :)
Prosta kreska to przejazd pociągiem.
Zastanawiam się też, czy nie zmienić awatara... ;)
Jak dla mnie euroentuzjastyczna dusza w socrealistycznych szatach. Hmm...
A potem przyszła pora na frukta mojego pomysłu, czyli pociąg. Za około 13 zł przejechałem 70 km, które bez tego prowadziłyby główną szosą z TIRami i bez atrakcji, za to w upale, który już się zaczynał robić i pod wiatr. Same zyski! :)
Wysiadłszy w Damjanicy miałem już tylko kilkanaście kilometrów na dzisiejszą kwaterę w Melniku. A tu akurat zrobiło się ładnie :)
Te skarpy są zrobione z... czystego piasku! Gdybym nie zobaczył, to bym nie uwierzył, że piasek może się tak trzymać kupy! :)
Na koniec jeszcze krótki skok na lekko na biga Rożen Manastir.
Tym razem konkretne nachylenia, ale za to czechy: 200 metrów podjazdu, 100 zjazdu, 100 podjazdu i z powrotem tak samo. A wszystko w zakresie 10-12%. No, ale przecież krótko, nawet z podjazdami w drodze powrotnej. O 15:30 bylem w hotelu i od tego czasu się cziluję :)
Prosta kreska to przejazd pociągiem.
Zastanawiam się też, czy nie zmienić awatara... ;)
- DST 46.01km
- Teren 0.50km
- Czas 02:38
- VAVG 17.47km/h
- VMAX 58.98km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 891m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wbrew pozorom nadal jestem w wielu miejscach bardzo niebywały - i dobrze!
huann - 19:54 środa, 11 września 2019 | linkuj
Rożen to bardzo ładna nazwa.
W Melniku, czym chyba nie zaskoczę - byłem. huann - 17:56 poniedziałek, 9 września 2019 | linkuj
W Melniku, czym chyba nie zaskoczę - byłem. huann - 17:56 poniedziałek, 9 września 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!