Środa, 13 czerwca 2018
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Amici di Bici, dz. 281
Solidny dzień. Rano z La Roche (ostatnie zakupy w Belgii, ale sklep akceptowalnie tani - Spar - a w Luksemburgu może być jeszcze drożej) na Col d'Haussire (BIG, historyczna pierwsza kota Belgii, jak głosi tabliczka na szczycie) - Baraque de Fraiture (BIG) - Hauffalize - Tavigny - Wincrange (L) - Clervaux - Cote de Munshausen (BIG) - Dasburg (D) - Irrhaussen - Arzefeld - Heilhauser Muhle. Dla wzrokowców.
Kemping byłby fajny, gdyby nie to, że w ostatni piątek przeszła przez niego powódź. Niższa część prawie kompletnie zniszczona. Nie wiemy, czy to z tego powodu, ale nie było też wifi, a zasięg komórkowy niemal zerowy, więc nie bardzo się nadaje na dzień everestowy, który tu planowaliśmy. Poza tym w nocy zimno (chyba z 5 stopni) i bardzo wilgotno. Jutro chyba pojedziemy dalej.
Kemping byłby fajny, gdyby nie to, że w ostatni piątek przeszła przez niego powódź. Niższa część prawie kompletnie zniszczona. Nie wiemy, czy to z tego powodu, ale nie było też wifi, a zasięg komórkowy niemal zerowy, więc nie bardzo się nadaje na dzień everestowy, który tu planowaliśmy. Poza tym w nocy zimno (chyba z 5 stopni) i bardzo wilgotno. Jutro chyba pojedziemy dalej.
- DST 104.76km
- Teren 1.00km
- Czas 06:13
- VAVG 16.85km/h
- VMAX 63.09km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 1860m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!