Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222409.15 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1747635 m
  • Czas na rowerze: 449d 05h 04m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 22 lutego 2014 Kategoria Surly-arch, Wyprawa

Campania Lutova, dz. 13 i ostatni, Żelowy Bizon

Rano podjazd na Monte Sacro o Gelbison. Na górze w chmurze i zalegającym śniegu. Samą końcówkę (kilkadziesiąt metrów) odpuściliśmy - nie było sensu brnąć przez zaspy. Zimno, 5 st. Potem zjazd na stację Vallo-Castelnuovo. Próbowałem namówić Serwecza do dalszej jazdy drogą w klasie ekspresówki (choć bez oficjalnego oznaczenia) z wiatrem, ale powiedział, ze on już wypełnił plan tego wyjazdu i nie chce mu się. Może i dobrze się stało, bo potem znów padał deszcz.

Pociąg przyjechał planowo, ale konduktor nam tylko pomachał palcem i powiedział "con bici altro treno". Powiedzieliśmy mu po polsku żeby spadał (tylko dosadniej) i pojechał.
Następny pociąg był za niecałą godzinę i na szczęście nikt nie robił problemów. Do tego stopnia, ze aż nie sprawdzono biletów. Znów się sfrajerowalismy na 14 EUR :)
W Neapolu bez problemu znaleźliśmy nocleg w hostelu. Serwecz poszedł połazić (sic!), a ja zostałem poczytać i popisać relację - jakoś nie czułem pociągu do Neapolu ;)
Jutro zakup folii bąbelkowej i powrót samolotem do Pani Zimy :(
Jeszcze późno w nocy robiliśmy na nieludzko wolnym kompie ślad GPS na dojazd z lotniska w Pyrzowicach na stację w Dąbrowie Górniczej. Dobrze się stało, bo dojazd był niebanalny, a liczylismy się z pośpiechem :P
  • DST 53.87km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 18.26km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 1403m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
A nie no, to sroga zima w takim razie ;)
huann
- 15:57 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Z tutejszego punktu widzenia wszystko ponizej +10st w nocy to JEST zima ;)
aard
- 21:46 sobota, 22 lutego 2014 | linkuj
Hej, przecież relacjonuję Ci na bieżąco, że nie ma zimy! :P
Carmeliana
- 21:43 sobota, 22 lutego 2014 | linkuj
Hurra! :)
aard
- 21:15 sobota, 22 lutego 2014 | linkuj
Jakiej pani zimy? 10 stopni, słońce, kotki ćwierkają a ptaszki pylą! :/
huann
- 21:07 sobota, 22 lutego 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl