Wpisy archiwalne w kategorii
Użytkowo
Dystans całkowity: | 52833.55 km (w terenie 335.94 km; 0.64%) |
Czas w ruchu: | 2594:35 |
Średnia prędkość: | 20.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.70 km/h |
Suma podjazdów: | 199382 m |
Maks. tętno maksymalne: | 131 (0 %) |
Maks. tętno średnie: | 108 (0 %) |
Suma kalorii: | 2677 kcal |
Liczba aktywności: | 3300 |
Średnio na aktywność: | 16.01 km i 0h 47m |
Więcej statystyk |
Po mieście Łódź
- DST 20.60km
- Czas 00:57
- VAVG 21.68km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 86m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 sierpnia 2018
Kategoria Surly-arch, Użytkowo
Na myjnię
Stan licznika 77 220 km
- DST 17.57km
- Czas 00:54
- VAVG 19.52km/h
- VMAX 35.26km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 62m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Łódź
- DST 19.76km
- Czas 00:58
- VAVG 20.44km/h
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 98m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Łódź
- DST 21.29km
- Czas 00:59
- VAVG 21.65km/h
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 86m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście Łódź
- DST 10.33km
- Czas 00:31
- VAVG 19.99km/h
- VMAX 29.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 35m
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 sierpnia 2018
Kategoria Surly-arch, AdB, Użytkowo
Amici di Bici, dz. 331, restowy
Wczoraj lało, dzisiaj leje, jutro ma lać. Siedzimy w schronisku w Foerde i zastanawiamy się, co zrobić z tak miło rozpoczętą wyprawą :P
Wczoraj tylko do pobliskiego sklepu, dziś do centrum i do bardziej odległego sklepu. Oba wyjazdy w jednym wpisie. Jutro niedziela, wszystko zamknięte, więc pewnie nie wyściubimy nosa z pokoju :P
Ale za to schronisko (podczas roku szkolnego jest to internat) ma bardzo miłe dodatki w postaci kuchni (nawet wielu!) oraz pralki i suszarki bębnowej w cenie. Objedliśmy się i opraliśmy za wsze czasy! :)
Wczoraj tylko do pobliskiego sklepu, dziś do centrum i do bardziej odległego sklepu. Oba wyjazdy w jednym wpisie. Jutro niedziela, wszystko zamknięte, więc pewnie nie wyściubimy nosa z pokoju :P
Ale za to schronisko (podczas roku szkolnego jest to internat) ma bardzo miłe dodatki w postaci kuchni (nawet wielu!) oraz pralki i suszarki bębnowej w cenie. Objedliśmy się i opraliśmy za wsze czasy! :)
- DST 11.42km
- Czas 00:39
- VAVG 17.57km/h
- VMAX 29.33km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 84m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 czerwca 2018
Kategoria Surly-arch, AdB, Użytkowo
Amici di Bici, dz. 294, everestowy
Rano na biga Waseberg (ostatni big w Niemczech, poza jednym w Alpach, ale tak naprawdę dostępnym głownie z Austrii), a potem sprawy różne w hanzeatyckim mieście Hamburg. Nawet fajne miasto - jak dla mnie najfajniejsze w tej części wyprawy (poza Rzymem, ofc, ale on nie ma żadnej konkurencji, chyba nigdzie na świecie :)
Trasa.
Trasa.
- DST 43.76km
- Teren 0.40km
- Czas 02:39
- VAVG 16.51km/h
- VMAX 38.39km/h
- Temperatura 22.0°C
- Podjazdy 207m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 czerwca 2018
Kategoria Surly-arch, AdB, Użytkowo
Amici di Bici, dz. 280, restowy
Zarówno wczoraj jak i dzisiaj rest, bo leje. No i dobrze, należało nam się :)
A kilometry to dwa kursy do sklepu (jeden wczoraj, drugi dziś).
A kilometry to dwa kursy do sklepu (jeden wczoraj, drugi dziś).
- DST 12.02km
- Czas 00:38
- VAVG 18.98km/h
- VMAX 29.06km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 30m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 czerwca 2018
Kategoria Surly-arch, AdB, Użytkowo
Amici di Bici, dz.270, Aachen (i Oochen ;)
Dziś dzień restowy, ale spraw różnych mnóstwo. Przede wszystkim musieliśmy "się poprać", co oznaczało małą (pieszą) wycieczkę do sąsiedniej pralni samoobsługowej (dwa prania, 60 i 95 st, i jedno suszenie za 5 EUR - tanio) oraz większą do pralni chemicznej, która upierze śpiwory z soboty na poniedziałek rano. Nie było łatwo taką znaleźć, ale czwarta czy piąta przyjęła i nawet się wywiązała, śpiwory odebraliśmy już po dwóch godzinach. Niestety cena to aż 40 EUR, ale w sumie to nie jakoś drastycznie drożej niż w Polsce (100-120 zł). Pewnie nawet szło stargować, bo to była taka niesieciowa pralnia prowadzona przez obcokrajowców słabo mówiących po niemiecku, pewnie Turków, ale za późno mi to przyszło do głowy ;)
Potem zaś większe zakupy (żeby pojeść coś fajnego oraz mieć żarcie na niedzielę, bo w Niemczech każda niedziela jest bez handlu) - nawet fajne ceny żarcia w sklepach w tych Niemczech, w zasadzie podobne jak w Polsce :)
No i na koniec większa wyprawa po sklepach turystycznych, bo trzeba było kupić materacyk. Otóż w piątek rano okazało się, że częściowo śpię na glebie - jedna komora puściła powietrze do zera. Początkowo myśleliśmy, że się przebiła jakimś kolcem, ale po sprawdzeniu w wannie (akurat mamy wannę a nie prysznic! ;) okazało się, że jest pełno malutkich wycieków wzdłuż zgrzewu. Prawdopodobnie powoli rozkleja się ze starości. W końcu ma już chyba około 10 lat... Rozważaliśmy nawet sklejenie, ale takie rozwiązania nigdy nie są trwałe, poza tym pewnie będą puszczać kolejne szwy... Rada w radę i po długich naradach i poszukiwaniach czegoś tańszego (wybór sklepów w Aachen oraz asortyment w samych sklepach całkiem szeroki!) kupiliśmy za 60 EUR Robens Vapour Airbed. Leciutki, malutki, porównywalnie wygodny - zobaczymy, jak się będzie sprawował. Pierwsza testowa noc na podłodze już za mną, póki co wszystko gra* :)
No i tak zszedł praktycznie cały dzień restowy. Dobrze, że jutro drugi ;)
*Drugie wrażenie po kilku tygodniach: ciut mniej wygodny od starego, ale jednak okej, a to że znacznie lżejszy nie jest jakąś wadą ;)
Potem zaś większe zakupy (żeby pojeść coś fajnego oraz mieć żarcie na niedzielę, bo w Niemczech każda niedziela jest bez handlu) - nawet fajne ceny żarcia w sklepach w tych Niemczech, w zasadzie podobne jak w Polsce :)
No i na koniec większa wyprawa po sklepach turystycznych, bo trzeba było kupić materacyk. Otóż w piątek rano okazało się, że częściowo śpię na glebie - jedna komora puściła powietrze do zera. Początkowo myśleliśmy, że się przebiła jakimś kolcem, ale po sprawdzeniu w wannie (akurat mamy wannę a nie prysznic! ;) okazało się, że jest pełno malutkich wycieków wzdłuż zgrzewu. Prawdopodobnie powoli rozkleja się ze starości. W końcu ma już chyba około 10 lat... Rozważaliśmy nawet sklejenie, ale takie rozwiązania nigdy nie są trwałe, poza tym pewnie będą puszczać kolejne szwy... Rada w radę i po długich naradach i poszukiwaniach czegoś tańszego (wybór sklepów w Aachen oraz asortyment w samych sklepach całkiem szeroki!) kupiliśmy za 60 EUR Robens Vapour Airbed. Leciutki, malutki, porównywalnie wygodny - zobaczymy, jak się będzie sprawował. Pierwsza testowa noc na podłodze już za mną, póki co wszystko gra* :)
No i tak zszedł praktycznie cały dzień restowy. Dobrze, że jutro drugi ;)
*Drugie wrażenie po kilku tygodniach: ciut mniej wygodny od starego, ale jednak okej, a to że znacznie lżejszy nie jest jakąś wadą ;)
- DST 17.84km
- Czas 00:58
- VAVG 18.46km/h
- VMAX 42.50km/h
- Temperatura 19.0°C
- Podjazdy 119m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 maja 2018
Kategoria Surly-arch, AdB, Użytkowo
Amici di Bici, dz.257, po miastach
Po miastach Marseille i Tourcoing. Marsylia brzydka jak noc (oczywiście), a Tourcoing nie widzieliśmy za bardzo, bo noc, ale zdaje się, że wygląda z grubsza jak Żyrardów :P
W międzyczasie niebieska strzała, czyli pociąg Ouigo, który ciut ponad 1000 km pokonał w równiutko 5 godzin :o
PS. Brakuje mi 4 metry podjazdów do mojego rekordu maja (wszech czasów). Chyba pobiję :)
W międzyczasie niebieska strzała, czyli pociąg Ouigo, który ciut ponad 1000 km pokonał w równiutko 5 godzin :o
PS. Brakuje mi 4 metry podjazdów do mojego rekordu maja (wszech czasów). Chyba pobiję :)
- DST 15.69km
- Czas 01:20
- VAVG 11.77km/h
- VMAX 22.10km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 142m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze