Piątek, 9 lipca 2010
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
Le B.I.G Tour des Alpes, dzień 7
Col de Vars (dobrze poszła, aczkolwiek w kość dały roje much na podjeździe - raz mi się udało zabić z 7 na raz, kiedy przysiadły na rękawiczce! :P) - Guillestre - Col d'Izoard (jak dla mnie jeden z dwóch najtrudniejszych podjazdów na wyprawie - drugi to Hochtor - podjazd bardzo długi - 40 km - w potwornym upale, bez cienia i z długimi prostymi o nachyleniach typu 10-12% - proste są najgorsze, bo jadąc, widzi się, że jeszcze cholernie dużo tej rzeźni zostało ;) końcówka piękna widokowo - kompletnie pozbawiony roślinności cyrk lodowcowy - ktoś go ładnie określił "pustynią" - widoki niesamowite, ale wysiłek potworny) - Briancon.
Odcinek z Guillestre do Briancon jechaliśmy z samym Transatlantykiem, bo Serweczowi nawalił przedni hamulec i pojechał krótszą drogą do Briancon, żeby dorwać serwis rowerowy. Ale udało mu się naprawić :)
Nocleg na kempingu nad Briancon (na koniec strasznie ciężkiego dnia jeszcze spory podjazd ;), a że wkradło się duże zmęczenie, to jutro dzień restowy.
Odcinek z Guillestre do Briancon jechaliśmy z samym Transatlantykiem, bo Serweczowi nawalił przedni hamulec i pojechał krótszą drogą do Briancon, żeby dorwać serwis rowerowy. Ale udało mu się naprawić :)
Nocleg na kempingu nad Briancon (na koniec strasznie ciężkiego dnia jeszcze spory podjazd ;), a że wkradło się duże zmęczenie, to jutro dzień restowy.
- DST 98.25km
- Teren 1.00km
- Czas 06:56
- VAVG 14.17km/h
- VMAX 66.50km/h
- Temperatura 42.0°C
- Podjazdy 2450m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!