Informacje

  • Wszystkie kilometry: 215962.40 km
  • Km w terenie: 5246.65 km (2.43%)
  • Czas na rowerze: 433d 16h 48m
  • Prędkość średnia: 20.75 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 1 maja 2010 Kategoria Surly-arch, Wypad

12 BIGs, dzień 7 - samotny biały żagiel

Głodówka - Zakopane (i dalej już niestety solo - dzięki Wam, Chłopaki, za FANTASTYCZNY wypad!!) - Chochołów - Oravice - Zuberec - Tatliakovo Jezero (BIG, ostra koncówka - przez niemal 2 km trzymało 11%!) - Zuberec - Trstena (stąd dostałem potężny wiatr w pysk - co się odwlecze to nie uciecze? ;) - Chyżne - Jabłonka - Zubrzyca - Krowiarki (BIG, łatwy) - Zawoja.
Zjazd z Krowiarek w burzy i ulewie. Nocleg na kwaterze za 25 zł. Miło :)
  • DST 156.05km
  • Teren 1.00km
  • Czas 07:18
  • VAVG 21.38km/h
  • VMAX 63.67km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 1935m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Dzięki. Zgadza się, trasa cięższa sama w sobie, a na dodatek znacznie dłuższa od zeszłorocznej, więc zmęczenie się kumulowało. No i to już chyba była granica moich możliwości. Wygląda na to, ze jeszcze trudniej po prostu nie dałbym rady. Też dobrze! :)
aard
- 20:41 poniedziałek, 3 maja 2010 | linkuj
Gratulacje, naprawdę wymagającą trasę przejechaliście, niemal codziennie po 200km i 2000m podjazdów, cięższą nawet niż ta nasza z Kralovą Holą w zeszłym roku
wilk
- 13:07 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj
Ano sam jade,a właściwie jechalem,bo wlasnie skończyłem trasę 12 BIGs sprintem do Krakowa i jade juz pociagiem. Ciężkie to bylo 11 dni,ale się UDALO! B-)
aard
- 07:54 niedziela, 2 maja 2010 | linkuj
Wnosząc z tytułu i tego, że Daniel i Waksmund są w Krakowie suponuję, że jedziesz już sam? ;)
wilk
- 18:59 sobota, 1 maja 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl