Piątek, 30 kwietnia 2010
Kategoria Surly-arch, Wypad
12 BIGs, dzień 6
Gemerska Horka - Roznava (ten odcinek przeleciałem za kombajnem z prędkością 41 km/h pod wiatr - chłopaki niestety nie zdążyli się załapać, czekałem na nich ponad 20 minut ;) - Dobsina - Stratena - Poprad (na tym odcinku mocny choć krótki podjazd na przełęcz z pięknym widokiem najpierw na Kralovą Holę, a potem na całe Tatry Wysokie od Łomnicy do Kryvania) - (tu - ze względu na silny zachodni wiatr nastąpiła zmiana planów - zamiast walczyć z wichurą aż do Liptovskiego Mikulasza, polecieliśmy na północ) - Tatranska Lomnica - Tatranska Kotlina - Podspady - Łysa Polana - Głodówka (BIG) - i już po ciemku: Morskie Oko - Głodówka.
Kolejny dzień fantastycznych widoków i pogody. Zagranie ze zmianą trasy okazało się strzałem w dziesiątkę - nie było sensu kopać się z koniem - następne dwa bigi zaliczyłem nazajutrz, zresztą tak chyba nawet wyszło nieco krócej.
Podjazd na Morskie oko zaczęliśmy z Danielem (Waxmunda bolały kolana) o 21:30 i szczerze mówiąc jedyne czego się obawiałem (jazda rowerami po tej drodze jest zabroniona, więc trzeba się wkradać, a jest to najwyżej położona szosa w Polsce choć nie BIG), to niedźwiedź. Na szczęście się nie pokazał. Podjazd w sumie łatwy, ale wieczorem szóstego dnia takiego zapieprzania już nic nie wydaje się łatwe. Zwyciężyła jednak siła woli ;)
Nocleg w schronisku na Głodówce za 25 zł od łba (jeśli się ma własny śpiwór).
Kolejny dzień fantastycznych widoków i pogody. Zagranie ze zmianą trasy okazało się strzałem w dziesiątkę - nie było sensu kopać się z koniem - następne dwa bigi zaliczyłem nazajutrz, zresztą tak chyba nawet wyszło nieco krócej.
Podjazd na Morskie oko zaczęliśmy z Danielem (Waxmunda bolały kolana) o 21:30 i szczerze mówiąc jedyne czego się obawiałem (jazda rowerami po tej drodze jest zabroniona, więc trzeba się wkradać, a jest to najwyżej położona szosa w Polsce choć nie BIG), to niedźwiedź. Na szczęście się nie pokazał. Podjazd w sumie łatwy, ale wieczorem szóstego dnia takiego zapieprzania już nic nie wydaje się łatwe. Zwyciężyła jednak siła woli ;)
Nocleg w schronisku na Głodówce za 25 zł od łba (jeśli się ma własny śpiwór).
- DST 186.61km
- Czas 09:11
- VAVG 20.32km/h
- VMAX 63.67km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 2807m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!