Hochstrass odwrotnie. Strefa trzecia. Hardkor
Miałem dziś restować po wczorajszym harkorowym wysiłku na teście FTP, ale w końcu jest łikend i to zapewne jeden z ostatnich z ładną pogodą... Dobra, to jadę na lekką setkę :)
Miała być lekka, ale wymyśliłem sobie (no dobra, garminowa odznaka mnie sprowokowała :p), żeby jechać jak najwięcej w trzeciej strefie mocy. Dotychczas uważałem, że trzecia strefa jest raczej łatwa, bo na podjazdach trudno mi było jechać aż tak spokojnie. No, ale to podjazdy i trasy po 35 km... A trudność tego systemu jazdy polega na tym, że nie ma kiedy odpocząć. Podjazd się skończył i było stosunkowo łatwo? Okej, to naparzamy dalej w trzeciej strefie! Na płaskim to będzie 35-37 kmh, a na łagodnym zjeździe 45+. Dajesz! Tylko na stromych zjazdach można było chwilę odpocząć (bo już się nie da dokręcać lub wręcz trzeba hamować), ale ile trwają strome zjazdy? No właśnie :D
Więc efekt taki, że wyszła mi jedna z najtrudniejszych wycieczek w życiu :D Ale ponoć tak to bywa, jak się jedzie wg stref mocy, nie da się oszukać*. I faktycznie. Jak w pewnym momencie na minimalnym zjeździe pod wiatr z trudem dogoniłem parkę szosowców i chciałem w nagrodę usiąść im na koło, to się okazało, że moc za bardzo spadła i chcąc nie chcąc (głownie nie chcąc) musiałem wyprzedzić :p
No, ale fajnie było w sumie. Mocno :D
I momentami nawet ładnie :)




Zamek w Neulengbach
*(c) Murzin
Miała być lekka, ale wymyśliłem sobie (no dobra, garminowa odznaka mnie sprowokowała :p), żeby jechać jak najwięcej w trzeciej strefie mocy. Dotychczas uważałem, że trzecia strefa jest raczej łatwa, bo na podjazdach trudno mi było jechać aż tak spokojnie. No, ale to podjazdy i trasy po 35 km... A trudność tego systemu jazdy polega na tym, że nie ma kiedy odpocząć. Podjazd się skończył i było stosunkowo łatwo? Okej, to naparzamy dalej w trzeciej strefie! Na płaskim to będzie 35-37 kmh, a na łagodnym zjeździe 45+. Dajesz! Tylko na stromych zjazdach można było chwilę odpocząć (bo już się nie da dokręcać lub wręcz trzeba hamować), ale ile trwają strome zjazdy? No właśnie :D
Więc efekt taki, że wyszła mi jedna z najtrudniejszych wycieczek w życiu :D Ale ponoć tak to bywa, jak się jedzie wg stref mocy, nie da się oszukać*. I faktycznie. Jak w pewnym momencie na minimalnym zjeździe pod wiatr z trudem dogoniłem parkę szosowców i chciałem w nagrodę usiąść im na koło, to się okazało, że moc za bardzo spadła i chcąc nie chcąc (głownie nie chcąc) musiałem wyprzedzić :p
No, ale fajnie było w sumie. Mocno :D
I momentami nawet ładnie :)




Zamek w Neulengbach
*(c) Murzin
- DST 100.34km
- Czas 03:47
- VAVG 26.52km/h
- VMAX 64.80km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 148
- HRavg 131
- Kalorie 2628kcal
- Podjazdy 1413m
- Sprzęt Colnago
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!




















