Bilbao Biggins, czyli w Pireneje i z powrotem, dz. 10
Rano miałem lenia, więc start dopiero o 9:20. Pierwsze kilkanaście kilometrów w dół, z pięknymi widokami na skały Riglos. Niestety zdjęcia pod słońce, więc niezbyt.
Po przekroczeniu rzeki Gallego ruszam w górę tejże, niestety superczesko i bardzo męcząco.
Zalew na Gallego
Właściwie cały dzień był lekko pod górę, z cholernie czeskimi odcinkami (śmierć projektantowi tej drogi!) i raz po fatalnej nawierzchni, lata na łacie, a raz znów nówce. W każdej wiosce postój i kupowanie wody, bo w tej okolicy kranowa tak paskudna, że się nie da pić. Plus dwie puszki coli i raz lody. I ciągle te cholerne czechy! No ciężki dzień...
Zalew na Gallego
Właściwie cały dzień był lekko pod górę, z cholernie czeskimi odcinkami (śmierć projektantowi tej drogi!) i raz po fatalnej nawierzchni, lata na łacie, a raz znów nówce. W każdej wiosce postój i kupowanie wody, bo w tej okolicy kranowa tak paskudna, że się nie da pić. Plus dwie puszki coli i raz lody. I ciągle te cholerne czechy! No ciężki dzień...
Końcówka podjazdu już mnie strasznie wymęczyła. Trzy wredne czechy pod rząd. A z przełęczy (nie big!) pierwsze widoki na Pireneje.
Prawdopodobnie Monte Perdido
Prawdopodobnie Monte Perdido
Potem dlugi na 10km, telepiący zjazd do głównej szosy i ostatnie 10 tąże główną leciutko w dół i z wiatrem. A mimo to już mi się kiepsko jechało i tylko marzyłem o kempingu.
Jeszcze zakupy w Dia (wkurwiająco powolna kasjerka), a potem kilometr na kemping. Niestety również ostro pod górę.
Dojechałem wypluty, a kemping fatalny. Klepisko, do kibla daleko i to po schodach, nie ma na czym usiąść, nawet po wodę dość daleko. No nie polecam kempingu w Ainsa! :-/
Pozdrawia Was kot...
Jeszcze zakupy w Dia (wkurwiająco powolna kasjerka), a potem kilometr na kemping. Niestety również ostro pod górę.
Dojechałem wypluty, a kemping fatalny. Klepisko, do kibla daleko i to po schodach, nie ma na czym usiąść, nawet po wodę dość daleko. No nie polecam kempingu w Ainsa! :-/
Pozdrawia Was kot...
- DST 127.83km
- Teren 0.50km
- Czas 06:25
- VAVG 19.92km/h
- VMAX 51.30km/h
- Temperatura 36.0°C
- Podjazdy 1742m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!