Z N. się popluskać
Przez Donauinsel do jej północnego końca, potem lewym brzegiem do zapory Greifenstein i tamtędy z powrotem na nasz brzeg. Potem krótki popas w Greifenstein, skąd skoczyłem solo do Hadersfeldu, żeby na podjeździe przetestować, czy po wczorajszych wymianach łożysk suportu, łańcucha, klocków i regulacjach wszystko jest OK. I jest - Surlier gra i bucy.
Potem na plażę w Kritzendorfie, gdzie się popluskaliśmy w Dunaju (zaskakująco zimna woda) i trochę odpoczęlismy od upału. I potem powrót klasycznie przez Klosterneuburg i nieklasycznie przez Votivkirche. Bardzo gorąco i znaczący wiatr NW, ale jak wycieczka jest połączona z kąpielą, to nawet idzie żyć :)
Potem na plażę w Kritzendorfie, gdzie się popluskaliśmy w Dunaju (zaskakująco zimna woda) i trochę odpoczęlismy od upału. I potem powrót klasycznie przez Klosterneuburg i nieklasycznie przez Votivkirche. Bardzo gorąco i znaczący wiatr NW, ale jak wycieczka jest połączona z kąpielą, to nawet idzie żyć :)
- DST 66.91km
- Czas 03:26
- VAVG 19.49km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 35.0°C
- Podjazdy 385m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!