Informacje

  • Wszystkie kilometry: 214788.57 km
  • Km w terenie: 5226.55 km (2.43%)
  • Czas na rowerze: 431d 07h 48m
  • Prędkość średnia: 20.75 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 20 września 2021 Kategoria !Surlier, Wypad

Chorwenia*, dz. 10

W nocy lało. Rano miało przestać, ale nie chciało. Rad nierad ruszam o 8:45 w lekkim deszczu. Przestało dopiero ok 11, a słońce wyszło na moment ze trzy razy przez cały dzień. Jesień, panie! :-(

Pierwsze 40 km to falowanie do granicy, a potem w Słowenii już naprawdę solidne czechy przez cały czas. Męczące.



O 13:30 jestem w Konjicach, gdzie zostawiam bety na stacji benzynowej i lecę na biga. 20 km w jedną stronę! Ale że podjazd dość równy, 6-10% z tylko jednym małym zjazdem, więc w sumie dobrze, że tak daleko było, bo inaczej byłoby bardziej stromo ;-)

Od ok 800 m npm jadę w chmurze, z której wyjeżdżam dopiero na 1300. Ale i tu nie ma słońca, bo wyżej kolejna warstwa. Na górze, w Rogla, jestem o 16. 8 stopni, w sumie nie tak źle. Ubiórka i zjazd.



Tuż po godz. 17 zabieram sakwy, jeszcze zakupy na kolację w Lidlu i ostatnie 20km solidnych czech do miejscowości Polskava (sic!), gdzie mam zarezerwowany nocleg. Z tym, że obiekt wygląda na opuszczony. Dzwonię pod podany numer, a gość się dziwi, że mam rezerwację, a potem bez konkluzji się rozłącza. I nie odbiera kolejnych prób połączenia! Już myślałem, że przyjdzie mi szukać miejsca na dziko, gdy nagle wychodzi ze środka jakaś babka i mnie zaprasza. Strasznie dziwne obyczaje... W końcu tuż po 19 jestem w pokoju. Uff, to był długi dzień. A Gostisce Golob raczej odradzam bookingowiczom :)


  • DST 137.91km
  • Czas 06:53
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 67.95km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 2354m
  • Sprzęt Surlier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
W ichnim skansenie dowiedziałem się, że po ichniemu sławojka to "Poljsko stranisce" ;-) Obecnie w skrócie "Poljski WC". No proszę, byliśmy chyba eksporterami polskiej, kiblowej myśli technicznej!
meteor2017
- 07:24 wtorek, 21 września 2021 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl