Chorwenia*, dz. 6
Start o 8:15, kupno bagietki w markecie i heja na granicę. Bez problemu, pokazałem certyfikat szczepienia i tyle.
Po Chorwacji od razu widać, że biedniejsza od Słowenii, Karlovac nieco "straszy", a im dalej w głąb kraju, tym biedniej. Nieotynkowane domy, zaniedbane gospodarstwa, opuszczone budynki, starsze samochody.
Karlovac
"interior"
Rzeka trochę brudna, ale chyba nie aż tak...?
Ale drogi, nawet w dalekim "interiorze" o dziwo nieco lepsze niż w Słowenii.
Mój dzień natomiast dość nudny, bo polegał na dojechaniu pod biga, zrobieniu go (bardzo łatwy!) i dojechaniu na nocleg. Dzięki ciekawemu audiobookowi (David Eagleman - The Brain, polecam!) jakoś to przetrwałem, ale ogólnie czuć było, że organizm ma już mocno dosyć jazdy i trzeba wreszcie odpocząć.
Aha, na koniec była jeszcze granica bośniacka, też bez problemu. A w Bośni porównywalnie biednie, ale dużo więcej "życia", miasto jakoś tam istnieje i działa, mimo, że formalnie to też zadupie. Ale widać, że kraj jakoś "ciąży" ku zachodowi i w tej rejon ludzie raczej przyjeżdżają niż go opuszczają - duży kontrast z położoną tuż za rzeką wschodnią Chorwacją.
Bosanski Novi Grad
Metlika - Karlovac - Glina - Vratnik Zrinska Gora (big) - Dvor - Bosanski Novi Grad.
Po Chorwacji od razu widać, że biedniejsza od Słowenii, Karlovac nieco "straszy", a im dalej w głąb kraju, tym biedniej. Nieotynkowane domy, zaniedbane gospodarstwa, opuszczone budynki, starsze samochody.
Karlovac
"interior"
Rzeka trochę brudna, ale chyba nie aż tak...?
Ale drogi, nawet w dalekim "interiorze" o dziwo nieco lepsze niż w Słowenii.
Mój dzień natomiast dość nudny, bo polegał na dojechaniu pod biga, zrobieniu go (bardzo łatwy!) i dojechaniu na nocleg. Dzięki ciekawemu audiobookowi (David Eagleman - The Brain, polecam!) jakoś to przetrwałem, ale ogólnie czuć było, że organizm ma już mocno dosyć jazdy i trzeba wreszcie odpocząć.
Aha, na koniec była jeszcze granica bośniacka, też bez problemu. A w Bośni porównywalnie biednie, ale dużo więcej "życia", miasto jakoś tam istnieje i działa, mimo, że formalnie to też zadupie. Ale widać, że kraj jakoś "ciąży" ku zachodowi i w tej rejon ludzie raczej przyjeżdżają niż go opuszczają - duży kontrast z położoną tuż za rzeką wschodnią Chorwacją.
Bosanski Novi Grad
Metlika - Karlovac - Glina - Vratnik Zrinska Gora (big) - Dvor - Bosanski Novi Grad.
- DST 157.55km
- Teren 0.75km
- Czas 06:52
- VAVG 22.94km/h
- VMAX 65.48km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 1222m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
See You Nala! https://www.facebook.com/photo?fbid=297662586082337&set=a.111352181380046
huann - 20:20 czwartek, 14 września 2023 | linkuj
Pod Karlowacem jest Kanał Kupa-Kupa ;-P Mam zdjęcie tabliczki na dowód:
https://lh3.googleusercontent.com/-kly2h4e3oZ4/T6qDZsryRMI/AAAAAAAB9-E/lW3RIBfF8mA/s800/IMG_6902.JPG meteor2017 - 07:38 poniedziałek, 20 września 2021 | linkuj
https://lh3.googleusercontent.com/-kly2h4e3oZ4/T6qDZsryRMI/AAAAAAAB9-E/lW3RIBfF8mA/s800/IMG_6902.JPG meteor2017 - 07:38 poniedziałek, 20 września 2021 | linkuj
A propies (a właściwie kot) Bośni i dalej, to polecam "Świat Nali" Deana Nicholsona.
huann - 14:44 piątek, 17 września 2021 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!