ChuJura dz. 0
Pociągiem do Bazylei, a potem rowerem: Oberwil - Oltingue - Winkel - Lucelle.
Pociąg z Wiednia się spóźnił, nie zdążyłem na przesiadkę w Zurychu, ale wkrótce był następny, nawet szybszy.
W Bazylei chciałem pobrać gotówkę, ale dwa bankomaty chciały mi dać max 100 chf. Za mało. W końcu się polapalem, że mam limit na nowej karcie wielowalutowej. Po zmianie przeszło 200, chociaż bankomat uparcie twierdził, że mnie rozliczy w euro. Chyba w Szwajcarii nie znają kart wielowalutowych :-P
Ale rozliczyło się oczywiście poprawnie, we frankach.
Potem pagórki w upale. Późno się zrobiło (po godz. 20), więc skończyłem 16km od celu, na ostatnim francuskim kempingu. Taniej (8 euro zamiast 24 chf!) i jeszcze mam unijny zasięg :-)
A jutro z Danielem spotykamy się w Saint Ursane ok 10, więc powinienem spokojnie zdążyć :-)
Pociąg z Wiednia się spóźnił, nie zdążyłem na przesiadkę w Zurychu, ale wkrótce był następny, nawet szybszy.
W Bazylei chciałem pobrać gotówkę, ale dwa bankomaty chciały mi dać max 100 chf. Za mało. W końcu się polapalem, że mam limit na nowej karcie wielowalutowej. Po zmianie przeszło 200, chociaż bankomat uparcie twierdził, że mnie rozliczy w euro. Chyba w Szwajcarii nie znają kart wielowalutowych :-P
Ale rozliczyło się oczywiście poprawnie, we frankach.
Potem pagórki w upale. Późno się zrobiło (po godz. 20), więc skończyłem 16km od celu, na ostatnim francuskim kempingu. Taniej (8 euro zamiast 24 chf!) i jeszcze mam unijny zasięg :-)
A jutro z Danielem spotykamy się w Saint Ursane ok 10, więc powinienem spokojnie zdążyć :-)
- DST 44.93km
- Czas 02:26
- VAVG 18.46km/h
- VMAX 55.80km/h
- Temperatura 31.0°C
- Podjazdy 667m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!