Piekielna dolina, dz. 2
Dzisiaj faktycznie było piekielnie, a to za sprawa wiatru N. Niby nie jakiś bardzo silny, ponoć 6-7 m/s, ale kierunek - fatalny. Ogólnie miałem raczej czechy i tak wychodziło, że na podjazdach (jak na złość bardzo łagodnych, więc nie osłaniały) był centralnie w ryj, a na zjazdach zazwyczaj boczny i rzucał rowerem. Dojechałem kompletnie wypluty, no masakra! Nawet zdjęć mi się za bardzo nie chciało robić :/
Hoellental
Raz jeszcze Schneeberg-Raxalpe
Idylla
Kwiecień czy wrzesień?
No, ale pierwszy wypad w tym roku zaliczony i od razu alpejski! W tym dwa bigi :)
Hoellental
Raz jeszcze Schneeberg-Raxalpe
Idylla
Kwiecień czy wrzesień?
No, ale pierwszy wypad w tym roku zaliczony i od razu alpejski! W tym dwa bigi :)
- DST 117.36km
- Czas 05:43
- VAVG 20.53km/h
- VMAX 59.35km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 1482m
- Sprzęt Surlier
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wiadomo, że jak 25 kwietnia to wiatr musi być N :D
Carmeliana - 08:27 poniedziałek, 26 kwietnia 2021 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!