Sobota, 26 maja 2018
Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa
Amici di Bici, dz. 263, męcząco z nudów
Rotterdam - Delft (ładny pereł Holandii ;) - Haga - Lejda (mamy stamtąd 3 butelki! :) - Lisse. Trasa dla wzrokowców.
Generalnie w życiu nie chciałbym mieszkać w Holandii - za dużo rowerzystów :P
PS. Jak w Tourcoing po wysiąściu z pociągu skręcałem mostek, to złamałem jedną ze śrub. Od tego czasu jeździłem na trzech, ale kiera skrzypiała i trochę mnie to niepokoiło. Dziś udało mi się wykręcić tę złamaną przy pomocy pożyczonej żabki i znów mam normalnie wszystkie cztery! :)
Generalnie w życiu nie chciałbym mieszkać w Holandii - za dużo rowerzystów :P
PS. Jak w Tourcoing po wysiąściu z pociągu skręcałem mostek, to złamałem jedną ze śrub. Od tego czasu jeździłem na trzech, ale kiera skrzypiała i trochę mnie to niepokoiło. Dziś udało mi się wykręcić tę złamaną przy pomocy pożyczonej żabki i znów mam normalnie wszystkie cztery! :)
- DST 70.40km
- Teren 0.50km
- Czas 04:17
- VAVG 16.44km/h
- VMAX 33.38km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 78m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!