Informacje

  • Wszystkie kilometry: 222409.15 km
  • Km w terenie: 5430.61 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1747635 m
  • Czas na rowerze: 449d 05h 04m
  • Prędkość średnia: 20.63 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 19 września 2017 Kategoria Surly-arch, AdB, Wyprawa

Amici de Bici, dz. 45

No to ruszyliśmy dalej. W Sarajewie było bardzo miło i fajne mieliśmy mieszkanko (dzięki, Vladimir!), ale ileż można siedzieć na tyłkach? ;)

Rano zimno, raptem 14 stopni, ale szybko się rozgrzaliśmy, bo najpierw 10 km przez miasto (na szczęście udało się znaleźć dość mało ruchliwą trasę, bo całe Sarajewo jest zakorkowane chyba porównywalnie jak Warszawa!), a potem od razu podjazd, tunel i ładny gorge Miljacki, aczkolwiek zeszpecony licznymi kamieniołomami. Podjazd dość długi, bo w sumie do 30. km trasy, ale najostrzejsze górki przecinał tunelami (w tym jednym nieczynnym tuż przed Pale, w którym trwały jakieś prace, ale mili panowie robotnicy nas przepuścili, mimo, że auta miały objazd :) , więc w sumie niezbyt wymagający. Potem dość długi i łagodny zjazd do Pracy (sprawdźcie sobie na mapie :p), co nam dobrze zrobiło, bo goniła nas niepogoda i chętnie trochę pocisnęliśmy, żeby jej uciec. Potem znów podjazd o 500 metrów, a na szczycie przywitały nas nieziemskie widoki na dolinę Driny i dalej leżące góry, w tym Durmitor. Za każdym razem, jak patrze z góry na te okolice, to uświadamiam sobie, czemu ten kraj nazywa się Czarno-góra :)

Zjazd do Gorazde długi, kręty i z kiepską nawierzchnią, ale że zaczynało co chwilę padać, to nie traciliśmy czasu, tylko mimo wybojów długa na dół. Tu nocleg w pensjonacie Somun, stosunkowo drogi (22 EUR) w nie najlepszym standardzie, ale czysto, więc też nic strasznego. Jak pogoda i siły dopiszą, to jutro opuszczamy Bośnię :)

Sarajewgo - Pale - Praca - Hrenovica - Osjecani - Gorazde.


  • DST 86.95km
  • Teren 0.50km
  • Czas 05:00
  • VAVG 17.39km/h
  • VMAX 54.48km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 1227m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Praca :p
aard
- 19:07 wtorek, 19 września 2017 | linkuj
A co się w Pale nie mieści? :>
huann
- 18:18 wtorek, 19 września 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl