Informacje

  • Wszystkie kilometry: 216332.20 km
  • Km w terenie: 5271.65 km (2.44%)
  • Suma podjazdów: 1653201 m
  • Czas na rowerze: 434d 12h 30m
  • Prędkość średnia: 20.74 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 7 września 2017 Kategoria Surly-arch, AdB, Użytkowo

Amici de Bici, dz. 33, niewiadomojaki

Miał być dzień "trekkingowy" w Plitvickich Jezerach, ale od rana padał deszcz, a to bez sensu nie tylko ze względu na moknięcie (kit z tym!), ale też na to, że Plitvice (sądząc po zdjęciach) fantastycznie wyglądają w słońcu, a w deszczu wyglądają tak samo buro jak wszystko inne :/
Nareszcie ok. godz. 11 przestało lać, więc się zebraliśmy. Po drodze (do wejścia do parku mamy z noclegu ok 10 km, w tym spory podjazd) znów zaczęło padać. Schowaliśmy się w wiacie przystankowej, a jak ponownie ruszyliśmy, to... okazało się, że N. złapała gumę. I okazało się również, ze zapomnieliśmy dętek i pompki z kwatery. Więc N. czekała na przystanku, a ja dymałem z powrotem na dół po sprzęt, potem na górę ze sprzętem. Po wymianie dętki (olbrzymi kawał szkła w oponie!) okazało się, że jest po godz. 13 i nadal leje, więc odpuściliśmy zwiedzanie i wróciliśmy na kwaterę, na obiad złożony z parówek na gorąco i kanapek z serem, bo w tej cholernej Chorwacji nie ma nic sensownego do jedzenia. Co za dzień...
  • DST 17.94km
  • Czas 00:49
  • VAVG 21.97km/h
  • VMAX 51.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 247m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Jednak ruszyliśmy tyłki i pofarciło nam się, ale o tym ww dzisiejszym wpisie :)
aard
- 17:54 piątek, 8 września 2017 | linkuj
A dziś od rana znów leje i prognoza mówi, że tak ma być do środy włącznie. Ja pierdzielę...
aard
- 07:15 piątek, 8 września 2017 | linkuj
To dymanie powinno Ci się za biga policzyć. :)
transatlantyk
- 20:09 czwartek, 7 września 2017 | linkuj
Jakie to szczęście, że się tam nie wybieram ;)
huann
- 16:06 czwartek, 7 września 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl