Krótko acz treściwie
Po kilku dniach słoty i nieledwie mrozu zrobiła się niezła pogoda, a że szczęśliwie wypadło to w weekend, to pora przyszła na szosową wycieczkę. Kto wie, czy nie ostatnią w tym roku...? Zwłaszcza, że Happy Hours pewnie się już nie wybiorę, bo dziś sukinsyny zmienili czas... :(
Bałuty - Brzezińska - Nowosolna - Plichtów (w tym nawrót pod górkę - fajna jest! :) - Niesułków - Stryków - Łódź. Średni, acz wyraźny wiatr SW. W drodze powrotnej mocno przeszkadzał.
Fajnie mieć tak blisko do PKWŁ :)
Bałuty - Brzezińska - Nowosolna - Plichtów (w tym nawrót pod górkę - fajna jest! :) - Niesułków - Stryków - Łódź. Średni, acz wyraźny wiatr SW. W drodze powrotnej mocno przeszkadzał.
Fajnie mieć tak blisko do PKWŁ :)
- DST 53.60km
- Czas 01:39
- VAVG 32.48km/h
- VMAX 60.66km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 412m
- Sprzęt Colnago
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ano fajnie :) A dzisiaj w pierwszej części rowerowego dnia Merysia (omal) dogoniła Colnago! - ze średnią ;) Ale to chyba absolutny max, jeśli chodzi o ten sprzęt...
huann - 18:59 niedziela, 26 października 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!