Środa, 27 sierpnia 2014
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
La Scala d'Italia, dz. 4, restowy
Po mieście Verona i pociągiem do Wenecji. Całe szczęście, że bez rowerów! :-)
Wenecja... specyficzna. Koszmarnie zatłoczona i przez to dla mnie na dłuższą metę nie do przełknięcia. Pod koniec zwiedzania niemal chciałem umrzeć... Ale zarazem nie da się zaprzeczyć, że ciekawa, kompletnie inna niż jakiekolwiek znane mi miejsce na świecie.
Wenecja... specyficzna. Koszmarnie zatłoczona i przez to dla mnie na dłuższą metę nie do przełknięcia. Pod koniec zwiedzania niemal chciałem umrzeć... Ale zarazem nie da się zaprzeczyć, że ciekawa, kompletnie inna niż jakiekolwiek znane mi miejsce na świecie.
- DST 10.34km
- Czas 00:36
- VAVG 17.23km/h
- VMAX 35.95km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 64m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!