Wpisy archiwalne w kategorii
Wyprawa
Dystans całkowity: | 61874.99 km (w terenie 1090.17 km; 1.76%) |
Czas w ruchu: | 3444:56 |
Średnia prędkość: | 17.96 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.01 km/h |
Suma podjazdów: | 862546 m |
Liczba aktywności: | 727 |
Średnio na aktywność: | 85.11 km i 4h 44m |
Więcej statystyk |
Piątek, 13 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 20, Olimpiada
Variko - Litochoro - Prionia (Olimp, BIG) - Variko.
Beznadziejny big. Na podjeździe dwa zjazdy, a najdalszy punkt nie był nawet najwyższym! To tak, jakby biga ustalić ZA przełęczą. Naprawdę greccy "ojcowie chrzestni" dali totalnie dupy.
Relacja N.
Beznadziejny big. Na podjeździe dwa zjazdy, a najdalszy punkt nie był nawet najwyższym! To tak, jakby biga ustalić ZA przełęczą. Naprawdę greccy "ojcowie chrzestni" dali totalnie dupy.
Relacja N.
- DST 58.61km
- Czas 03:25
- VAVG 17.15km/h
- VMAX 67.00km/h
- Temperatura 37.0°C
- Podjazdy 1340m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 19
Lenistwo. Zamiast przez góry do Kozani pojechaliśmy po płaskim.
W tych górach i tak miało być żadnych bigów, więc właściwie po co tam jechać? :P
Kopanos - Veria - Aleksandria - Katerini - Variko Beach. Upał niemal nie do wytrzymania. Podjazdy w czymś takim by nas chyba zabiły. W związku z tym na dzień restowy wzięliśmy kemping z basenem :P
Relacja N.
W tych górach i tak miało być żadnych bigów, więc właściwie po co tam jechać? :P
Kopanos - Veria - Aleksandria - Katerini - Variko Beach. Upał niemal nie do wytrzymania. Podjazdy w czymś takim by nas chyba zabiły. W związku z tym na dzień restowy wzięliśmy kemping z basenem :P
Relacja N.
- DST 101.18km
- Czas 04:45
- VAVG 21.30km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 43.0°C
- Podjazdy 389m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 18
Florina - Ag. Athanasios - Kelli - Edessa - Skidra - Kopanos - Naoussa - Seli (big) - Kopanos.
Big naprawdę wymagający, zresztą znów strona z BIGami dała ciała. Na górze jest regularna, duża wieś i nie sposób określić, który jej punkt jest położony najwyżej, a żadnego opisu nie ma. Zadowoliłem się wjechaniem na dwa wysokie (nie wiem czy akurat najwyższe) punkty wsi, oddzielone ponad 150 metrami zjazdu. I tak uważam, że nazbyt dużo zrobiłem :P
Relacja N z tego i poprzedniego dnia
Big naprawdę wymagający, zresztą znów strona z BIGami dała ciała. Na górze jest regularna, duża wieś i nie sposób określić, który jej punkt jest położony najwyżej, a żadnego opisu nie ma. Zadowoliłem się wjechaniem na dwa wysokie (nie wiem czy akurat najwyższe) punkty wsi, oddzielone ponad 150 metrami zjazdu. I tak uważam, że nazbyt dużo zrobiłem :P
Relacja N z tego i poprzedniego dnia
- DST 163.31km
- Teren 2.00km
- Czas 08:27
- VAVG 19.33km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 42.0°C
- Podjazdy 2204m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 lipca 2012
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
Balkanski Kociol, dzien 17, tylko Big
Florina - Drosopigi - Vitsi - Florina
Raniutko skok na biga. Miało być łatwo - tylko 800 metrów podjazdu na 1400 m, ale strona z BIGami znów BARDZO nakłamała. Szczyt jest ponad dwutysięczny. Jest tam droga, ale nie ma dostępu, bo cały obszar szczytowy zajmuje jednostka wojskowa. Dojechać dało się na przełęcz. I tak 1740. Na szczęście zacząłem dość wcześnie (o 8 miejscowego czasu), wiec nie było jeszcze tak straszliwego upału :) Ale taka sytuacja fatalnie wpływa na morale na podjeździe, więc jechało się marniutko, zwłaszcza, że początkowo w planach mieliśmy jazdę tego dnia dalej. Na szczęście poszliśmy po rozum do głowy, że mamy dość czasu i odpuściliśmy.
Potem odpoczynek w mieście. Pyszne żarcie w lokalnej tawernie! :)
Raniutko skok na biga. Miało być łatwo - tylko 800 metrów podjazdu na 1400 m, ale strona z BIGami znów BARDZO nakłamała. Szczyt jest ponad dwutysięczny. Jest tam droga, ale nie ma dostępu, bo cały obszar szczytowy zajmuje jednostka wojskowa. Dojechać dało się na przełęcz. I tak 1740. Na szczęście zacząłem dość wcześnie (o 8 miejscowego czasu), wiec nie było jeszcze tak straszliwego upału :) Ale taka sytuacja fatalnie wpływa na morale na podjeździe, więc jechało się marniutko, zwłaszcza, że początkowo w planach mieliśmy jazdę tego dnia dalej. Na szczęście poszliśmy po rozum do głowy, że mamy dość czasu i odpuściliśmy.
Potem odpoczynek w mieście. Pyszne żarcie w lokalnej tawernie! :)
- DST 56.87km
- Czas 03:03
- VAVG 18.65km/h
- VMAX 60.50km/h
- Temperatura 33.0°C
- Podjazdy 1181m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 lipca 2012
Kategoria Surly-arch, Wyprawa
Bałkański Kocioł, dz. 16
Ljubaniste - Albania - Pogradec - Zwezde - Bilisht - Grecja - Antartikos (nawet tutaj upał! :-P) - Pisoderi (big) - Florina.
Big łatwy, ale upierdliwy. Nie chciał się skończyć. Wyglądało, że już dawno jesteśmy na wysokości przełęczy (co potwierdzał licznik w konfrontacji ze stroną BIGową, która w odniesieniu do Gracji myli się nagminnie!), a tymczasem podjazd trwał. Wreszcie skończył się jakoś powyżej 1500 (zapomniałem zapisać :(
Relacja N.
Big łatwy, ale upierdliwy. Nie chciał się skończyć. Wyglądało, że już dawno jesteśmy na wysokości przełęczy (co potwierdzał licznik w konfrontacji ze stroną BIGową, która w odniesieniu do Gracji myli się nagminnie!), a tymczasem podjazd trwał. Wreszcie skończył się jakoś powyżej 1500 (zapomniałem zapisać :(
Relacja N.
- DST 123.42km
- Teren 0.50km
- Czas 06:38
- VAVG 18.61km/h
- VMAX 66.00km/h
- Temperatura 40.0°C
- Podjazdy 1367m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 15, półrestowy
Ohrid - Bukovo (BIG) - Ohrid - Ljubaniste.
Big łatwy. Droga wzdłuż jeziora zaskakująco trudna (do 12%!). Potem rest nad wodą i nocleg na ostatnim kempingu w Macedonii, zamiast na dziko w Albanii ;)
Relacja N.
Big łatwy. Droga wzdłuż jeziora zaskakująco trudna (do 12%!). Potem rest nad wodą i nocleg na ostatnim kempingu w Macedonii, zamiast na dziko w Albanii ;)
Relacja N.
- DST 82.53km
- Teren 0.50km
- Czas 03:42
- VAVG 22.31km/h
- VMAX 60.50km/h
- Temperatura 39.0°C
- Podjazdy 910m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 14
Tetovo - autostrada (nie chciało nam się szukać innej drogi :P) - Gostivar - przełęcz Straża (1212) - Kicevo - przełęcz Preseka (1082) - Ohrid.
Tym razem obie przełęcze w upale, nawet bez cienia. Na drugiej N. dostała lekki udar ;)
Relacja N.
Tym razem obie przełęcze w upale, nawet bez cienia. Na drugiej N. dostała lekki udar ;)
Relacja N.
- DST 133.53km
- Czas 06:42
- VAVG 19.93km/h
- VMAX 59.50km/h
- Temperatura 39.0°C
- Podjazdy 1304m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 13
Doganaj - Macedonia - Tetovo. Potem na Popowa Szapke (big) i z powrotem :)
Relacja N.
Relacja N.
- DST 109.76km
- Czas 05:55
- VAVG 18.55km/h
- VMAX 61.50km/h
- Temperatura 38.0°C
- Podjazdy 1924m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 12
Peje - Gyakove - Prizren - przełęcz 1550 - Shterpce
N. Znów dala czadu na podjeździe i musiałem nieźle się starać, żeby mi nie uciekła! B-)
Nocleg na dziko pod orzechem, ale z dużą liczbą meszek ;)
Relacja N.
N. Znów dala czadu na podjeździe i musiałem nieźle się starać, żeby mi nie uciekła! B-)
Nocleg na dziko pod orzechem, ale z dużą liczbą meszek ;)
Relacja N.
- DST 119.50km
- Teren 1.10km
- Czas 06:20
- VAVG 18.87km/h
- VMAX 58.00km/h
- Temperatura 31.0°C
- Podjazdy 1334m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 lipca 2012
Kategoria Wyprawa, Surly-arch
Bałkański Kocioł, dz. 11
Kolasin - przełęcz 1573 - Andrijevica - Murino - przełęcz Cakor (1849, majwyższy punkt wyprawy, N. dała czadu! :) - Peje (Kosowo).
Przed i na Czakorze kołowała wokół nas burza. Brzmiało to co prawda dość groźnie, ale tak naprawdę było błogosławieństwem, bo upał nagle zniknął i nawet zrobiło się zimno! :)
Relacja N.
Przed i na Czakorze kołowała wokół nas burza. Brzmiało to co prawda dość groźnie, ale tak naprawdę było błogosławieństwem, bo upał nagle zniknął i nawet zrobiło się zimno! :)
Relacja N.
- DST 122.50km
- Teren 2.80km
- Czas 07:07
- VAVG 17.21km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 1762m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze