Środa, 4 czerwca 2008
Kategoria Użytkowo, .Author-arch
Po mieście.
- DST 32.76km
- Teren 0.10km
- Czas 01:30
- VAVG 21.84km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
aaaa....taka petla to zupelnie co innego, hehehhe:)
nie, no o tym podłaczeniu się to pisałam- tak mi tylko przez głowe przeleciało...
wiadomo, że takie trasy lepiej z kimś z kim się już pojezdzilo i jest sie zgranym jakoś, ja to doskonale rozumiem: poza tym interesuje nas inny kilometraż więc luz..
tak a propos: odpoczywam raczej i rzadko, i krótko...cieżej po rozleniwieniu sie do kupy zebrać...ale to tak na marginesie
powodzenia w kazdym razie!:D
tatanka - 23:22 czwartek, 5 czerwca 2008 | linkuj
nie, no o tym podłaczeniu się to pisałam- tak mi tylko przez głowe przeleciało...
wiadomo, że takie trasy lepiej z kimś z kim się już pojezdzilo i jest sie zgranym jakoś, ja to doskonale rozumiem: poza tym interesuje nas inny kilometraż więc luz..
tak a propos: odpoczywam raczej i rzadko, i krótko...cieżej po rozleniwieniu sie do kupy zebrać...ale to tak na marginesie
powodzenia w kazdym razie!:D
tatanka - 23:22 czwartek, 5 czerwca 2008 | linkuj
pytam po pierwsze z ciekawości: byłam na Twojej stronie wyprawowej i tak dalej, no i własnie mi jakos do Ciebie nie pasowała pętla (dla mnie np by była troche nudna i byłaby takim troche tylko biciem swojego zyciowego rekordu - no a gdzie niespodzianki i tak dalej hehhehe...no i patrzy sie na to samo....)
po drugie pytam tez dlatego, że też sie zastanawiałam nad pobiciem zyciówki swojej, ale ja sie szykowałam na 250. Po prostu przez głowe mi przez chwile przeszło by sie podłączyć do tego Twojego bicia, bo akurat moja dzielna kumpela która by z pewnością myknęła to 250 bez bólu, i z checią by pojechała, niestety jest w gipsie i na razie nigdzie nie pojedzie - a ja mam tak zwane ciśnienie. Ale mówię, to przeszlo mi tylko tak przez głowę.
tatanka - 21:10 czwartek, 5 czerwca 2008 | linkuj
po drugie pytam tez dlatego, że też sie zastanawiałam nad pobiciem zyciówki swojej, ale ja sie szykowałam na 250. Po prostu przez głowe mi przez chwile przeszło by sie podłączyć do tego Twojego bicia, bo akurat moja dzielna kumpela która by z pewnością myknęła to 250 bez bólu, i z checią by pojechała, niestety jest w gipsie i na razie nigdzie nie pojedzie - a ja mam tak zwane ciśnienie. Ale mówię, to przeszlo mi tylko tak przez głowę.
tatanka - 21:10 czwartek, 5 czerwca 2008 | linkuj
aha....a nie wolisz zaplanować jakiegos przejazdu nie po petli?
tatanka - 10:22 czwartek, 5 czerwca 2008 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!