Informacje

  • Wszystkie kilometry: 215793.24 km
  • Km w terenie: 5228.95 km (2.42%)
  • Czas na rowerze: 433d 07h 06m
  • Prędkość średnia: 20.75 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl
Jak to drzewiej bywało: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaprzyjaźnione blogi i strony

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy aard.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 13 listopada 2011 Kategoria Surly-arch, Wypad

VI Forumowa Wyprawka na Azymut, dzień 4., powrót

Z Serweczem: Świdnica- Zielona Góra - Zabór - prom na Odrze - Bojadła - Swarzynice - Kargowa - Wolsztyn - Rakoniewice - Grodzisk Wlkp. - Opalenica - Buk - Poznań.

Dziś zapłaciliśmy cenę za trzy dni na.urwiania. Jechało się bardzo ciężko. Oczywiście głównie dlatego, że pod wiatr, ale nóżki też było czuć ;)

W drugiej połowie trasy trochę się zebraliśmy do kupy i między Wolsztynem a Opalenicą podnieśliśmy średnią o 1 km/h. W końcówce Serwecz pokazał pazur (wykarmiłem na piersi potwora! :o) i zajechał mną do poznania, jeszcze podnosząc średnią :o
I dobrze, ktoś musiał pokazać pazur, bo byśmy na pociąg nie zdążyli! ;)

A pociąg koszmarny. Maszynista-cham wyrzucił nas z "przedziału dla podróżnych z większym bagażem ręcznym", wskazując paluchem w geście "won" na drugi koniec składu. Tam oczywiście tłok. Ale najśmieszniej było, jak w Ostrowie koniec składu stał się jego początkiem. Konduktorka nas chciała bezczelnie wyprosić z przedziału! Jakimś cudem nie potraktowałem jej grubym słowem, tylko zimną ironią i powiedziałem jej, żeby zajęła się swoją pracą, a nie mówieniem nam, że przez cały skład rowerów "nie przeprowadzicie". Otóż przeprowadziliśmy, a pani konduktorka zajęła się sprawdzaniem biletów. Bo chyba za to jej płacą, a nie za wyrzucanie podróżnych z przedziałów i mówienie im, co mają (zdaniem pani konduktorki, rzecz jasna) robić?!

Tak czy owak: brawo PKP! Popsujemy Każdą Podróż! ;D

I jeszcze podsumowanie. Właśnie stwierdziłem, że to był trzynasty wypad w tym roku! :o
667,12 km w cztery dni i trzy doby (wyjazd z Łodzi o 16:30, na dworzec w Poznaniu dotarliśmy o tej samej godzinie). Bardzo dobre towarzystwo, przeważnie dobry wiatr, dobra średnia. Dobra wyprawka :)
  • DST 162.47km
  • Teren 1.20km
  • Czas 06:27
  • VAVG 25.19km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 506m
  • Sprzęt arch-Surly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl