Ponury początek seozonu
Wybraliśmy się z N. na wycieczkę. Ponieważ nie jeździłem od dwóch tygodniu czułem się, jakbym na nowo rozpoczynał sezon. N. nawet bardziej się tak czuła ;)
Łódź - Zgierz - Rosanów - Ciosny - Dębniak - Solkolniki - Jasionka - Biała - Szczawin - Smardzew - Łagiewniki - Arturówek - Łódź.
Łódź - Zgierz - Rosanów - Ciosny - Dębniak - Solkolniki - Jasionka - Biała - Szczawin - Smardzew - Łagiewniki - Arturówek - Łódź.
- DST 63.54km
- Teren 12.50km
- Czas 02:56
- VAVG 21.66km/h
- VMAX 37.50km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 329m
- Sprzęt HyperCube
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
@Aard: Zazdr. Mnie niestety zakwasy męczą od wczesnej młodości, zwyczajnie zawsze biegam i jeżdżę więcej, niż moje łydki są w stanie znieść. Ale i tak jest lepiej, bo nie umieram, co najwyżej utyskuję 2 dni po wycieczce po dłuższej przerwie :)
lavinka - 09:57 czwartek, 23 czerwca 2011 | linkuj
Dłuższa przerwa daje w kość. Od nowa przygoda z zakwasami, bolącymi kolanami (przynajmniej u mnie). Ja wiem, że zaczynam to odczuwać przy zupełnie innych dystansach niż Ty, ale jednak ;)
lavinka - 11:37 środa, 22 czerwca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!