Skiba diving*
Z Wujkiem SB.
Mniej-więcej doliną Dobrzynki do Pabianic i z powrotem. Mnóstwo nieznanego terenu! :D
Na koniec, po dobrze wykonanej pracy polegającej na przedzieraniu się przez pole, zamarzniętą miedzę, rozoraną przez traktory na głębokość piast zamarzniętą drogę, etc., wypaliliśmy zasłużony mały skręt ;)
*Sport polegający na przedzieraniu się rowerem w poprzek zamarzniętego, zaoranego pola ;)
Mniej-więcej doliną Dobrzynki do Pabianic i z powrotem. Mnóstwo nieznanego terenu! :D
Na koniec, po dobrze wykonanej pracy polegającej na przedzieraniu się przez pole, zamarzniętą miedzę, rozoraną przez traktory na głębokość piast zamarzniętą drogę, etc., wypaliliśmy zasłużony mały skręt ;)
*Sport polegający na przedzieraniu się rowerem w poprzek zamarzniętego, zaoranego pola ;)
- DST 43.33km
- Teren 25.00km
- Czas 02:43
- VAVG 15.95km/h
- VMAX 38.50km/h
- Temperatura -1.0°C
- Podjazdy 251m
- Sprzęt HyperCube
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
O, znajomy skręt znany z przejazdu(a raczej przetaczania się) tramwajem do Pabianic :)
lavinka z nielogu - 09:27 sobota, 5 marca 2011 | linkuj
A ja niecierpliwie czekam na wiosnę, żeby zainaugurować nowy sezon rowerowy. Od początku listopada nie siedziałem na rowerze! A pierwszą stówkę, jak dobrze pójdzie, zrobię pewnie najwcześniej w czerwcu.
el kondor - 21:14 niedziela, 27 lutego 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!