Sobota, 27 lutego 2010
Kategoria Wycieczka, Surly-arch
Bezsensowne nabijanie kilometrów :P
Chwilę po mieście a potem DK1 do Srocka - Karlin - Piotrków - Moszczenicea - Baby - Będków - Zamość - Dalków - Wola Rakowa - Stróża - Młynek - dom.
PS. Luty 2009 przebity ;)
PS. Luty 2009 przebity ;)
- DST 110.58km
- Czas 04:29
- VAVG 24.66km/h
- VMAX 42.61km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 391m
- Sprzęt arch-Surly
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jak się ma ambitne plany wyjazdowe wymagające kondycji, to nabijanie kilometrów
ma głęboki sens :-) transatlantyk - 17:49 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj
ma głęboki sens :-) transatlantyk - 17:49 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj
Ja też ponabijałem trochę dzisiaj po mieście. Ale planu niestety nie wypełnię ;/. A wiatr faktycznie na Wawę był dzisiaj dobry.
serwecz - 00:08 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj
ja też bez sensu do pracy dziś pojechałem rowerem, choć już byłem na przystanku autobusowym i musiałem wrócić do domu po 2 koła, a wczoraj miałem wolne, więc zamiast posiedzieć w domu - całkiem bez sensu zwiedzałem końcówki bocznych asfaltów pod Rzgowem oraz szukałem tylnego wjazdu na budowę Portu Łódź.
niech żyje bezsens! :) wuiskosamobrowarzysko - 22:13 sobota, 27 lutego 2010 | linkuj
niech żyje bezsens! :) wuiskosamobrowarzysko - 22:13 sobota, 27 lutego 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!